wczoraj podczas spaceru ujrzałam pod nogami kupon Totolotka. chyba ktoś zgubił. puszczony chybił trafił,na dziś.
ciekawa jestem czy coś wygram :))) 
jako dzieciak znalazłam nie raz portfel.
znajdujecie?
                                   27 czerwca 2013 21:48 | ID: 979872
                  27 czerwca 2013 21:48 | ID: 979872
              
pojechałam autem po sasiedke dzis do pracy
czekam czekam..
dwoje ruskich sie do passata pakowało...
patrze odjezdzaja..a tu stoja dwa proszki do prania po 7,5 kg-Bryza...
mysle zapomnieli..
stoje i czekam dalej na sasiadke.
spotkałam wlascicielke sklepu i mowie co i jak
ona do mnie zebym se wzieła jak nie przyjada..
wiec poczekałam na saiadke bo kase rozliczłą a ruskie nie przyjechali
wiec mam proszek do prania he he
Nieźle :)
                                   27 czerwca 2013 21:49 | ID: 979873
                  27 czerwca 2013 21:49 | ID: 979873
              
he he a akurat proszek mi sie konczył
                                   27 czerwca 2013 21:52 | ID: 979875
                  27 czerwca 2013 21:52 | ID: 979875
              
he he a akurat proszek mi sie konczył
No i jak znalazł ;). To się nazywa szczęscie :)
                                   27 czerwca 2013 22:14 | ID: 979894
                  27 czerwca 2013 22:14 | ID: 979894
              
he he a akurat proszek mi sie konczył
To miałaś farta... 
                                   27 czerwca 2013 22:17 | ID: 979897
                  27 czerwca 2013 22:17 | ID: 979897
              
he he a akurat proszek mi sie konczył
No i jak znalazł ;). To się nazywa szczęscie :)
he he a akurat proszek mi sie konczył
To miałaś farta... 
he he a no opłacało sie jechac po sasiadke hihi
                                   27 czerwca 2013 22:38 | ID: 979908
                  27 czerwca 2013 22:38 | ID: 979908
              
he he a akurat proszek mi sie konczył
No i jak znalazł ;). To się nazywa szczęscie :)
he he a akurat proszek mi sie konczył
To miałaś farta... 
he he a no opłacało sie jechac po sasiadke hihi
To teraz częściej powinnaś jeździć po tę sąsiadkę...
                                   27 czerwca 2013 22:39 | ID: 979909
                  27 czerwca 2013 22:39 | ID: 979909
              
he he a akurat proszek mi sie konczył
No i jak znalazł ;). To się nazywa szczęscie :)
he he a akurat proszek mi sie konczył
To miałaś farta... 
he he a no opłacało sie jechac po sasiadke hihi
To teraz częściej powinnaś jeździć po tę sąsiadkę...
nooo a tam ŻW czesto stoja a ja sie boje kontroli he he
                                   27 czerwca 2013 22:53 | ID: 979917
                  27 czerwca 2013 22:53 | ID: 979917
              
he he a akurat proszek mi sie konczył
No i jak znalazł ;). To się nazywa szczęscie :)
he he a akurat proszek mi sie konczył
To miałaś farta... 
he he a no opłacało sie jechac po sasiadke hihi
To teraz częściej powinnaś jeździć po tę sąsiadkę...
nooo a tam ŻW czesto stoja a ja sie boje kontroli he he
Ejjj tam - zagadasz ich, puścisz oko  itp.
itp.
                                   27 czerwca 2013 23:04 | ID: 979924
                  27 czerwca 2013 23:04 | ID: 979924
              
he he a akurat proszek mi sie konczył
No i jak znalazł ;). To się nazywa szczęscie :)
he he a akurat proszek mi sie konczył
To miałaś farta... 
he he a no opłacało sie jechac po sasiadke hihi
To teraz częściej powinnaś jeździć po tę sąsiadkę...
nooo a tam ŻW czesto stoja a ja sie boje kontroli he he
Ejjj tam - zagadasz ich, puścisz oko  itp.
itp.
taaaa
                                   27 czerwca 2013 23:18 | ID: 979933
                  27 czerwca 2013 23:18 | ID: 979933
              
To spróbuj... to wtedy przekonasz się... he he he 
                                   18 grudnia 2013 14:32 | ID: 1056309
                  18 grudnia 2013 14:32 | ID: 1056309
              
Wczoraj wieczorem, podczas spaceru znalazłam aparat fotograficzny, tzw małpkę. Jeszcze wczoraj porozwieszałam ogłoszenia w pobliżu miejsca znalezienia i miałam nadzieję, że znajdzie się właściciel. A tu drugi dzień mija i nic :( I jakoś tak dziwnie się z tym czuję. Niby znalezione niekradzione a ja czuję się jak złodziej :( Za uczcciwa jestem, żeby go sobie zostawić. Co ja mam z nim zrobić? Na policję zanieść, czy co? Czekam póki co, może się zgłosi właściciel. Bateria jest w nim rozładowana i nie da się go włączyć, bo może bym po ludziach na zdjęciach rozpoznała do kogo należy.
                                   18 grudnia 2013 14:47 | ID: 1056319
                  18 grudnia 2013 14:47 | ID: 1056319
              
Aniu myślę, że zrobiłaś już dość. Czekaj cierpliwie może jeszcze ktoś się zgłosi ...
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.
Nie masz jeszcze konta na familie.pl?
Załóż je już teraz!