CZY WARTO SZCZEPIĆ 6 MIESIĘCZNE DZIECKO PRZECIWKO GRYPIE?
30 maja 2011 19:34 | ID: 544285
oj cieżko powiedzieć czy warto ...bo to indywidualna sprawa rodzicó ja mojego synka zaczełam szcepić na grype po 2 roku zycia jak łapał wszystkie choroby... musisz sie zastanowić czy to jest teraz konieczne
30 maja 2011 20:36 | ID: 544344
Trochę za szybko na to szcepienie. Nie chodzi mi tu o wiek dziecka, tylko o porę roku. Szczepienia zaczynają się trochę później. Ja swoich synow szczepię co roku. I jeśli już coś złapią to chorują krócej i lżej. Co do Twojego dziecka, to musiałabyś poradzić się pediatry, czy nie jest za malutkie. Ogólnie co do szcepionek, to ja jestem za.
31 maja 2011 05:25 | ID: 544735
No to juz wszystko zalezy od Ciebie.
Ja swojej małej poku co, nie szczepiłam przeciwko grypie i jeszcze nie zdecydowalam czy bede..
31 maja 2011 07:04 | ID: 544758
Wydaje mi się to dość szybką decyzją.
U nas na szczęście nie ma tego problemu - nie musimy podejmować decyzji "szczepic czy nie" ponieważ zarówno ja jak i Młody mamy uczulenie na białko jajka kurzego i żaden lekarz nie zgodzi się na to, żeby nas zaszczepić.
4 sierpnia 2011 07:54 | ID: 604223
Przyczyny Epidemii Autyzmu
http://autyzmaszczepienia...mii-autyzmu-ii/
Najczęściej powtarzane hasło o „braku biologicznego mechanizmu” i „czasowym, ale nie przyczynowym związku” wystąpienia regresu lub pierwszych oznak autyzmu po szczepieniu kompletnie ignoruje znany od dawna związek między układem immunologicznym, neurologicznym i funkcjami psychicznymi. Obecna mantra programu szczepień „im WCZEŚNIEJ, im WIĘCEJ, im SZYBCIEJ (wiele preparatów naraz) tym LEPIEJ” nie ma żadnych podstaw w postaci wiedzy o rozwoju immunologicznym niemowlęcia ani badaniach bezpieczeństwa stosowanej praktyki. Immunologiczne molekuły a przede wszystkim prozapalne cytokiny dopiero niedawno stały się obiektem zainteresowanie nauki, a ich mechanizm działania i oddziaływania jest prawie kompletnie nieznany.
Tym bardziej nieznany jest pełen efekt programu szczepień na rozwój układu immunologicznego i neurologicznego niemowląt i dzieci. Jak długo taki stan niewiedzy będzie akceptowany? Czy można bez takich podstaw wywierać presję administracyjną i społeczną na rodziców krytycznie nastawionych do szczepień? Czy dotychczasowe (pseudo)badania na temat MMR i Tiomersalu to wystarczająca odpowiedź na poruszoną przez polskiego neurobiologa kwestie "szkodliwości coraz większej ilości szczepień"? Czy obecna kampania powiększania ilości szczepień w okresie wczesno rozwojowym niemowląt a nawet kobiet w ciąży nie pogłębi jeszcze bardziej teraźniejszej epidemii zaburzeń neurobehawioralnych i (auto)immunologicznych?
Zachęcam do własnych przemyśleń i wniosków.
4 sierpnia 2011 14:14 | ID: 604495
Ja co roku szczepie siebie i dziecko , ale czy takiego maluszka ? Trzeba zapytac lekarza
28 lutego 2016 14:20 | ID: 1285378
Przyczyny Epidemii Autyzmu
http://autyzmaszczepienia...mii-autyzmu-ii/
Najczęściej powtarzane hasło o „braku biologicznego mechanizmu” i „czasowym, ale nie przyczynowym związku” wystąpienia regresu lub pierwszych oznak autyzmu po szczepieniu kompletnie ignoruje znany od dawna związek między układem immunologicznym, neurologicznym i funkcjami psychicznymi. Obecna mantra programu szczepień „im WCZEŚNIEJ, im WIĘCEJ, im SZYBCIEJ (wiele preparatów naraz) tym LEPIEJ” nie ma żadnych podstaw w postaci wiedzy o rozwoju immunologicznym niemowlęcia ani badaniach bezpieczeństwa stosowanej praktyki. Immunologiczne molekuły a przede wszystkim prozapalne cytokiny dopiero niedawno stały się obiektem zainteresowanie nauki, a ich mechanizm działania i oddziaływania jest prawie kompletnie nieznany.
Tym bardziej nieznany jest pełen efekt programu szczepień na rozwój układu immunologicznego i neurologicznego niemowląt i dzieci. Jak długo taki stan niewiedzy będzie akceptowany? Czy można bez takich podstaw wywierać presję administracyjną i społeczną na rodziców krytycznie nastawionych do szczepień? Czy dotychczasowe (pseudo)badania na temat MMR i Tiomersalu to wystarczająca odpowiedź na poruszoną przez polskiego neurobiologa kwestie "szkodliwości coraz większej ilości szczepień"? Czy obecna kampania powiększania ilości szczepień w okresie wczesno rozwojowym niemowląt a nawet kobiet w ciąży nie pogłębi jeszcze bardziej teraźniejszej epidemii zaburzeń neurobehawioralnych i (auto)immunologicznych?
Zachęcam do własnych przemyśleń i wniosków.
O tym, że korporacje farmaceutyczne zarabiają na lekach, szczepionkach, od których w głowie się nie miesci, każdy wie. Ja syna szczepiłam w dzieciństwie na Di-Per_Te i gruźlice (chyba w szkole). Ja nie szczepiłam się w całym dorosłym zyciu na nic. Mój mąż jako że był sercowcem, namówiono go na szczepienie p/grypie. I co po -grypie dostał powikłań i żadna szczepionka nie pomogła. Właśnie mija 4 lata od jego śmierci. Moja 93 letnia ciotka nie tylko się na nic nie szczepiła ale nie ma nawet karty u lekarza.(Ostatnio kuzynka jej założyła, bo gdyby umarła, to byłby kłopot z aktem zgonu). Im więcej leków, szczepionek tym organizm jest mniej odporny, słabszy.
28 lutego 2016 20:11 | ID: 1285459
Jeszcze się nie szczepiłam na grypę.. i raczej nie będę..
28 lutego 2016 22:06 | ID: 1285474
p.Wando zgadzam się w 100% z Panią,
29 lutego 2016 10:35 | ID: 1285495
Szczepię się przeciwko grypie od poczatku pojawienia się tych szczepionek . Zapomniałam , co to jest grypa .
29 lutego 2016 12:10 | ID: 1285521
Szczepię się przeciwko grypie od poczatku pojawienia się tych szczepionek . Zapomniałam , co to jest grypa .
Nigdy się nie szczepiłam i też nie wiem co to jest grypa. Jak dopadnie mnie przeziębienie to domowe sposoby "mamy i babci"!
29 lutego 2016 13:01 | ID: 1285548
nie szczepimy sie ...
29 lutego 2016 16:21 | ID: 1285608
z mojej rodziny także nikt się nie szczepi.
29 lutego 2016 17:54 | ID: 1285646
Szczepię się przeciwko grypie od poczatku pojawienia się tych szczepionek . Zapomniałam , co to jest grypa .
Szczepię się przeciwko grypie od poczatku pojawienia się tych szczepionek . Zapomniałam , co to jest grypa .
Nigdy się nie szczepiłam i też nie wiem co to jest grypa. Jak dopadnie mnie przeziębienie to domowe sposoby "mamy i babci"!
Też nigdy się nie szczepilam i nie wiem co to grypa
Jestem przeciwna szczepieniu niemowląt dodatkowymi szczepionkami, później dzieci nie mają kompletnie odporności
20 września 2017 17:52 | ID: 1397274
Szczepicie się przeciw grypie? Już najwyższa pora
20 września 2017 17:58 | ID: 1397276
W najbliższej rodzinie nikt nigdy się nie szczepił (oprócz mojego męża-skutek j.w.).
20 września 2017 17:59 | ID: 1397277
Od czterech czy pięciu lat nie szczepimy się przeciw grypie.
20 września 2017 18:32 | ID: 1397286
My z mężem się nie szczepimy ale zięć i syn mają za darmo u siebie w pracy, młodsza synowa też się szczepiła ale teraz jak jest w ciąży to nie wiem...
20 września 2017 18:46 | ID: 1397289
W TV reklama, że w Wiadomościach Polsat (18.50) politycy się szczepią. Kolejny dowód aby uznać, ze to promocja firm farmaceutycznych. Skąd oni wiedzą jaki szczep grypy nas "odwiedzi". Jeżeli organizm jest chory (nawet gdy pacjent nic o tym nie wie, jak nie ma objawów) to szczepienie zaszkodzi, bo organizm nie poradzi sobie z wszczepionymi wirusami. A wracając do szczepień noworodków, to dawniej szczepiono tylko p. gruźlicy. A teraz jakąś witaminę K. Tak jak zwierzęta szczepią (świnie, kurczaki itp) tak i ludzi. Kiedyś drób biegał po polu, świnki rosły sobie zdrowo. A dziś wszystko "musi" być szczepione, a chorób coraz wiecej.
20 września 2017 18:46 | ID: 1397290
Ja dostałam dziś propozycję zaszczepienia sie i zastanawiam sie czy warto..
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.