witam wszystkich rodziców:)
być może to nie w tym wątku,ale chodzi o spanie mojego prawie 5-letniego synka,
tamten tydzień był przeziębiony,tylko uporczywy kaszel,lecz do przedszkola nie puściłam,jednak gdy kaszel dał mu spokój,t.od czwartku, popołudniowa drzemka z 2,5h wzrosła do 5h,a dziś nawet do 5,5h,
nic mu nie jest chodzi do przedszkola na 5 godzin dziennie,jest ładna pogoda to po wyjściu z przedszkola robimy sobie godzinny spacerek,nie zauważyłam jakiś zmian,prócz tego długiego snu,nie wiem co mam robić,naprawdę zaczynam się bardzo martwić,więc tak sie zastanawiałam,może któraś z mam miała podobne zmartwienie,proszę odpiszcie,czekam i pozdrawiam strapione mamy:)