wczoraj złamałam sobię nogę i rozerwałam torebkę stawową. wszystko przez to że chodnik o którym szłam był oblodzony. teraz się tak zastanawiam - w sumie to wina zarządcy naszej wspólnoty mieszkaniowej, więc czy mam prawo starać się o jakieś odszkodowanie od niego? w razie czego mam świadków któzy potwierdzą fakt że przewróciłam się w tym miejscu. Co myślicie?