Witaminy w tabletkach - to tylko chwyt marketingowy! - Forum

Słyszałam o tym. Dlatego zamiast brać tabletki lepiej po prostu zdrowo się odżywiać.

O kurka.... Nie dość, że te witaminki to widocznie jedno oszustwo, to jeszcze gromadę kasy kosztuje....

Uwielbiam jej programy i wiele rad wziełam sobie już do serca :) 

Również często ją oglądam i też słucham jej rad O tych witaminach to już od lekarza słyszałam aby nie brać

Ktoś jeszcze widział ten odcinek o witaminach? Co Wy na to?

Przekonało Was to aby nie kupować witamin?

Ja iwem od lekarza, ze więszkość suplementów to pic na wodę. Ale np. magnez warto przyjmować, ale taki do jelitowy z witaminą B , albo do picia cytrynian magnezu on jest wysoko przyswajalny ;) 

Moim zdaniem wszystkie leki, również witaminy i suplementy to naciąganie kasy. Mam syna biologa to nieraz mnie "oświecał", że to wszystko ściema. Jak najmniej wizyt w aptece. Co innego owoce, warzywa czyli naturalne  produkty. Widziałam program w którym mówiono, że należy jadać produkty z własnego klimatu. Na przykład: jedząc zimą cytrusy (bo wtedy są najsmaczniejsze), które mają włąściwości "wyziębiające" wychłądzamy organizm.
Mam przykład z siostrą. Na wszystko ma pełno leków: na oczy, na uszy (jakieś szumy) i wiele innych. Nic nie pomaga i stwierdziłą, ze przestanie zażywać. Znów bratowa z jednej strony leki na różne dolegliwości, z drugiej uszkodzenie wątroby od leków. Ostatnio dużo pisza o chemioterapii, że więcej szkodzi niż pomaga. Każdy ma własne zasady i robi według własnego zdania

Namnożyło się doradców od zdrowego żywienia, ze oczopląsu można dostać i zawrotu głowy Łykam witaminy, bo tak moja rodzinna mi poradziła Czuje się lepiej Swoje owoce i warzywka to i owszem, ale te kupowane w sklepach tez nie wiemy co w nich siedzi Jeżeli kupuje ,to staram się wybierać te mniejsze okazy, podobno mniej w takich nawozu 

Tak to prawda.

To też prawda. Bo jak wynika z poprzedniego cytatu witaminy pochodzenia naturalnego są 10 razy bardziej przyswajalne.

Płacisz za własne lenistwo. Jeśli nie masz czasu dobrze się odżywiać to się suplementujesz.

Z reguły tak, ale czasami alergicy potrzebują inaczej się odżywiać.

Poza tym przy tabletach trzeba uważać co jes nośnikiem/wypełniaczem tabetek. Natomiast straszenie, że coś jest tylko w 10% procentach przyswajalne jest poniżej krytyki. Witamin musimy spożywać tak małe ilości, że nawet jeśli będziemy musieli spożyć ich 10 razy więcej. Przykładowo ja mam zalecane 900 µg  witaminy A dziennie. Zjedzenie 9000 µg to wciąż 0.009g. Zauważycie różnicę na łyżce?

Ja jestem tradycjonalistką : uwazam, ze lepszym rozwiązaniem są witaminy przyjmowane w syropkach. Bardziej im ufam,niż tym tanimzamiennikom w kapsułkach... :/

Zażywam magnez mam czasem wątpliwości czy warto go w ogóle  brać..

Zależy jaki. Jak to sól nieorganiczna magnezu to możesz sobie darować.

Ale to zależy co splementujemy, nie wszystko jesytemy w stanie przyswoic w diecie. Waidomo, ze tak najprosciej i najlepiej, ale sprawdzony preparat witaminowy o potiwerdzonej skutecznosci z takimi witaminami czy mineralami, ktorych potrzebujemy a nie mozemy dostarczyc w inny sposob to nie taki zły pomysł.

Tylko trzeba pamiętać o możliwości przedawkowania.

Bosacka ma rację i jej nie ma. Bo u jednych witaminy organizm przyswaja a u innych nie. Wykażą to badania np. iGenesis. W różnych miastach to się różnie nazywa, ale polega to na tym, że pobierają ci np. śline i po 7 dniach dostajesz info co co sprzyja, jakie witaminy czy minerały wchłaniasz i działają a jakie możesz sobie darowa cbo i tak g. z tego. Nie chce mi się pisać tu elaboratu, ale był o tym program w TVN z M.Rozenek. cos w połowie grudnia 2016. Poszperajcie w ich archiwum to pewnie znajdziecie.

Mistrzami naciągactwa i suplementów, które nie działają jest Aflofarm. Rewelacja. Może dlatego doskonała kondycja finansowa firmy. 

Szczerze mówiąc, jakbym brała sobie do serca wszystko to, co mówi Bosacka, to zagłodziłabym moją rodzinę, bo nic bym im nie dała do jedzenia ;) Ma sporo racji w tym, co mówi, ale niestety wielu rzeczy nie dopowiada, bo albo nie ma na to czasu w trakcie programu, albo zależy jej na zwiększeniu "szoku" u widza.
Prawdą jest to, że tylko częściowo jesteśmy w stanie przyjąć witaminy, które przyjmujemy w postaci suplementów, ale przecież nie mamy się ograniczać tylko do suplementów - one mają być uzupełnieniem diety. To jeden z "niedopowiedzianych" punktów. Drugi jest taki, że poza suplementami w tabletkach są też suplementy w kapsułkach lub w syropie - najbardziej znany jest tu chyba Biovital - które mają duże lepsze wchłanianie, są dużo lepiej tolerowane przez żołądek i akceptowane przez biologię organizmu.

. Na przykład: jedząc zimą cytrusy (bo wtedy są najsmaczniejsze), które mają włąściwości "wyziębiające" wychłądzamy organizm. 
Mam przykład z siostrą. Na wszystko ma pełno leków: na oczy, na uszy (jakieś szumy) i wiele innych. Nic nie pomaga i stwierdziłą, ze przestanie zażywać. Znów bratowa z jednej strony leki na różne dolegliwości, z drugiej uszkodzenie wątroby od leków. 

No tak cutrysy nie są złe, ale warto mieć teświadomośc tego wychładzania no i często mówi się, by jeść to , co rośnie u nas - regionalnie. Herbata też wychładza a co robimy zimą? gorąca herbata z miodem i cytrybą - miód pow 40 stopni traci własćiwosć, herbata jak już jest w nasyzm ciele też wychładza, wiec żadnych korzyści - co innego napój z imbiru, cytryny z miodem w temperaturze 40 stopni :) Wszelkie tabletki niszczą wątrobę, więc w miarę możliwości lepiej wyberać płynne leki jak już trzeba. 

FamiMami - nie bez przyczyny w barach przy np. włoskich stokach szybciej dostaniesz przyprawione herbaty owocowo-imbirowe niż zwykłą, czarną herbatę :) 

Na włoskich! u nas chyba tak nie ma dobrze. Ja ostatnio zaczynam dzień od wody z miodem, cytryną i imbirem, potem łyżka biovitalu, kawa dopiero koło południa - wtedy zwykle przypada dołek energatyczny :) Dostałam tez fajną rzecz na oczy - pracuję przy komputerze, pastę z jagód, na pewno lepsze niż tabletki - bo też są z jagód dostępne.