Trojaczki z Nysy są bliźniakami jednojajowymi, a takie ciąże są wyjątkowo rzadkie. To ewenement tym większy, bo do zapłodnienia doszło w sposób naturalny. Dziewczynki narodziły się w 32. tygodniu ciąży przez cesarskie cięcie.
Najpierw na świat przyszła Amelia, za nią Laura i Oliwia. Dzieci pierwsze dni spędziły w inkubatorach, ale teraz są już z mamą. - Dziewczyny są zdrowe i dobrze sobie radzą. Piją już mleko i przybierają na wadze z dnia na dzień - mówi gazecie ich mama.
Dzieci spędzą wraz z mamą w szpitalu jeszcze miesiąc.
polskieradio.pl/"Nowa Trybuna Opolska"/iz
Potrójne szczęście...