Codzienne stosowanie kosmetyków stało się czymś normalnym i nie ma chyba osoby , która nie używała by pasty do zębów, dezodorantu, mydła czy kremu do twarzy.Pierwszy kontakt z kosmetykami mamy już zaraz po przebudzeniu. Ponadto używamy chemii do prania i sprzątania. A co powiecie o środkach chemicznych w żywności.. Chemia otacza nas ze wszystkich stron. Badania naukowe dowodzą tego, że każdy z nas w ciągu roku spożywa około dwóch kilogramów środków chemicznych. A ponad to jeszcze wchałanią się przez skórę. Substancje chemiczne, jakie znajdują się w żywności oraz w kosmetykach to między innymi aluminium, który powoduje zaburzenia pamięci, zaburzenia pracy neuro przekaźników w mózgu oraz chorobę Alzheimera. Związek ten występuje zarówno w żywności jak również w dezodorantach, popularnych antyperspirantach. Kierując się tym powinniśmy wybierać produkty wolne od aluminium. Innym przykładem szkodliwego pierwiastka jest ołów uszkadzający czerwone krwinki, choroby stawów, ponieważ odkłada się on w kościach, ale również w tkankach miękkich, a także choroby krążenia. Kolejnym jest kadm za sprawą, którego dochodzi do niepłodności, uszkodzenia płodu poprzez deformacje kości, niszczy komórki nerwowe oraz prowadzi do miażdżycy i uszkodzenia nerek.
Czy można ograniczyć dostęp chemii do naszego organizmu? Czy można ograniczyć ją na co dzień? Bo jak nie z pokarmem to przez naszą skórę czy nawet cześć tej szkodliwej chemii po prostu wdychamy?