Od dwóch dni moje biedne dziecię leży przeziębione, a najgorzej we znaki daje mu się oczywiście potworny katar, bo temperatury to nawet jakiejś dramatycznej nie ma. Psikałam już wodą morską, ale to niewiele daje, ma problemy z zaśnięciem, bo nie może oddychać. Macie jakieś sprawdzone sposoby? Mogą być domowe albo jakieś preparaty, bo nie mogę patrzeć jak się męczy.