Mam właśnie zamiar się wybrać. Zamarzyło mi się ciasto z jagodami a może jagodzianki...
Lubicie chodzić do lasu, zbierać dary jakimi obfituje?
Ja bardzo lubię, chociaż pospacerować, ptaków posłuchać, wonnym powietrzem pooddychać..
23 czerwca 2012 14:07 | ID: 799009
w dzieciństwie mieszkałam tuż koło lasu , to chodziłam na jagody , grzyby , poziomek było dużo Ale teraz nie....
23 czerwca 2012 14:08 | ID: 799011
Jutro jedziemy!
23 czerwca 2012 15:51 | ID: 799027
Ja kiedyś też często chodziłam bo u mnie na wsi lasu dookoła pełno.Teraz od czasu do czasu jezdzimy ale mama za nas nadrabia i zawsze grzybki albo jagody mamy z pierwszej ręki:)
23 czerwca 2012 18:06 | ID: 799037
Moje wakacyjne dziciństwo spędziłam w lesie zbierając jagody. Mama w ten sposób ratowała budżet domowy.Dużą częśc sprzedawała a z reszty robiła zapasy na zimę. Oj, było tego mnóstwo. Od 5-tego roku życia do 14-tego. Co roku koniec roku szkolnego zapowiadał sezon zbierania jagód, grzybów, malin, poziomek, borówek i żurawin.
I potem długo nikt nie zapędził mnie do lasu. A owoce lasu zbierałam na rynku i teraz też. Taką mam traumę.
A teraz chcę czasem pojechać ale męża nie mogę na zbieractwo namówić. Chyba ma też traumę
23 czerwca 2012 18:15 | ID: 799039
Nie lubię zbierać niczego co małe..
23 czerwca 2012 19:17 | ID: 799045
Moje wakacyjne dziciństwo spędziłam w lesie zbierając jagody. Mama w ten sposób ratowała budżet domowy.Dużą częśc sprzedawała a z reszty robiła zapasy na zimę. Oj, było tego mnóstwo. Od 5-tego roku życia do 14-tego. Co roku koniec roku szkolnego zapowiadał sezon zbierania jagód, grzybów, malin, poziomek, borówek i żurawin.
I potem długo nikt nie zapędził mnie do lasu. A owoce lasu zbierałam na rynku i teraz też. Taką mam traumę.
A teraz chcę czasem pojechać ale męża nie mogę na zbieractwo namówić. Chyba ma też traumę
u mnie było podobnie.Jedzenie w kosz i na cały dzień do lasu.Czasem nawet w 5 osób 30 kg jagód dziennie uzbieralismy.Nienawidziłam tego.Teraz czasem wyskoczyłabym na grzyby ale nie wchodzę do lasu przez kleszcze. przez te kilkanaście lat chodzenia po lasach "nazbierałam" ich dużo a niedawno u mojego teścia wykryto zatajoną boleriozę więc nie chcę wywoływać wilka z lasu.
23 czerwca 2012 19:34 | ID: 799048
na jagody do lasu nie chodzę , ale na grzyby owszem . już się nie mogę doczekać sezonu grzybowego ...
23 czerwca 2012 19:51 | ID: 799052
Kiedyś chodziłam, a teraz boję się kleszczy :(
23 czerwca 2012 22:17 | ID: 799099
Wolę grzyby:-)Zdecydowanie!
23 czerwca 2012 23:01 | ID: 799120
Wolę grzyby:-)Zdecydowanie!
Tak jak ja;)
24 czerwca 2012 10:28 | ID: 799201
Wolę grzyby:-)Zdecydowanie!
Tak jak ja;)
ja uwielbiam zbierać grzyby :D na jagody kiedyś też się chodziło ale teraz się nie chce :)
24 czerwca 2012 13:30 | ID: 799267
Wolę grzyby:-)Zdecydowanie!
Tak jak ja;)
ja uwielbiam zbierać grzyby :D na jagody kiedyś też się chodziło ale teraz się nie chce :)
A ja właśnie wróciłam , nazbierałam więc jutro pierogi z jagodami na obiad obowiązkowo!
25 czerwca 2012 09:13 | ID: 799489
Zbierać nie lubię ale teraz jestcoś goreszego przez co unikam lasu KLESZCZE panicznie się boję tego pajęczaka.
25 czerwca 2012 09:15 | ID: 799490
kiedy tydzień temu byliśmy na zjeździe w Janowie Lubelskiem w lesie było pełno jagód. pełno. uzbieraliśmy jeden pojemnik. nie mam cierpliwości do takiego powolnego zbierania...
25 czerwca 2012 09:18 | ID: 799493
ja wczoraj poziomki w lesie widziałam, ale zbierać takie maleństwa to ciężka praca;P
25 czerwca 2012 18:19 | ID: 799738
A ja za to kilka koźlaków i kurek dzis znalazłam:-).
25 czerwca 2012 18:49 | ID: 799751
W dzieciństwie i wczesnej młodości nachodziłam się tyle że już mnie nikt wołami na nie nie wyciągnie... Już za czasów małżeństwa jeździliśmy z mężem kilka razy na żurawinki. Ja od dłuższego czasu nie ruszam się do lasu ale za to mąż i córka lubią jeździć na grzybki.
Nasi sąsiedzi z działki tydzień temu zbierali już kurki...
25 czerwca 2012 18:55 | ID: 799754
W dzieciństwie i wczesnej młodości nachodziłam się tyle że już mnie nikt wołami na nie nie wyciągnie... Już za czasów małżeństwa jeździliśmy z mężem kilka razy na żurawinki. Ja od dłuższego czasu nie ruszam się do lasu ale za to mąż i córka lubią jeździć na grzybki.
Nasi sąsiedzi z działki tydzień temu zbierali już kurki...
Adam kurki zbierał juz 2 tyg temu.Ilości dość symboliczne,ale zawsze:-)
7 lipca 2013 17:34 | ID: 984144
Kto był?! Przyznać się>
Ja byłam, zrobiłam osiem słoiczków dżemiku!
7 lipca 2013 20:33 | ID: 984218
Zbierać nie lubię ale teraz jestcoś goreszego przez co unikam lasu KLESZCZE panicznie się boję tego pajęczaka.
Ja również... Matko, jak ja się tego boję:((
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.