13 grudnia 2010 20:57 | ID: 352554
13 grudnia 2010 21:21 | ID: 352568
14 grudnia 2010 08:09 | ID: 352673
nie używałam. za to w takich przypadkach skraplam poduszkę i piżamkę kroplami olbas oil
14 grudnia 2010 08:17 | ID: 352682
Pierwszy raz słyszę o takich plastrach. Ja smaruję Młodemu nos maścią majerankową - ten sam rezultat, a zapewne dużo tańsza przyjemność.
14 grudnia 2010 08:30 | ID: 352693
Moje dzieci uczula mentol oraz składniki aromatyczne, więc tego typu specyfiki nie wchodzą w rachubę... A jeśli Twoja córka ma takie objawy tylko w nocy to może w okolicach łóżeczka jest jakiś alergen wywołujący takie efekty? Bo gdyby to było przeziębieniowe to i w dzień miałaby katar... Dlatego radzę ostrożnie z tymi plastrami...
14 grudnia 2010 08:32 | ID: 352695
nigdy nie używałam takich plastrów
14 grudnia 2010 23:07 | ID: 353857
Dziś mu przykleiłam bo był jeden w gratisie przy syropie, ale większość alergikow nie może ich używać, moim zdaniem krótko działają, też wole olejkiem skropić poduszkę.
14 grudnia 2010 23:13 | ID: 353861
Moja mała ma podobny problem jak jest chora nos zatkany, ale na górze i katar spływa do gardełka przy tym kaszel w nocy...za każdym razem skutkuje u nas dicortineff(kropelki do noska na bazie antybiotyku) i w dzień do 16godz. Mukolina(syrop) niestety oba lekarstwa na recepte...dodatkowo smaruję nóżki na noc maścią komforową...
15 grudnia 2010 09:45 | ID: 354109
karolina nie ma alergii, a to chrapanie i zatkany nos pojawiły sie niedawno. tak sobię myślę że to od suchego powietrza u nas w domu, zastanwaiam sie nad kupnem nawilżacza powietrza, ale jest ich tyle że nie wiem jaki kupić. zakładałam już watek odnośnie nawilżaczy ale nikt konkrestnego rodzaju i modelu mi nie polecił. A moze któraś z Was mi jakiś poleci?
15 grudnia 2010 09:46 | ID: 354117
przepraszam za literówki w poście powyżej
13 lutego 2014 15:13 | ID: 1081403
Ja ostatnio miałam dla młodego te plastry. Sama też sobie przykleiłam. I powiem Wam, ze są skuteczne. Pomoagają łatwiej oddychać:)
13 lutego 2014 16:28 | ID: 1081430
stosowałam je kiedy mój synek miał strasznie zatkany nos. Naklejałam wtedy ni ebezpośrednio na piersi dziecka ale gdzieś obok, na łózeczko, ścianę, bo stosuje się je od 3r. ż a synek miał kilka miesięcy i farmaceutka doradziła, abym przyklejała nie na ubranko, ale stosunkowo dalej i powiem, ze wydaje mi się, że działało, lepiej się jemu oddychało:)
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.