To jest Kitty w fazie szału hihihi ;) Znaczy wtedy gdy biega po całym mieszkaniu na wysokości lamperii ;)
Jest z nami od roku. Rok temu przed Dorotki urodzinami pojechaliśmy z Grzeskiem do schroniska gdzie po wejściu do pawilonu z kotkami, ona jedna zaczęła na nasz widok miauczeć, biegać po klatce wyciągać łapki i dalej miauczeć. Pozostałe kotki totalnie nas olewały. Więc stwierdziliśmy, że właśnie mamy kota. Wprawdzie opiekunka kotów zaczęła nas ostrzegać, ze to agresywny kotek, że nie daje się po głaskać - to po zobaczeniu jak Kitty wchodzi mi na ręce i daje się bez problemów pogłaskać sama potwierdziła, że Kitty znalazła swoich właścicieli.
Szkoda tylko że nie wiemy w jakim tak naprawdę jest wieku, bo czasem wciąż potrafi zachowywać się jak młode kociątko ;)
Ogólnie rzecz biorąc - lubię i koty i psy - są to dla mnie bardzo inteligentne zwierzęta ;)