Bo zawiera więcej minerałów niż te ze sklepu.
Wiele wód butelkowanych zawiera mniej składników mineralnych niż woda, która płynie w kranach. Tylko 15 proc. ma lepszą jakość
od kranówki - wynika z badań przeprowadzonych przez Instytut Chemii Ogólnej i Ekologicznej Politechniki Łódzkiej.
Naukowcy przebadali wody: Żywiec Zdrój, Kroplę Beskidu i Cisowiankę. Okazało się, że tylko tą ostatnią uznać można za wodę mineralną, ale średniozmineralizowaną. Do wód mineralnych nie można natomiast zaliczyć ani Żywca Zdrój, ani Kropli Beskidu. Suma minerałów zawarta w Żywcu to 243 mg/l, a w Kropli 360 mg/l. W litrze kranówki odkryto natomiast 323 mg składników mineralnych.
Wymagania co do butelkowanych wód źródlanych są takie same, jak dla wody, która płynie w kranie. Jeżeli kranówka pochodzi ze studni głębinowych, nie ma powodu, by wodę kupować - pisze "Express Ilustrowany".
Na polskim rynku znajduje się ponad 200 rodzajów wód butelkowanych, według ekspertów tylko 30 spełnia wymogi wody mineralnej. Latem sprzedaż wody mineralnej wzrasta nawet o połowę. W ciągu roku Polacy wydają na jej zakup
około 3 mld zł.
zdenerwowałam się troche, bo często kupuje wody mineralne, cekawe co z nie przebadanymi