Natrafiłam na artykuł, który warto przeczytać...
Pijesz za dużo alkoholu? Weź pigułkę
Brytyjski National Institute for Health and Care Excellence (NICE) zalecił stosowanie leku nalmefen po tym, jak badania wykazały, że wspomaga ograniczenie picia alkoholu o 60 proc., gdy stosowany jest wraz z korzystaniem z pomocy terapeutów.
Tabletka może ocalić życie tysięcy ludzi rocznie lub ochronić ich przed urazami związanymi z nadużywaniem alkoholu.
Jak uważa Andrew Langford, szef British Liver Trust, lek może być przydatny, ponieważ skierowany jest do tych, u których picie powoli niszczy zdrowie. - Ludzie jednak nie mogą postrzegać tego jak cudowny lek. Jest to opcja leczenia, która może pomóc niektórym zbyt dużo pijącym osobom - tym, którzy piją tyle, że wywołują u siebie problemy zdrowotne - mówi Langford. - Niestety jest za dużo osób, które piją więcej niż zalecana dzienna dawka alkoholu. Cieszę się, że jest to kolejny element dostępnych terapii, ale bardzo ważne jest, by towarzyszyły mu konsultacje z terapeutą i wsparcie psychologiczne - wyjaśnia.
Ostateczna decyzja, czy nalmefen będzie w Wielkiej Brytanii refundowany zostanie podjęta w listopadzie. W Polsce, lek dostępny jest od lutego 2013 roku, kiedy to Komisja Europejska wydała pozwolenie na dopuszczenie go do obrotu na terenie całej Unii Europejskiej. Miesięczna kuracja kosztuje około 300 złotych.
Pacjent powinien przyjmować doustnie jedną tabletkę leku „w razie potrzeby”, czyli wtedy, gdy istnieje ryzyko, że zacznie pić.
Nalmefen działa poprzez blokowanie części mózgu, która wywołuje odczuwanie przyjemności z picia napojów wyskokowych i powstrzymuje ochotę na zaserwowanie sobie kolejnego kufla piwa czy lampki wina.
Środek jest polecany mężczyznom, którzy wypijają więcej niż 7,5 jednostek alkoholu dziennie (półlitrowa butelka piwa zawiera zwykle 2,5 jednostek), i kobietom, które dostarczają sobie ponad 5 jednostek alkoholu dziennie.
wp.pl