26 lutego 2009 05:08 | ID: 15448
14 listopada 2015 22:10 | ID: 1259355
Ja ostatnio pracuj 12-.12 cyzli 12 godz pracy 12 w domu. Jest cięzko, nie można nadążyć, o spaniu nie ma mowy, jesli ktoś ma rodzinę. Ciężka sprawa. Organizm się buntuje, odporność spada, zero wydajności...
Żanetko, jeżeli to będą stałe godziny to się organizm przyzwyczai Będzie dobrze
Wiem Basieńko:) Dam radę:)
Są planowane stałe godziny, zakład stabilny:)
16 listopada 2015 08:52 | ID: 1259530
Różnie, czasami wystarczy mi 6 godzin, a czasami po 8-9 jestem nadal śpiąca.
16 listopada 2015 09:28 | ID: 1259549
Dla mnie zawsze za mało...
16 listopada 2015 12:53 | ID: 1259645
Dla mnie zawsze za mało...
I dla mnie ostatnio też, jakos wyspać się nie mogę...
17 listopada 2015 22:03 | ID: 1260016
Dla mnie zawsze za mało...
I dla mnie ostatnio też, jakos wyspać się nie mogę...
Dni krótkie noce długie to i orgnizm więcej potrzebuje..
24 listopada 2015 20:48 | ID: 1261503
Ja mam wrażenie, że ostatnio mam za mało snu, mogłabym chyba spać wciąz i wciąż...
4 grudnia 2015 20:17 | ID: 1264849
Zbliżaja się święta. W tym roku ja robę Wigilię. Tak się denerwuję, że nie śpię. Biorę nervomix by przetrwać ten czas. Wolę ten okres odprężenia po swiętach, przed świętami to tylko nerwówka i harówka. O, nawet mi się zrymowało:)
10 grudnia 2015 10:16 | ID: 1265532
Dzisiaj było ZERO.... wrrr..........
10 grudnia 2015 10:45 | ID: 1265541
Dzisiaj było ZERO.... wrrr..........
A może Ty już swoje wyspałaś... ja malutka byłaś.. może..
10 grudnia 2015 18:11 | ID: 1265597
Mam swój rytuał snu od 22-do 4.30 śpię jak zabita, najgorszy rano ten budzik
11 grudnia 2015 20:23 | ID: 1265736
11 grudnia 2015 21:51 | ID: 1265756
Zbyt mało, śpię po 6 godz i to mi nie wystarcza...
6 stycznia 2016 22:09 | ID: 1270341
Dla mnie też za mało. abym się zregenerowała. Potrzebuję conamniej 8 godzin. Jak jestem zdenerwowana to budze się co chwila i wstaję bardziej zmęczona niż poszłam spać. Jak wezmę nervomix to prześpie spokojnie cała noc i rano moge działać.
6 stycznia 2016 22:31 | ID: 1270344
Dla mnie złoty środek to 6h, bardzo często równo 6h wystarczy mi żeby się zregenerować..czasem po ponad 8 jestem styrana jakbym od dwóch dni nie spała..mój organizm chyba szaleje ;)
6 stycznia 2016 22:35 | ID: 1270345
Dzisiaj było ZERO.... wrrr..........
A może Ty już swoje wyspałaś... ja malutka byłaś.. może..
He he he - no nie wiem... ale jak pamiętam to tych bezsennych nocek więcej pamiętam niż tych spanych...
6 stycznia 2016 22:53 | ID: 1270352
ja tez spie 6 i jest mi wystarczajaco :)
7 stycznia 2016 08:55 | ID: 1270399
Mam bardzo różnie. Jak coś mocno przeżywam - pozytywnego, czy negatywnego, rozmyślam to zwykle nie mogę spać. Wtedy z tym nie walczę, tylko zajmuje się czymś pożytycznym, żeby trochę się opanować. Czasami jak jestesm zmęczona to chętnie pospałabym kilkanascie nawet godzi i jak mam na to czas to sobie na to pozwalam. Różne okresy się zdarzają. Na szczęscie ostatnio mam ladne sny i spokojne noce. Może to tez kwestia tego, że przeszłam na zapachowe kąpiele i maść rozgrzewającą na zimę.
7 stycznia 2016 10:46 | ID: 1270441
spał bym i spał niestety praca mi na to nie pozwala. o 2 w nocy wstaję przed 3 już wyjeżdżam do pracy a w domu jestem około 16. dobrze że weekendy są wolne to trochę odeśpie ale wtedy pół dnia zmarnowane.
7 stycznia 2016 10:50 | ID: 1270443
spał bym i spał niestety praca mi na to nie pozwala. o 2 w nocy wstaję przed 3 już wyjeżdżam do pracy a w domu jestem około 16. dobrze że weekendy są wolne to trochę odeśpie ale wtedy pół dnia zmarnowane.
Taki nienaturalny rytm funkcjonowania musi byc ciezki do opanowania i męczący
7 stycznia 2016 13:46 | ID: 1270482
ja śpię tyle na ile pozwoli mi synek - nocki bywają różne - dzisiaj cała przespana - w dzień raczej rzadko mam okazję się przespać :D
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.