Ostatnio spotkałam się z tym, że niektórzy biorą środki uspokajające na stres, związany np. z egazminami, maturą, czy szczególnym zdarzeniem w pracy. Nie biorą ich ciąglę, tylko doraźnie. Czy ten temat jest Wam znany?
Wątek wziął się stąd, że właśnie przeżywam taki większy stres i poradzono mi, żebym wzięła w taki sposób środek uspokajający bez recepty.
W inny sposób radzę sobie ze stresem, ale ciekawa jestem, czy takie branie tabletek to powszechny zwyczaj, czy nie. Zawsze myślałam, ze takie tabletki, to tylko lekarz może przepisać.