No i są... przyszły upały. Wielu z nas cieszy się, że nareszcie jest prawdziwe lato przez duże "L", ale są też tacy, dla których taka temperatura jest strasznie męcząca.
Ja osobiście lubię ciepło... bo lato to lato. Ale oczywiście są rzeczy, których w upały nie znoszę.
Moim nr 1 jest... wyjazd do miasta. Na wsi zawsze jakiś wiaterek od czasu do czasu powieje i jest czym oddychać. Natomiast upał w mieście jest dla mnie straszny. Gdy słońce przystawi się do miejskich murów to upał jest (przynajmniej dla mnie) nie to zniesienia! Nie mówiąc już o podróżowaniu komunikacją miejską... normalnie człowiek "topi się"
A czego Wy najbardziej nie lubicie w upalne dni?