Jako, że poprzedni wątek otwiera się na przedostatniej stronie, i już trochę w nim napisałyśmy, zakładam jego kolejną część:) Może bedzie lepiej się otwierał. Przeniesiemy się tu????
Zapraszam na pogaduchy:)))
20 grudnia 2012 17:09 | ID: 880792
nie, Pawel idzie po bułeczki...
ja do mojego dzwoniłam, bo chciałam zeby wskoczył do sklepu, ale on prawie nigdy nie odbiera jak trzeba nawet nie oddzwanie a potem mówi :dzwoniłaś nie zauważyłem, albo nie słyszałem"
no zastrzelic to mało....
20 grudnia 2012 17:10 | ID: 880793
aa póki pamiętam macie jakieś sprawdzone sposoby na łagodzenie ząbkowania, jakies maści itp. ?
20 grudnia 2012 17:12 | ID: 880795
Z tego wszystkiego pranie ciemnych rzeczy wstawiłam bo trochę ich było, wyciągnęłam świeże firanki i wieczorkiem sobie zmienię w salonie... zawsze to ciut inaczej na święta będzie...
A będąc w mieście na jeden ciuszek zaszłam i kupiłam sobie 2 tuniczki jedna na ramiączkach a druga taka elegancka z krótkim rękawkiem w kolorach beżowych no i Ziemusiowi koszulkę taką męska w ładną krateczkę kupiłam. Wszystko było po 2zł.
Znowu szalejesz na ciuszkach, chyba druga Martę na fam.mamy
Kochana teraz to ja przystopowałam bo Oliwci już w normalnych sklepach kupujemy a wcześniej to jej i Ziemusiowi kupowałam tego ojjj... i to takie śliczne ubranka za grosze...Dużo trafiało się nowych, z metkami jeszcze...
ale jaka to jest radocha jak się "złowi" coś fajnego za grosze :)
Dokładnie, wczoraj upolowałam ładny biały kocyk w misie dla Ziemusia taki a,la kołderka cieniutka i sobie 2 poszewki na jaśki - też wszystko po 2zł.
20 grudnia 2012 17:13 | ID: 880796
aa póki pamiętam macie jakieś sprawdzone sposoby na łagodzenie ząbkowania, jakies maści itp. ?
BOBODENT chyba??
nie pamietam
u nas jakos przeszło samo....
20 grudnia 2012 17:13 | ID: 880798
aa póki pamiętam macie jakieś sprawdzone sposoby na łagodzenie ząbkowania, jakies maści itp. ?
Córka a teraz syn z synową smarują jakimś żelem - niestety nazwy nie pamiętam... Można kupić w aptece tylko trzeba zapytać...
20 grudnia 2012 17:14 | ID: 880799
ja na łowy jutro jade...
20 grudnia 2012 17:15 | ID: 880800
nie, Pawel idzie po bułeczki...
ja do mojego dzwoniłam, bo chciałam zeby wskoczył do sklepu, ale on prawie nigdy nie odbiera jak trzeba nawet nie oddzwanie a potem mówi :dzwoniłaś nie zauważyłem, albo nie słyszałem"
no zastrzelic to mało....
A ta to od razu by... strzelała... Och te żonki - wojskowych
20 grudnia 2012 17:16 | ID: 880802
nie, Pawel idzie po bułeczki...
ja do mojego dzwoniłam, bo chciałam zeby wskoczył do sklepu, ale on prawie nigdy nie odbiera jak trzeba nawet nie oddzwanie a potem mówi :dzwoniłaś nie zauważyłem, albo nie słyszałem"
no zastrzelic to mało....
A ta to od razu by... strzelała... Och te żonki - wojskowych
ja żona działonowego
20 grudnia 2012 17:17 | ID: 880804
ja na łowy jutro jade...
Już nic nie będzie bo ja wszystko - wykupiłam...
20 grudnia 2012 17:17 | ID: 880805
ja na łowy jutro jade...
Już nic nie będzie bo ja wszystko - wykupiłam...
he he.. tam gdzie jade zawsze na mnie cos czeka he hehe
20 grudnia 2012 17:21 | ID: 880806
nie, Pawel idzie po bułeczki...
ja do mojego dzwoniłam, bo chciałam zeby wskoczył do sklepu, ale on prawie nigdy nie odbiera jak trzeba nawet nie oddzwanie a potem mówi :dzwoniłaś nie zauważyłem, albo nie słyszałem"
no zastrzelic to mało....
A ta to od razu by... strzelała... Och te żonki - wojskowych
ja żona działonowego
Ooo - to strach się bać... jak z armaty wystrzelisz...
20 grudnia 2012 17:22 | ID: 880807
Czy czujecie ten cudny zapach pieczonej kaczki z jabłkami? U mnie tak pachnie. I w całej klatce. Tak roznoszą się te zapachy!!!
20 grudnia 2012 17:23 | ID: 880808
Dobrze z Wami lepiej... bez... Pranko idę powiesić i mężusia zagonię do powieszenia firany a jest tego ponad 5 metrów szerokości...
20 grudnia 2012 17:25 | ID: 880810
nie, Pawel idzie po bułeczki...
ja do mojego dzwoniłam, bo chciałam zeby wskoczył do sklepu, ale on prawie nigdy nie odbiera jak trzeba nawet nie oddzwanie a potem mówi :dzwoniłaś nie zauważyłem, albo nie słyszałem"
no zastrzelic to mało....
tiaaa
20 grudnia 2012 17:26 | ID: 880811
nie, Pawel idzie po bułeczki...
ja do mojego dzwoniłam, bo chciałam zeby wskoczył do sklepu, ale on prawie nigdy nie odbiera jak trzeba nawet nie oddzwanie a potem mówi :dzwoniłaś nie zauważyłem, albo nie słyszałem"
no zastrzelic to mało....
A ta to od razu by... strzelała... Och te żonki - wojskowych
ja żona działonowego
Ooo - to strach się bać... jak z armaty wystrzelisz...
to ta kula doleci aż do Poznania i strzeli w Marka
20 grudnia 2012 17:26 | ID: 880813
Czy czujecie ten cudny zapach pieczonej kaczki z jabłkami? U mnie tak pachnie. I w całej klatce. Tak roznoszą się te zapachy!!!
przepraszam ale kaczki NIE TRAWIE....
20 grudnia 2012 18:19 | ID: 880827
no i przyjechał no i standardowy tekst
20 grudnia 2012 18:20 | ID: 880828
no i przyjechał no i standardowy tekst
he he
20 grudnia 2012 18:30 | ID: 880830
aa póki pamiętam macie jakieś sprawdzone sposoby na łagodzenie ząbkowania, jakies maści itp. ?
Maść Calgel - trochę znieczula, jak tym smarowałam dziąsełka i trochę smoczek, działało. A w aptece polecili mi Camilię - takie krople, ale to już na naprawdę darcie się przeokrutne, daje się trzy razy dziennie przez dwa, trzy dni dłużej nie, ja dałam raz, jak wrzeszczał - pomogło i już drugi raz nie dawałam, potem przy kolejnym ząbku tak samo i znów pomogło - i tylko to stosowałam oprócz zimnych gryzaczków [patent - smoczek do lodówki i zimniuteńki w buzię - też koiło]. Tak jakoś dotrwaliśmy do sześciu ząbków :)
20 grudnia 2012 18:39 | ID: 880833
aa póki pamiętam macie jakieś sprawdzone sposoby na łagodzenie ząbkowania, jakies maści itp. ?
Calgel u nas poszedł w ruch u kupiłam gryzak z woda, wkładam do lodówki a potem Borysek sobie gryzie. Najlepiej mu z jego własnym kciukiem.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.