Pacjentke rozumiem, że nie wiedziała. Jeśli była otyła, to mogła w ogóle nie czuc ruchów dziecka. Okres mógł też wystepowac do 5 miesiąca, wprawdzie może bardziej skąpy, ale i to nie jest powiedziane, jeśli dziecko "ulokowało się" wysoko w macicy, to i okres wystepuje jeszcze parę miesięcy. Moja Mama dowiedziała sie o trzeciej ciąży pod koniec czwartego miesiąca. A dwie pierwsze ciąże miała podręcznikowe od początku, czyli od razu brak okresu, itp. Każda ciąża jest inna. Przy czym- w drugiej ciąży pod koniec miała zatrucie, mocno przytyła, potem prawie dwa lata była gruba. dopiero w trzeciej ciąży zaczęła tracic wagę od samego początku, w ogóle więc nie myślała o tym, że może byc w ciąży.
Co do wagi- ja przed ciąża rzuciłam palenie, przytyłam 15 kg, gdy zaszłam w ciążę- tycie stanęło w miejscu, przez 5,5 miesiąca ciąży miałam tę samą wagę, co do kg. Dopiero potem zaczęłam przybierac na wadze, a pod koniec miałam zatrucie, więc doszło w sumie w czasie ciąży ze 30 kg, z czego znów prawie 10 straciłam w ciągu ostatniego tygodnia, juz po terminie.
Ruchy poczułam może w 20 tygodniu? Takie normalne, nie skręty jelit ;)
Przed ciążą miałam regularne miesiączki, a mimo to- akurat gdy zaszłam, działo się tyle dookoła nas, że po raz pierwszy od kilku miesięcy nie zrobiłam testu, jak co miesiąc- a akurat wtedy zaszłam ;) I wydawałoby sie, że skoro starałam się ponad pół roku, to od razu powinnam wiedziec- a akurat nie wiedziałam ;)
Teraz staram się juz ponad dwa lata, ale łatwo nie jest, czasem cykl 23 dni, czasem 35, gdybym teraz zaszła, tez nie od razu bym wiedziała, zwłaszcza, że ważę deczko więcej niz przed pierwszą ciążą ;)
Lekarce dziwię się bardzo! A już jej tłumaczenie, że zaleciła pacjentce wstrzymac się z zażywaniem przepisanych leków aż do kolejnego badania- obłęd, to po co przepisywała, skoro zleciła kolejne badanie? Poza tym- usg nie wiedziała jak zrobic? Skoro wewnętrzne nic nie pokazywało, to powinna zrobic zwykłe, krew zbadac, konował jakiś, nie lekarz...