Pralka,pożera mi skarpetki....

To nie tylko Twoja pralka tak ma. Moja rowniez pozera skarpetki, a w szczegolnosci upodobala sobie te Liwii. Na poczatku zjadala te Pawla gdy w ziemie Liwka chodzila w rajstopach (myslalam ze to kwestia tego, ze Pawel po prostu sam je gubi), ale teraz gdy to ja wrzucam skarpetki malej do prania, juz wiem ze to jednak ona je pochlania. 

Też mi pożera. A potem okazuje się, że jakimś trafem włożyłam tylko jedną a druga znalazła się za pralką. Albo wcisnęła się w inne ubranie, albo spadła za pralkę. Znajdują się jednak!!!

u mnie czasem gina bez sladu....

To są dopiero cuda

znam to ;-) tylko właśnie później te zaginione skarpety znajdują się w innych rzeczach... zaplątują się podczas prania.

Ja też tak miałam. Teraz skarpetki piorę w siatkach i to co włożę to wyjmę.

to wszystko wina bębna gdzieś musi być przebicie i tam wpadają najmniejsze elementy prania trzeba rozebrać pralkę i sprawdzić

Też mi giną skarpetki już myślałam nie raz,że gdzie je wcieło i nie włożyłam.

womat super pomysł!!!!

I ja też to znam, nawet wczoraj "zaginęła" podczas prania jedna skarpetka syna...

Nie wydaje mi się to możliwe hi hi :))) Na pewno jest tak jak piszą dziewczyny - skarpetki pożera kosz na pranie albo Twoja nieuwaga (moja zresztą ma podobnie :) )

kama proponuję otworzyć filter bo u nas tam się cuda znajdywały. Ten co na dole jest taki otwór. Ostrzegam bo woda może lecieć.

A proponuję kupić siatki na bieliznę i tak prać. Przydaje się bardzo!!

Moja pralka jest nowa,więc jeszcze nie pożera,ale u mojej mamy pożera czasem i tak jak pisze Maniuśka otwórz Filtr i tam sprawdzić.

Znajdowałam tam cuda:) skarpety, śrubki, pieniądze.... Moja też jest pozeraczką skarpet, ale ostatnio coraz mniej:)

Piotrek odkręcał i tam nic nie ma...A pralka naprawdę wchłania te skarpety nie ma takiej możliwości że znajduje je później za pralką czy w innym praniu.

A dzisiaj odnalazła się na klatce schodowej syna... Sąsiadka przyniosła bo widocznie spadła z balkonu. Ziemuś wczoraj pomagał w rozwieszaniu prania...

Ależ się ubawiłam tytułem wątku.

Pocieszyć Cię?

Agacie też pożerała!

wiesz że moja pralka,jest wyjątkowa:))Jak nie wędruję to pożera:PP

I jak Agata sobie z nią poradziła??czy też cudem znalazła gdzieś w innym praniu?

to ci powiem ze kiedys pralka u rodzicow rwała skarpety., tak tak.

porwane wyciagałam...

Mogą być i porwane,tylko gdzie je znaleźć w pralce?Jak mi się pralka przez to schrzani to dopiero będzie Zonk;/

no to masz ostro jesnym słowem