Wiem, wiem, temat o dopajaniu niemowląt już był. Teraz jednak nurtuje mnie troszkę inny problem. Otóż zwykle podaję Szymuszkowi do picia herbatki albo przegotowaną wodę, taką z kranu. Nie wiem czy dobrze robię, bo mam strasznie twardą wodę w kranie i martwię się, czy to mu nie zaszkodzi. Kiedyś słyszałam, że picie twardej wody sprzyja powstawaniu kamieni w nerkach.
Zastanawiam się, czy nie powinnam podawać mu np. przegotowanej wody mineralnej, a jeśli tak to jakiej? Może coś poradzicie?