3
Tigrina
Zarejestrowany: 26-11-2009 23:06 .
Posty: 4674
2009-12-21 14:05:39
Myślę, że kara jest za niska, nie chodzi mi o te godziny społeczne, ale o grzywnę- powinien zapłacić przynajmniej ze 2-3 tys. na jakieś schronisko dla zwierząt.
Człowiek ma prawo decydować o życiu i śmierci zwierząt, w końcu jesteśmy gatunkiem też mięsożernym, ale nie mamy absolutnie prawa skazywać zwierząt na cierpienie.
Miałam kiedyś dwie kotki, starsza zachorowała, miała objawy silnego zatrucia pokarmowego, wymiotowała żółcią, weterynarz nie dawał nadziei, mówił, że prawdopodobnie ma uszkodzoną wątrobę. Starałam się jednak ja leczyć, dostawała leki, także coś przeciwbólowego, ale nie jadła, tylko piła wodę. Nie mogłam patrzeć, jak się męczy, ale ciągle miałam nadzieję, że wyzdrowieje, w końcu miała tylko 5 lat. Niestety, zdechła. Po jakimś miesiącu druga kotka zachorowała, miała identyczne objawy, pomimo tego, że prawie jej na dwór nie wypuszczaliśmy (czasem uciekła). I wtedy podjęłam ciężką dla mnie decyzję, żeby ją uśpić. Nie chciałam, żeby się męczyła tak samo, jak Grina, zawiozłam ją do weterynarza dwa dni po tym, jak przestała jeść. I dziś zrobiłabym to samo, chociaż to naprawdę ciężka decyzja. Ale przecież my, ludzie, jesteśmy odpowiedzialni za swoje zwierzaki, i to nie tylko wtedy, gdy jakąś krzywdę wyrządzą, ale też wtedy, gdy cierpią, a tylko my te cierpienia możemy skrócić... I właśnie w takich chwilach mamy, tak uważam, prawo decydować o życiu lub śmierci zwierzęcia. Ale nie mamy prawa przysparzać mu dodatkowych cierpień. A już teksty o tym, że ktoś zwierzęciem rzucał o ścianę... Wybaczcie, ale nawet przeczytać tego nie potrafię do końca... :-( Ani nawet jakoś dokończyć takiego zdania, bo trudne...
Mamy prawo zabijać zwierzęta, kiedy to konieczne, ale w taki sposób, żeby nie cierpiały. Jesteśmy za nie odpowiedzialni, a więc mamy obowiązek dbać o nie, jeśli już decydujemy się je posiadać, ale dbanie o los zwierzęcia to także wybranie mu tzw. humanitarnej śmierci, jeśli nie ma innego wyjścia.
To nie jest grzech- zabić zwierzę w pewnych sytuacjach, bo to zwierzę, a nie człowiek, nawet czasami najukochańsze, ale nadal zwierzę. Grzechem jest natomiast przysparzanie zwierzęciu niepotrzebnych i nieuzasadnionych cierpień- i za to powinny być dotkliwe kary.