Tia ! A świstak siedzi i zawija te cukierki w papierki :) :)
Od "onegdaj" ( chyba lat 60-siątych XX wieku) woda w naszych kranach była chlorowana i jest tak do dnia dzisiejszego. Do ujęć wody dodaje się różne "paskudztwa" jak np dwutlenku chloru. ,czy siarczan żelazowo-aluminiowy , chloryn sodu , kwas solny.o związkach chemicznych które już tam są nie wspominając
Ponieważ wodę z kranu chlorujemy powstają w niej :uboczne produkty chlorowania -
- Trihalometany (chloroform, bromoform).
- Haloacetonitryle.
- Kwasy haloorganiczne.
- Chlorofenole.
- Inne: chloropikryna, chlorocyjan.
....resztę wyliczeń odpuszczę żeby nie zanudzać !!
W rezultacie mamy cztery klasy wody
Klasa I - woda zdatna do picia
Klasa II - woda nadająca się do chowu bydła i użytek gospodarczy (pranie, mycie się i.t.p.)
Klasa III - wody przemysłowe i do upra rolnych
Pozostałe wody pozaklasowe ..
Skoro mamy unikać fluoru czyli "myć zęby " bo ten związek się w paście znajduje to też musimy unikać:
teflonu , manomerów , fluorowanych , alkenów i jego pochodnych bo przy ich produkcji używa się fluoru
W zasadzie to szkodzi nam wszystko ...:)