Podstawą naszego zdrowia jest stałe odżywianie się i picie dużo wody. Nie stołuję się w barach typu fast food, bo nie im nie ufam, nie dość, że dania są kaloryczne, to jeszcze nie wiadomo co w nich się znajduje. Nie piję słodkich gazowanych napojów, szczególnie coli, wolę naturalone soki samemu wyciskane i niegzaowaną wodę. W moim ogródku rosną warzywa wychodowane przeze mnie, które to przyrządzam w parowarze i nie tracą one swoich ważnych składników. Spożywam też wiele owoców, oczywiście z mojego ogrodu, w których to mam maliny, borówki, jeżyny i drzewa owocowe. Są one dobrym zamiennikiem słodyczy. Nie tuczą, są bogate w witaminy.Nigdy w życiu nie miałam w ustach kawy, jeżeli już muszę napić się czegoś co mnie postawi na nogi, to parzę zieloną herbatę ewentualnie mocną czarną. Jem trzy posiłki dziennie. Staram się nie smażyć, tylko gotować na parze, dzięki temu posiłki są lekkie i nietuczące.
Nie tylko kawy nigdy nie miałam w ustach, ale też i papierosów. Odstrasza mnie już sam zapach, więc nie palę. Jeżeli już jesteśmy w temacie używek, to muszę dodać, że nie zażywam narkotyków, nie piję alkoholu. Jestem rozważna w stosowaniu lekarstw. Najczęściej przeziębienie leczę domowymi sposobami- piję sok z czarnego bzu, i robię syrop z cebuli i z czosnku, taka mieszanka stawia na nogi już po 3 dniach.
Jako kobieta regularnie odwiedzam lekarza od kobiecych spraw, nie są to przyjemne wizyty, ale czego to się nie robi dla zdrowia. Czasami choroby nasze zaczynają się od popsutuch zębów, tak więc co kilka miesięcy chodzę do dentysty. Dbam o zęby jak mało kto!
Oczywiście ważne jest stosowne ubieranie się do pogody. Zimą ubieram się ciepło, latem przewiewnie.
Duże znaczenie w naszym życiu ma dla nas sen, tak więc jeśli jest to możliwe chodzę spać wcześnie i rano wstaję wypoczęta. Nigdy nie jem kolacji przed snem, bo to nie zdrowo. Najczęściej kolację spożywam o 18.00 i od tej pory nic już nie ma prawa odwiedzić mojego żołądka.
Pamiętaj! Zdrowie masz tylko jedno!