Lekko chorzy do przychodni - Forum

Nic się zmniejszy.

Niech panowie rządzący idą do naszej przychodni. I postoją ze dwie godzinki w kolejce...

Ale i tak widze plus. Może ludzie nie będą musieli się daleko fatygować do szpitala, przychodni jest kilka.

Aha... a to by zmieniło co? 

oj nie ładnie tak cynicznie odpowiadać !!

ale Bratt ma racje to nic by nie zmieniło  bo panowie rządzący by swoje odczekal (jednorazowo) i i by powiedzieli że nie jest wcale tak źle takie mają zdanie o wszystkim co ich nie dotyczy

Takie podejście to wynik przekonania, że rządzący są jakby spoza społeczeństwa, nie doświadczają problemów "zwykłych" ludzi i na pewno, gdyby tylko mieli odrobinę dobrej woli, mogliby sprawić, że wszystko w Polsce zaczęłoby funkcjonować tak, jak tego chcemy... wygodna bajka. Tylko trochę oderwana od rzeczywistości. 

a rządzący jakie mają problemy tacy jak zwykli ludzie nie stoją w kolejkach bo chodzą do prywatnych lekarzy nie narzekają na brak pieniędzy bo z jednej takiej pęsji ze tzry rodziny można by było tym wykarmić no to słucham jakie oni mają problemy

To są osoby spoza społeczeństwa,nie doświadczają problemów ''zwykłych'' ludzi,bo mając kasę nie muszą czekać w kolejce do specjalisty 6 miesięcy,albo na operację trzy lata.

Płacisz-masz.

z 2 częścia wypowiedzi się zgodzę bo z dnia na dzien wyjsc sie z dołka nie da

ale z pierwszą zupełnie się nie zgadzam ( co mnie dziwi bo jakoś podobne miałam do Ciebie myślenie jak do tej pory hehe- ale to taka mala dygresja)

no bo problemów zwykłych ludzi to oni mając swoje ciepłe dobrze płatne posadki to nie mają
nie twierdzę że i im nie zdarza sie przeziębienie, a nawet gorsze dolegliwości, za to czas oczekiwania dzięki zasobności portfela i znajomosciom zdecydowanie inny

dokładnie kasa rządzi światem

najbrutalniejsza z prawd!!
chodź bym nie wiem jak była dobra, jak kochała synka, bez pieniędzy Go nie wychowam :(

To niestety nasza szara rzeczywistość nie znam twojego przypadku ale siostra mówi podobnie (szwagier to kanalia) chore realia (same przekleństwa mi się cisną na usta)

To może będzie zaskoczenie, ale ci rządzący nie urwali się z choinki, tylko wywodzą się z tych samych środowisk co my. I doświadczyli takich samych problemów. Owszem, teraz mają sporo pieniędzy (i wg mnie bardzo dobrze, że mają - a nawet byłbym za zwiekszeniem poselskich wynagrodzeń połączonym ze zmniejszeniem liczby posłów) ale nie jest powiedziane, że tak będzie zawsze. To naiwne sądzić, że pieniądze rozwiązują wszystkie problemy. 

I nie róbcie ze społeczeństwa nie wiadomo jakich biedaków. Nie wierzę, że te wszystkie całkiem niezłe auta, mieszkania, domy, itd. należą tylko do tych tajemniczych rządzących, a pozostałe 99,9% ludzi przemyka cichaczem chodnikami miast. Konkretnie co do prywatnych przychodni - to jest ich bardzo dużo - i co, leczą się tasm tylko "rządzący"? 

Sami rządzący może i nie ale ja zwykły chory śmiertelnik nie mam kasy na prywatnych lekarzy którzy pewnie bardzo by mi pomogli. Ale nie o to mi chodzi tylko o to że taki rządzący nie zna takich problemów jak my nie wie co to bieda bo raczej nie słyszałam żeby jakiś biedak trafił do sejmu ale jakbym się myliła to napisz

Swego czasu kierowniczka skupu butelek wysoko zaszła... 

Naprawdę kardiolog nie musi przejść zawału serca, żeby wiedzieć, jak go leczyć :-) 

W Polsce mamy dziwną mentalność... im ktoś ma gorzej, tym bardziej się tym chce chwalić. Ale sukcesy odbierane są w kategorii powodów do wstydu. W ten sposób to my daleko nie zajdziemy. 

I dalej uważam, że politycy nie spadli z Marsa - tylko wychowywali się tam, gdzie i my. I doświadczali tego samego. A często doświadczaja nadal i będą doświadczali. 

swego czasu sto lat przed dinozaurami... baju baju będe w raju

ciekawe z kąd miała na kształcenie się przecierz byle kogo nie wpuszczają do rządu

tylko proszę się gryźć za język bo zmuszona bym była do usówania postów


niestety taki nasz Kraj, co prawda dobrze mi w nim i nigdzie się nie wybieram, ale lekko nie jest

a mó przypadek jest prosty jestem samotną a ładniej mówiąc samodzielną mamą

tu się mylisz nawet w 1 % mnie nie znasz i niewiesz co przeszłam a nic o tym nie mówie

tam gdzie my w rodzinach które stać na kształcenie dzieci

Oczywiście,że w prywatnych przychodniach nie leczą się tylko rządzący,ale czy to jest sprawiedliwe,że zasuwasz14 godz dziennie i nie stać cię na prywatną wizytę,a taki rządzący-nawet nie pojawiając się w Sejmie dostaje kupę kasy i lekarz dla niego jest na karzde zawołanie?

Też chciałabym usłyszeć o takim biedaku.

zawsze się gryze w język

czasami samotne matki mają lepiej niż te w związkach (nawet materialnie) nie obraź się ale tak myśle po tym co dzieje się u siostry