Jako, że poprzedni wątek otwiera się na przedostatniej stronie, i już trochę w nim napisałyśmy, zakładam jego kolejną część:) Może bedzie lepiej się otwierał. Przeniesiemy się tu????
Zapraszam na pogaduchy:)))
2 listopada 2012 16:38 | ID: 855349
Strasznie mi jakos smutno. Teraz nie mielismy, czestego kontaktu, jednak jak bylam mala to czesto sie spotykalismy, bo kuzynka jej corka, jest w moim wieku. Ciocia zle sie czula, nawet nie byla na slubie swojej corki, ktory byl 6 pazdziernika :( byla tylko na blogoslawienstwie, bo nie mogla chodzic, a lekarze nie wiedzieli co jej jest, chociaz wydaje mi sie, ze wiedzieli tylko nie chcieli powiedziec.
Przykre bardzo - trzymaj się Kochana
2 listopada 2012 17:52 | ID: 855390
Strasznie mi jakos smutno. Teraz nie mielismy, czestego kontaktu, jednak jak bylam mala to czesto sie spotykalismy, bo kuzynka jej corka, jest w moim wieku. Ciocia zle sie czula, nawet nie byla na slubie swojej corki, ktory byl 6 pazdziernika :( byla tylko na blogoslawienstwie, bo nie mogla chodzic, a lekarze nie wiedzieli co jej jest, chociaz wydaje mi sie, ze wiedzieli tylko nie chcieli powiedziec.
Przykre bardzo - trzymaj się Kochana
Ja również współczuję. To przykre, że ludzie nam bliscy tak szybko odchodzą...
2 listopada 2012 18:24 | ID: 855399
Strasznie mi jakos smutno. Teraz nie mielismy, czestego kontaktu, jednak jak bylam mala to czesto sie spotykalismy, bo kuzynka jej corka, jest w moim wieku. Ciocia zle sie czula, nawet nie byla na slubie swojej corki, ktory byl 6 pazdziernika :( byla tylko na blogoslawienstwie, bo nie mogla chodzic, a lekarze nie wiedzieli co jej jest, chociaz wydaje mi sie, ze wiedzieli tylko nie chcieli powiedziec.
Daria, tulam mocno!!!!
2 listopada 2012 18:26 | ID: 855402
Witam po raz pierwszy dziś:))) Dopiero wróciliśmy z dworu:) Chłaopcy w ogrodzie bawili się w chowanego i stresowali Betiego.... Przy każdym głośniejszym słowie tak pilnował dzieci, że się przez Niego przewracały:))) Nie odstąpił dzieciaków na krok:))))
2 listopada 2012 18:35 | ID: 855407
Witam po raz pierwszy dziś:))) Dopiero wróciliśmy z dworu:) Chłaopcy w ogrodzie bawili się w chowanego i stresowali Betiego.... Przy każdym głośniejszym słowie tak pilnował dzieci, że się przez Niego przewracały:))) Nie odstąpił dzieciaków na krok:))))
fajnie mieć takiego opiekuńczego psa, czyli bernardyny są na prawdę takie jak pokazują je na filmach?
2 listopada 2012 18:37 | ID: 855409
Witam po raz pierwszy dziś:))) Dopiero wróciliśmy z dworu:) Chłaopcy w ogrodzie bawili się w chowanego i stresowali Betiego.... Przy każdym głośniejszym słowie tak pilnował dzieci, że się przez Niego przewracały:))) Nie odstąpił dzieciaków na krok:))))
fajnie mieć takiego opiekuńczego psa, czyli bernardyny są na prawdę takie jak pokazują je na filmach?
Dokładnie takie same Malwinko:)))) Jak fajnie tak popatrzeć, gdy pies jest tak opiekuńczy:))) Aż się łazka w oku kręci:))) ja mogę wyjść na spacer, dzieci mogą być same- napewno nikt im nic złego nie zrobi:))))
2 listopada 2012 18:41 | ID: 855412
Witam po raz pierwszy dziś:))) Dopiero wróciliśmy z dworu:) Chłaopcy w ogrodzie bawili się w chowanego i stresowali Betiego.... Przy każdym głośniejszym słowie tak pilnował dzieci, że się przez Niego przewracały:))) Nie odstąpił dzieciaków na krok:))))
cześć kochana...brakowało mi Ciebie:) fajnego psa masz:)
2 listopada 2012 18:43 | ID: 855414
Witam po raz pierwszy dziś:))) Dopiero wróciliśmy z dworu:) Chłaopcy w ogrodzie bawili się w chowanego i stresowali Betiego.... Przy każdym głośniejszym słowie tak pilnował dzieci, że się przez Niego przewracały:))) Nie odstąpił dzieciaków na krok:))))
fajnie mieć takiego opiekuńczego psa, czyli bernardyny są na prawdę takie jak pokazują je na filmach?
Dokładnie takie same Malwinko:)))) Jak fajnie tak popatrzeć, gdy pies jest tak opiekuńczy:))) Aż się łazka w oku kręci:))) ja mogę wyjść na spacer, dzieci mogą być same- napewno nikt im nic złego nie zrobi:))))
żartujesz! szok. oj też bym chciała takiego, jednak wielkość i to ślinienie i pewnie te kłaki trzeba czesać, a ile on zje przecież, to jednak jest pewnien obowiązek. może kiedyś..:)
2 listopada 2012 18:43 | ID: 855415
Witam po raz pierwszy dziś:))) Dopiero wróciliśmy z dworu:) Chłaopcy w ogrodzie bawili się w chowanego i stresowali Betiego.... Przy każdym głośniejszym słowie tak pilnował dzieci, że się przez Niego przewracały:))) Nie odstąpił dzieciaków na krok:))))
cześć kochana...brakowało mi Ciebie:) fajnego psa masz:)
Mi też Was brakowało Aguś:))) Naprawdę:) Ale kurka, taka pogoda dziś u nas...Szkoda czasu na kompa mi... Dzieciaki mają przykazane przez lekarza przebywać dużo na dworze i ja też- astma... Więc korzystamy:) Ale tęskno mi do Was:)))) Często jak idę na spacer to myślę, jka Twoja Natalka, jak Dziewczyny, Jak Malwinka, Jak Daria, co u Oliwki.... tak sobie rozmyślam:)))
2 listopada 2012 18:47 | ID: 855416
Witam po raz pierwszy dziś:))) Dopiero wróciliśmy z dworu:) Chłaopcy w ogrodzie bawili się w chowanego i stresowali Betiego.... Przy każdym głośniejszym słowie tak pilnował dzieci, że się przez Niego przewracały:))) Nie odstąpił dzieciaków na krok:))))
cześć kochana...brakowało mi Ciebie:) fajnego psa masz:)
Mi też Was brakowało Aguś:))) Naprawdę:) Ale kurka, taka pogoda dziś u nas...Szkoda czasu na kompa mi... Dzieciaki mają przykazane przez lekarza przebywać dużo na dworze i ja też- astma... Więc korzystamy:) Ale tęskno mi do Was:)))) Często jak idę na spacer to myślę, jka Twoja Natalka, jak Dziewczyny, Jak Malwinka, Jak Daria, co u Oliwki.... tak sobie rozmyślam:)))
Natalka właśnie domaga się by wziąć ja na ręce....
2 listopada 2012 18:49 | ID: 855417
serio o mnie? miłe to;* też lubię o Was rozmyślać:D
uciekam, kolację jakąś zjemy, na tv popatrzeć i spać :)
miłego wieczoru i do jutra:)
2 listopada 2012 18:59 | ID: 855422
serio o mnie? miłe to;* też lubię o Was rozmyślać:D
uciekam, kolację jakąś zjemy, na tv popatrzeć i spać :)
miłego wieczoru i do jutra:)
Miłego Malwinko:)))
2 listopada 2012 19:02 | ID: 855423
Witam po raz pierwszy dziś:))) Dopiero wróciliśmy z dworu:) Chłaopcy w ogrodzie bawili się w chowanego i stresowali Betiego.... Przy każdym głośniejszym słowie tak pilnował dzieci, że się przez Niego przewracały:))) Nie odstąpił dzieciaków na krok:))))
fajnie mieć takiego opiekuńczego psa, czyli bernardyny są na prawdę takie jak pokazują je na filmach?
Dokładnie takie same Malwinko:)))) Jak fajnie tak popatrzeć, gdy pies jest tak opiekuńczy:))) Aż się łazka w oku kręci:))) ja mogę wyjść na spacer, dzieci mogą być same- napewno nikt im nic złego nie zrobi:))))
żartujesz! szok. oj też bym chciała takiego, jednak wielkość i to ślinienie i pewnie te kłaki trzeba czesać, a ile on zje przecież, to jednak jest pewnien obowiązek. może kiedyś..:)
Jest obowiązek, ale slinienie odpada:))) Mój robi to "kulturalnie":))) Hihihi... czesania jest, ale to miłe przecież;))) Co do jedzenia- je mniej niż mój zwykły kundelek:))) To nieprawda, że duże psy jedzą dużo:))))
Ale za to przytulić się do takiego wdzięcznego i milusiego cielska- bezcenne:)))
2 listopada 2012 19:04 | ID: 855425
Witam po raz pierwszy dziś:))) Dopiero wróciliśmy z dworu:) Chłaopcy w ogrodzie bawili się w chowanego i stresowali Betiego.... Przy każdym głośniejszym słowie tak pilnował dzieci, że się przez Niego przewracały:))) Nie odstąpił dzieciaków na krok:))))
cześć kochana...brakowało mi Ciebie:) fajnego psa masz:)
Mi też Was brakowało Aguś:))) Naprawdę:) Ale kurka, taka pogoda dziś u nas...Szkoda czasu na kompa mi... Dzieciaki mają przykazane przez lekarza przebywać dużo na dworze i ja też- astma... Więc korzystamy:) Ale tęskno mi do Was:)))) Często jak idę na spacer to myślę, jka Twoja Natalka, jak Dziewczyny, Jak Malwinka, Jak Daria, co u Oliwki.... tak sobie rozmyślam:)))
Natalka właśnie domaga się by wziąć ja na ręce....
No własnie- jak to takie maleństwo:))) Kochane są takie malusie dzieciaczki:))) Nic- tylko całować;)))
Ja znikam na chwilkę bo ścierka mi się sfajczyła z pomocą Patryka w kuchni.... Mleko z masełkiem sobie robił:))) Dobrze, że Tata czuwa;)))
2 listopada 2012 19:11 | ID: 855426
Jedna ścierka wobec wielkiego kroku w dorosłość to żaden koszt Żanetko hihihihi ale to dobrze, że już jesteś.
Ja też zawsze kochałam bernardyny, ale musiało mi przejść, bo nie miałam nigdy miejsca ani tym bardziej ogrodu aby mógł się wybiegać.
Marzę by mieć więcej miejsca dla pieska, ale to za naprawdę jakiś czas... ale to naprawdę musi być fajne uczucie mieć pewność, że ani własny psiak ani nikt obcy nie zrobi krzywdy dziecku...
2 listopada 2012 19:52 | ID: 855433
ciiiiiiiiiiiisza w domu.mąż sie pakuje na poligon.
jeszcze kołko od wozka ma mi zrobic ....
ehhh i znow sama bede...
2 listopada 2012 19:56 | ID: 855435
A ja dzisiaj tak sobie patrzyłam na swoje dzieci i wnuczki i czułam wielkie szczęście.
2 listopada 2012 19:56 | ID: 855436
ide sie kapac
2 listopada 2012 22:40 | ID: 855505
A ja dzisiaj tak sobie patrzyłam na swoje dzieci i wnuczki i czułam wielkie szczęście.
I ja Wandeczko też miałam takie szczęście, że mogłam cieszyć się swoimi wnukami... Oliwcia nawet chętnie mi dzisiaj do zdjęć "pozowała"... a efekty w galerii
2 listopada 2012 23:30 | ID: 855511
Jedna ścierka wobec wielkiego kroku w dorosłość to żaden koszt Żanetko hihihihi ale to dobrze, że już jesteś.
Ja też zawsze kochałam bernardyny, ale musiało mi przejść, bo nie miałam nigdy miejsca ani tym bardziej ogrodu aby mógł się wybiegać.
Marzę by mieć więcej miejsca dla pieska, ale to za naprawdę jakiś czas... ale to naprawdę musi być fajne uczucie mieć pewność, że ani własny psiak ani nikt obcy nie zrobi krzywdy dziecku...
Masz świętą rację Artiko:))):))
Co do bernardyna- po prostu- kocham go:))
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.