Hej :)
Porozmawiajmy o kalendarzu szczepień na rok 2015 (link do artykułu znajduje się tutaj>>)
Co sądzicie o wprowadzonych zmianach? A co o tych, których nie udało się ustanowić?
Dodatkowo szczepicie swoje maluchy?
15 stycznia 2015 09:30 | ID: 1180038
Hej :)
Porozmawiajmy o kalendarzu szczepień na rok 2015 (link do artykułu znajduje się tutaj>>)
Co sądzicie o wprowadzonych zmianach? A co o tych, których nie udało się ustanowić?
Dodatkowo szczepicie swoje maluchy?
24 stycznia 2015 11:40 | ID: 1183054
Mój Bartuś nie dostał ani jednej szczepionki. Podjęliśmy decyzję, że nie będzie szczepiony. Starsze dzieci dostały zalecane szczepienia do 9 roku zycia, reszty tez juz nie dostaną. Mieli tylko podstawowe szczepienia.
Skąd taka radykalna decyzja?
Uważamy, że szczepionki robia więcej szkody niż pożytku. Zresztą nie dają 100% ochrony, część z nich jest zupełnie zbędna. Robią spustoszenie w organizmach małych bezbronnych dzieciaczków.
Znam też sporo dzieciaczków które mają problemy zdrowotne po szczepieniach, w tym autyzm. Niedawno synek mojej znajomej (młodszy od mojego o 2 tygodnie) kilka minut po podaniu szczepionki stracił przytomność.
Nie chcę ryzykować zdrowiem i życiem mojego dziecka. Bartuś jak dotąd jest okazem zdrowia.
Etka, a kto stwierdził, że autyzm u tego dziecka jest wynikiem szczepień? Rodzice, znajomi, a może konsylium lekarskie?
Jeśli zdrowe, radosne dziecko idzie na szczepienie MMR, i w ciągu kilku dni traci kontakt z otoczeniem, zamyka się w swoim świecie, to nie może być przypadek. Oczywiście żaden lekarz tego nie potwierdzi, bo to by znaczyło że szczepionki szkodzą, a przeciez nie za to im płacą.
Od kilku lat prowadzę sklep dziecięcy, codziennie spotykam się z rodzicami, często rozmawiamy o wychowaniu, zdrowiu i szczepieniach maluchów. Nasłuchałam się sporo opowieści.
Jeśli chodzi o szczepionkę MMR, to kiedyś była ona płatna, na NFZ szczepili tylko od odry. W Polsce wprowadzono ją w 1995 r - tylko około 20% dzieci było wtedy nią szczepionych. Żaden to biznes dla koncernów farmaceutycznych, więc w 2003 roku postanowiono wprowadzić ją do kalendarza i zaczęły się masowe szczepienia.
Ja na temat szczepień mogę długo mówić, nie chcę nikogo namawiać do rezygnacji, bo to jest indywidualna decyzja każdego rodzica. Każdy sam powinien rzetelnie sprawdzić informacje na temat każdej szczepionki, przeanalizować jej skład, zastanowić się co daje dobrego, a w czym może zaszkodzić. Warto sprawdzić na jaki czas daje ona ochronę, bo po co szczepić dzecko od ospy, skoro w wieku dziecięcym jest ona mało groźna, za to w wieku dorosłym (kiedy szczepionka już nie chroni) ospa może mieć poważne powikłania. To samo tyczy się świnki i różyczki.
Świadomy rodzic sam podejmuje decyzję, szkoda tylko że brak jest w Polsce lekarzy którzy uczciwie by nas informowali o plusach i minusach szczepień.
24 stycznia 2015 12:17 | ID: 1183055
Mój Bartuś nie dostał ani jednej szczepionki. Podjęliśmy decyzję, że nie będzie szczepiony. Starsze dzieci dostały zalecane szczepienia do 9 roku zycia, reszty tez juz nie dostaną. Mieli tylko podstawowe szczepienia.
Skąd taka radykalna decyzja?
Uważamy, że szczepionki robia więcej szkody niż pożytku. Zresztą nie dają 100% ochrony, część z nich jest zupełnie zbędna. Robią spustoszenie w organizmach małych bezbronnych dzieciaczków.
Znam też sporo dzieciaczków które mają problemy zdrowotne po szczepieniach, w tym autyzm. Niedawno synek mojej znajomej (młodszy od mojego o 2 tygodnie) kilka minut po podaniu szczepionki stracił przytomność.
Nie chcę ryzykować zdrowiem i życiem mojego dziecka. Bartuś jak dotąd jest okazem zdrowia.
Etka, a kto stwierdził, że autyzm u tego dziecka jest wynikiem szczepień? Rodzice, znajomi, a może konsylium lekarskie?
Jeśli zdrowe, radosne dziecko idzie na szczepienie MMR, i w ciągu kilku dni traci kontakt z otoczeniem, zamyka się w swoim świecie, to nie może być przypadek. Oczywiście żaden lekarz tego nie potwierdzi, bo to by znaczyło że szczepionki szkodzą, a przeciez nie za to im płacą.
Od kilku lat prowadzę sklep dziecięcy, codziennie spotykam się z rodzicami, często rozmawiamy o wychowaniu, zdrowiu i szczepieniach maluchów. Nasłuchałam się sporo opowieści.
Jeśli chodzi o szczepionkę MMR, to kiedyś była ona płatna, na NFZ szczepili tylko od odry. W Polsce wprowadzono ją w 1995 r - tylko około 20% dzieci było wtedy nią szczepionych. Żaden to biznes dla koncernów farmaceutycznych, więc w 2003 roku postanowiono wprowadzić ją do kalendarza i zaczęły się masowe szczepienia.
Ja na temat szczepień mogę długo mówić, nie chcę nikogo namawiać do rezygnacji, bo to jest indywidualna decyzja każdego rodzica. Każdy sam powinien rzetelnie sprawdzić informacje na temat każdej szczepionki, przeanalizować jej skład, zastanowić się co daje dobrego, a w czym może zaszkodzić. Warto sprawdzić na jaki czas daje ona ochronę, bo po co szczepić dzecko od ospy, skoro w wieku dziecięcym jest ona mało groźna, za to w wieku dorosłym (kiedy szczepionka już nie chroni) ospa może mieć poważne powikłania. To samo tyczy się świnki i różyczki.
Świadomy rodzic sam podejmuje decyzję, szkoda tylko że brak jest w Polsce lekarzy którzy uczciwie by nas informowali o plusach i minusach szczepień.
Rozumiem ból rodziców i pewnie myślałabym podobnie, jednak mnie ten argument w ogóle nie przekonuje. To żaden dowód. Z tego co wiem, nie ma żadnych dowodów na to, że to szczepienia wpływają na rozwój autyzmu. I żeby nie było, szczepiąc swoje dziecko również się boję, mam stracha.
Myślę jednak, ze szczepienia to najlepsza profilaktyka i jestem zdania, że to wielkie odkrycie ludzkości. Inną sprawą jest to, że gdybyśmy wszyscy przestali się szczepić to niebawem mielibyśmy nawroty groźnych chorób, na skalę światową.
Uważam również, że część szczepień powinno wylecieć z kalendarza obowiązkowego np; szczepienie na gruźlicę, w pierwszej dobie życia.
Nie namawiam na szczepienia, każdy musi podjąć decyzję sam.
24 stycznia 2015 13:02 | ID: 1183058
Skoro we Włoszech firmy farmaceutyczne zaczynają wypłacać odszkodowania za autyzm poszczepienny, to znaczy że cos jest na rzeczy. W Polsce jeszcze musi wiele lat upłynąć zanim zacznie dochodzić do tego typu procesów.
Uważam też że sporo chorób samoistnie wyginęła dlatego iż poprawiła się sytuacja materialna społeczeństwa. Higiena to podstawa i nie jest to zasługa szczepień. Mycie rąk jest bardziej skuteczne niż szczepionka od grypy.
24 stycznia 2015 13:06 | ID: 1183060
Mój Bartuś nie dostał ani jednej szczepionki. Podjęliśmy decyzję, że nie będzie szczepiony. Starsze dzieci dostały zalecane szczepienia do 9 roku zycia, reszty tez juz nie dostaną. Mieli tylko podstawowe szczepienia.
Skąd taka radykalna decyzja?
Uważamy, że szczepionki robia więcej szkody niż pożytku. Zresztą nie dają 100% ochrony, część z nich jest zupełnie zbędna. Robią spustoszenie w organizmach małych bezbronnych dzieciaczków.
Znam też sporo dzieciaczków które mają problemy zdrowotne po szczepieniach, w tym autyzm. Niedawno synek mojej znajomej (młodszy od mojego o 2 tygodnie) kilka minut po podaniu szczepionki stracił przytomność.
Nie chcę ryzykować zdrowiem i życiem mojego dziecka. Bartuś jak dotąd jest okazem zdrowia.
Etka, a kto stwierdził, że autyzm u tego dziecka jest wynikiem szczepień? Rodzice, znajomi, a może konsylium lekarskie?
Jeśli zdrowe, radosne dziecko idzie na szczepienie MMR, i w ciągu kilku dni traci kontakt z otoczeniem, zamyka się w swoim świecie, to nie może być przypadek. Oczywiście żaden lekarz tego nie potwierdzi, bo to by znaczyło że szczepionki szkodzą, a przeciez nie za to im płacą.
Od kilku lat prowadzę sklep dziecięcy, codziennie spotykam się z rodzicami, często rozmawiamy o wychowaniu, zdrowiu i szczepieniach maluchów. Nasłuchałam się sporo opowieści.
Jeśli chodzi o szczepionkę MMR, to kiedyś była ona płatna, na NFZ szczepili tylko od odry. W Polsce wprowadzono ją w 1995 r - tylko około 20% dzieci było wtedy nią szczepionych. Żaden to biznes dla koncernów farmaceutycznych, więc w 2003 roku postanowiono wprowadzić ją do kalendarza i zaczęły się masowe szczepienia.
Ja na temat szczepień mogę długo mówić, nie chcę nikogo namawiać do rezygnacji, bo to jest indywidualna decyzja każdego rodzica. Każdy sam powinien rzetelnie sprawdzić informacje na temat każdej szczepionki, przeanalizować jej skład, zastanowić się co daje dobrego, a w czym może zaszkodzić. Warto sprawdzić na jaki czas daje ona ochronę, bo po co szczepić dzecko od ospy, skoro w wieku dziecięcym jest ona mało groźna, za to w wieku dorosłym (kiedy szczepionka już nie chroni) ospa może mieć poważne powikłania. To samo tyczy się świnki i różyczki.
Świadomy rodzic sam podejmuje decyzję, szkoda tylko że brak jest w Polsce lekarzy którzy uczciwie by nas informowali o plusach i minusach szczepień.
Rozumiem ból rodziców i pewnie myślałabym podobnie, jednak mnie ten argument w ogóle nie przekonuje. To żaden dowód. Z tego co wiem, nie ma żadnych dowodów na to, że to szczepienia wpływają na rozwój autyzmu. I żeby nie było, szczepiąc swoje dziecko również się boję, mam stracha.
Myślę jednak, ze szczepienia to najlepsza profilaktyka i jestem zdania, że to wielkie odkrycie ludzkości. Inną sprawą jest to, że gdybyśmy wszyscy przestali się szczepić to niebawem mielibyśmy nawroty groźnych chorób, na skalę światową.
Uważam również, że część szczepień powinno wylecieć z kalendarza obowiązkowego np; szczepienie na gruźlicę, w pierwszej dobie życia.
Nie namawiam na szczepienia, każdy musi podjąć decyzję sam.
I ja się z Twoją wypowiedzią Miętówko całkowicie zgadzam.
Każdy decyzję czy szczepić czy nie podejmuje sam.
I też uważam,że zaprzestanie szczepień w ogóle mogłoby mieć katastrofalne skutki.
Opinii jest tyle ,co i ludzi.Trzeba tylko mieć pełen obraz plusów i minusów szczepienia.
Decyzja o tym czy szczepić czy nie nie może być oparta na "sensacyjnych"doniesieniach i opiniach,których nie brakuje.
24 stycznia 2015 17:19 | ID: 1183091
Skoro we Włoszech firmy farmaceutyczne zaczynają wypłacać odszkodowania za autyzm poszczepienny, to znaczy że cos jest na rzeczy. W Polsce jeszcze musi wiele lat upłynąć zanim zacznie dochodzić do tego typu procesów.
Uważam też że sporo chorób samoistnie wyginęła dlatego iż poprawiła się sytuacja materialna społeczeństwa. Higiena to podstawa i nie jest to zasługa szczepień. Mycie rąk jest bardziej skuteczne niż szczepionka od grypy.
Nie słyszałam o tym, muszę poczytać.
Tak jak juz mówiłyśmy, pogląd rodziców często kształtuje sie na podstawie tego co usłyszeli, w jakim środowisku żyją itd. Ja mam w rodzinie pediatrę i neurologa dziecęcego i w dużej mierze na ich opini polegałam, szczepiąc swoje dziecko. Pewne jest jedno, żadna matka nie chce źle dla swojego dziecka.
Etka, kwadracik bardzo lubię takie merytoryczne rozmowy. Dzięki
24 stycznia 2015 18:46 | ID: 1183106
Oczywiście kazdy rodzic kieruje się dobrem swojego dziecka. Ja dwójkę najstarszych tez zaszczepiłam, nie miałam jeszcze tej wiedzy która mam teraz. Ale my to w ogóle do lekarzy jesteśmy "anty" nastawieni i do wszelkich leków też.
Także nie potępiam tych co szczepią ;)
Jedyna moja prośba nie dawajcie noworodków szczepić w szpitalu. One są takie bezbronne, nawet jeszcze nie wiadomo czy zdrowe. Na te 2 szczepienia przyjdzie czas, mozna to zrobić w przychodni po 2-3 tygodniach.
25 stycznia 2015 11:51 | ID: 1183200
Skoro we Włoszech firmy farmaceutyczne zaczynają wypłacać odszkodowania za autyzm poszczepienny, to znaczy że cos jest na rzeczy. W Polsce jeszcze musi wiele lat upłynąć zanim zacznie dochodzić do tego typu procesów.
Uważam też że sporo chorób samoistnie wyginęła dlatego iż poprawiła się sytuacja materialna społeczeństwa. Higiena to podstawa i nie jest to zasługa szczepień. Mycie rąk jest bardziej skuteczne niż szczepionka od grypy.
Nie słyszałam o tym, muszę poczytać.
Tak jak juz mówiłyśmy, pogląd rodziców często kształtuje sie na podstawie tego co usłyszeli, w jakim środowisku żyją itd. Ja mam w rodzinie pediatrę i neurologa dziecęcego i w dużej mierze na ich opini polegałam, szczepiąc swoje dziecko. Pewne jest jedno, żadna matka nie chce źle dla swojego dziecka.
Etka, kwadracik bardzo lubię takie merytoryczne rozmowy. Dzięki
Ja również dziękuję :-)
25 stycznia 2015 17:58 | ID: 1183250
http://stopstopnop.pl/
Natrafiłam jeszcze na coś takiego.Przedstawione w ciekawy sposób.
26 stycznia 2015 08:39 | ID: 1183307
To warto obejrzeć:
https://www.youtube.com/watch?v=XGbJe-vD8gY
A to poczytać:
https://faktyoszczepieniach.wordpress.com/
Dużo bardziej to do mnie przemawia niż rysunki ;)
26 stycznia 2015 10:03 | ID: 1183311
To warto obejrzeć:
https://www.youtube.com/watch?v=XGbJe-vD8gY
A to poczytać:
https://faktyoszczepieniach.wordpress.com/
Dużo bardziej to do mnie przemawia niż rysunki ;)
Nie chodzi tu tak naprawdę o forme przekazu tylko o fakty.
A fakty są takie,że zwolennicy i przeciwnicy szczepień mają swoje racje i będa obstawać przy swoim choćby nie wiem,co.
Tak jak było tu już wczesniej napisane to jest indywidualna decyzja każdego z nas czy szczepienia przynosza więcej szkody czy pożytku.
Myślę też,że rodzic nie ma łatwego zadania podejmując taką decycję,bo trudno tak naprawdę o rzetelne,niestronnicze opinie na ten temat,tak jak zresztą w każdej kwestii tego typu.
Myślę też ,że nic nie jest tylko czarne,albo tylko białe.
26 stycznia 2015 12:24 | ID: 1183372
To warto obejrzeć:
https://www.youtube.com/watch?v=XGbJe-vD8gY
A to poczytać:
https://faktyoszczepieniach.wordpress.com/
Dużo bardziej to do mnie przemawia niż rysunki ;)
Nie chodzi tu tak naprawdę o forme przekazu tylko o fakty.
A fakty są takie,że zwolennicy i przeciwnicy szczepień mają swoje racje i będa obstawać przy swoim choćby nie wiem,co.
Tak jak było tu już wczesniej napisane to jest indywidualna decyzja każdego z nas czy szczepienia przynosza więcej szkody czy pożytku.
Myślę też,że rodzic nie ma łatwego zadania podejmując taką decycję,bo trudno tak naprawdę o rzetelne,niestronnicze opinie na ten temat,tak jak zresztą w każdej kwestii tego typu.
Myślę też ,że nic nie jest tylko czarne,albo tylko białe.
Pełna zgoda.
Chyba już wszystko zostało powiedziane w tym temacie. Nikt zdania nie zmienił. Pozdrawiam
26 stycznia 2015 12:35 | ID: 1183375
26 stycznia 2015 13:23 | ID: 1183396
Wiesz Aga ja nie wierzę ślepo,że moje dzieci będą okazami zdrowia,dzięki szczepionkom skojarzonym i szczepieniom dodatkowym,bo jestem tą mamuśką,która wybrała ten wariant.Ale za to wierzę,że przez to uda nam się uniknąć wielu groźnych chorób.Mój wybór,czy dobry-kiedyś być może się okaże.
Wspieranie odporności też pewnie dzieciom nie zaszkodzi.
Nie można tak radykalnie do wszystkiego podchodzić,
Kiedyś też nie było wielu leków,metod leczenia i ludzie też mięli się dobrze,Ci najsilniejsi,bo z resztą to różnie bywało.
Wszystko ma swoje plusy i minusy i nie wiadomo tak naprawdę,która opcja jest lepsza.Jedno jest pewne-nie mamy żadnej gwarancji,że właśnie ta,którą wybraliśmy jest najwłaściwsza.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.