Zbliża się ta jedyna noc w roku...Sylwester
Jaki szampan (czyt wino musujące) polecacie? Jakie lubicie: słodkie,półsłodkie?
Ja lubię słodkie, smakuje mi Michael Angelo..:)
30 grudnia 2012 17:06 | ID: 884852
Szczerze mówiąc nie lubię szampana i piję go tylko w malutkich ilościach, tak na toast w sylwestra... nie znam się ani na nazwach, ani na gatunkach:))
30 grudnia 2012 17:08 | ID: 884854
30 grudnia 2012 17:08 | ID: 884855
rzygam po każdym...
30 grudnia 2012 17:16 | ID: 884860
rzygam po każdym...
hehe...:)
30 grudnia 2012 17:19 | ID: 884863
rzygam po każdym...
Jak za dużo, to się nie dziwię;)))
30 grudnia 2012 18:01 | ID: 884880
Ten jest dobry:
30 grudnia 2012 18:30 | ID: 884884
Picollo :)
30 grudnia 2012 20:01 | ID: 884928
Zbliża się ta jedyna noc w roku...Sylwester
Jaki szampan (czyt wino musujące) polecacie? Jakie lubicie: słodkie,półsłodkie?
Ja lubię słodkie, smakuje mi Michael Angelo..:)
Rok temu ktos takiego szampana do nas przynióśł i faktycznie smaczny. W tym roku wypije 3 łyki ale postaram sie aby to był ten.
30 grudnia 2012 20:13 | ID: 884945
No to ja jestem hihihi pijaczka bo i Piccolo nie pogardzę (akurat na wigilię z okazji imienin miałam ;) ) a ostatnio wino musujące (bardzo podobne do szampana i myślę, że tak samo dobre) Grześ kupił to chyba we wrześniu było na moje urodziny i się nazywało Amadeusz czy jakoś tak. Jak będę w sklepie to sprawdzę.
A ostatnio widziałam w sklepie szampana ruskiego za 5zł i się nazywało wino musujące Sowierszczynoje czy jakoś tak. Nie mam pamięci do tych nazw, ale się zastanawiam czy nie zainwestować jutro te całe 5zł hihihih
30 grudnia 2012 20:15 | ID: 884948
mamy takie winko musujace z Niemiec-HUGO sie zwie.. jak soczek sie pije normlanie..
ale ja i tak odchoruje zawsze
30 grudnia 2012 20:20 | ID: 884958
No to ja jestem hihihi pijaczka bo i Piccolo nie pogardzę (akurat na wigilię z okazji imienin miałam ;) ) a ostatnio wino musujące (bardzo podobne do szampana i myślę, że tak samo dobre) Grześ kupił to chyba we wrześniu było na moje urodziny i się nazywało Amadeusz czy jakoś tak. Jak będę w sklepie to sprawdzę.
A ostatnio widziałam w sklepie szampana ruskiego za 5zł i się nazywało wino musujące Sowierszczynoje czy jakoś tak. Nie mam pamięci do tych nazw, ale się zastanawiam czy nie zainwestować jutro te całe 5zł hihihih
A wiesz, że te ruskie za 5zł sa najlepsze, najpopularniejsze?
30 grudnia 2012 20:21 | ID: 884962
Na najlepszego szampana nas nie stać... ale Dorato jest dobry i taki ostatnio kupujemy.
30 grudnia 2012 20:26 | ID: 884970
Ja będąc na wycieczce w Barcelonie (taki weekend Grzesiek dostał w nagrodę) to zauważyłam, że wiele napojów, które mają te same odpowiedniki w Polsce tam są o wiele smaczniejsze, choćby angria na przykład - u nas to sikacz tak trochę, a tam to dosłownie soczek naprawdę smaczny soczek tyle, że z procentami. Że o owocach nie wspomnę, bo też smakują naprawdę świeżo - pewnie są szprycowane konserwantami przed samą podróżą do nas..
30 grudnia 2012 21:01 | ID: 885015
ruski górą ;)
30 grudnia 2012 21:14 | ID: 885050
Zbliża się ta jedyna noc w roku...Sylwester
Jaki szampan (czyt wino musujące) polecacie? Jakie lubicie: słodkie,półsłodkie?
Ja lubię słodkie, smakuje mi Michael Angelo..:)
Rok temu ktos takiego szampana do nas przynióśł i faktycznie smaczny. W tym roku wypije 3 łyki ale postaram sie aby to był ten.
a ja mam taki właśnie na tegorocznego Sylwestra ....
30 grudnia 2012 21:17 | ID: 885062
u nas króluje Dorato lub Cin Cin
30 grudnia 2012 21:19 | ID: 885070
rzygam po każdym...
hehe...:)
szampanem to ja tylko toast wznoszę. pamietam Sylwka sprzed lat. upiłam się tymi bąbelkami jak diabli. a jak głowa napierdziela na drugi dzień. i goni do wc,goni ;)))
30 grudnia 2012 21:21 | ID: 885077
rzygam po każdym...
hehe...:)
szampanem to ja tylko toast wznoszę. pamietam Sylwka sprzed lat. upiłam się tymi bąbelkami jak diabli. a jak głowa napierdziela na drugi dzień. i goni do wc,goni ;)))
Mój Mąż zawsze szampanem się "dokancza" do północy pije potem szampan - taka mieszanka ze szok.
30 grudnia 2012 21:22 | ID: 885081
rzygam po każdym...
hehe...:)
szampanem to ja tylko toast wznoszę. pamietam Sylwka sprzed lat. upiłam się tymi bąbelkami jak diabli. a jak głowa napierdziela na drugi dzień. i goni do wc,goni ;)))
Mój Mąż zawsze szampanem się "dokancza" do północy pije potem szampan - taka mieszanka ze szok.
wybuchowa,wiem...
30 grudnia 2012 22:43 | ID: 885165
tego czerwonego Dorato nie widzialam wczesniej :) to slodki jest?
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.