Mnie też otwiera się ten wątek na przedostatniej stronie, co bardzo mnie denerwuje:) Dlatego postanowiłam utworzyć nowy:)
Zapraszam do dzielenia się swoimi codziennymi radościami i smutkami:)
                                  
                  16 lipca 2012 12:30 | ID: 807593
              
Miałam wielkie plany, żeby pójść do miasta kupić sobie jakiś ładny ciuszek. Myślałam, że połażę po sklepach a tu bach...deszcz ;( I co mi pozostało? Sprzątanie ;(
He he he - tak czasami bywa...
                                  
                  16 lipca 2012 12:33 | ID: 807594
              
usmażyłam naleśniki. chłopaki się bawią. chyba łyknę kawę,bo coś sennie...
                                  
                  16 lipca 2012 12:33 | ID: 807596
              
chciałam wyjść na ławeczkę...ale zimnica mega...
D. pojechał w delegacje:(
A ja powieszę pranko i wyskoczę na małe zakupki, zaglądnę też na ciuszki, które są blisko nas... dawno nie byłam 
                                  
                  16 lipca 2012 12:35 | ID: 807599
              
usmażyłam naleśniki. chłopaki się bawią. chyba łyknę kawę,bo coś sennie...
Ja też po kawce jakaś senna jestem
 i dlatego wyruszę na małe zakupki 
                                  
                  16 lipca 2012 12:35 | ID: 807600
              
chciałam wyjść na ławeczkę...ale zimnica mega...
D. pojechał w delegacje:(
A ja powieszę pranko i wyskoczę na małe zakupki, zaglądnę też na ciuszki, które są blisko nas... dawno nie byłam 
udanych łowów :) byłam w piątek i co nieco znalazłam.
                                  
                  16 lipca 2012 13:01 | ID: 807610
              
pije kawke i zamierzam obejrzec jakis film :)
                                  
                  16 lipca 2012 13:14 | ID: 807618
              
pije kawke i zamierzam obejrzec jakis film :)
zamierzam zrobić sobie kawę a film obejrzeć z mężem wieczorem. tylko jaki? :)
                                  
                  16 lipca 2012 13:50 | ID: 807632
              
czas na kawę. chłopaki jedzą naleśniki. mąż będzie za godzinę.
                                  
                  16 lipca 2012 14:05 | ID: 807638
              
Wróciłam z miasta. W salonie nie załatwiłam nic, bo kazali mi przyjść 19-go....To już trzeci raz mnie tak załatwili...Chyba przedłużenie umowy załatwię sobie przez net, bo zaczynają mnie wkórzać!!!!
                                  
                  16 lipca 2012 15:11 | ID: 807659
              
zgłodniałam....
                                  
                  16 lipca 2012 15:19 | ID: 807660
              
pije kawke i zamierzam obejrzec jakis film :)
zamierzam zrobić sobie kawę a film obejrzeć z mężem wieczorem. tylko jaki? :)
polecam i ze cie nie opuszcze :)
                                  
                  16 lipca 2012 16:02 | ID: 807666
              
wrocilismy z zakupo- cale miasto z buta przeszlismy- no Jowi w wozku.
czekamy na Pawla kolege ma przyjsc z zona i synkiem. 
                                  
                  16 lipca 2012 17:52 | ID: 807686
              
Ale u nas się ciemno zrobiło. Myślałam, że bedzie burza, al tylko lało....
                                  
                  16 lipca 2012 19:56 | ID: 807720
              
Po obiadku poszliśmy wszyscy na działeczkę i Ziemuś też. Mąż z młodszym synem zerwał małe wiaderko czarnych porzeczek bo deszcz przeszkodził w dalszym zrywaniu.
Zamiast grilla mieliśmy ogień w kominku i tam piekliśmy kiełbaski i kaszankę, do pieczenia której wykorzystaliśmy kratkę na ryby... i udało się ją upiec... Polak zawsze potrafi...
                                  
                  16 lipca 2012 19:57 | ID: 807721
              
chciałam wyjść na ławeczkę...ale zimnica mega...
D. pojechał w delegacje:(
A ja powieszę pranko i wyskoczę na małe zakupki, zaglądnę też na ciuszki, które są blisko nas... dawno nie byłam 
udanych łowów :) byłam w piątek i co nieco znalazłam.
No niestety dzisiaj nic nie "upolowałam"...
                                  
                  16 lipca 2012 20:00 | ID: 807722
              
Po obiadku poszliśmy wszyscy na działeczkę i Ziemuś też. Mąż z młodszym synem zerwał małe wiaderko czarnych porzeczek bo deszcz przeszkodził w dalszym zrywaniu.
Zamiast grilla mieliśmy ogień w kominku i tam piekliśmy kiełbaski i kaszankę, do pieczenia której wykorzystaliśmy kratkę na ryby... i udało się ją upiec... Polak zawsze potrafi...
Ty to masz dobrze z tą działeczką Grażynko 
 Ja dzisiaj obolała chodzę , nawet listonosza nie wpuściłam, bo on tak lubi dużo gadać, a mnie tak bolała głowa Teraz wzięłam tabletkę ciut minęło..
                                  
                  16 lipca 2012 20:01 | ID: 807724
              
Wróciłam z miasta. W salonie nie załatwiłam nic, bo kazali mi przyjść 19-go....To już trzeci raz mnie tak załatwili...Chyba przedłużenie umowy załatwię sobie przez net, bo zaczynają mnie wkórzać!!!!
Córka w piątek załatwiła sobie nowy dotykowy telefon Nokię za 1zł a starą komórkę 
przeznaczyli dla Oliwci - mam już wpisany u siebie jej numer... a jakże ![]()
                                  
                  16 lipca 2012 20:03 | ID: 807725
              
Wróciłam z miasta. W salonie nie załatwiłam nic, bo kazali mi przyjść 19-go....To już trzeci raz mnie tak załatwili...Chyba przedłużenie umowy załatwię sobie przez net, bo zaczynają mnie wkórzać!!!!
Córka w piątek załatwiła sobie nowy dotykowy telefon Nokię za 1zł a starą komórkę 
przeznaczyli dla Oliwci - mam już wpisany u siebie jej numer... a jakże ![]()
Ja Grażynko załatwiam nowego laptopa.... Bo ten komp na "ostatnich nogach" jedzie;)))
Ja wzięłam samsunga dotykowego- zadowolona jestem:)
                                  
                  16 lipca 2012 20:04 | ID: 807726
              
Po obiadku poszliśmy wszyscy na działeczkę i Ziemuś też. Mąż z młodszym synem zerwał małe wiaderko czarnych porzeczek bo deszcz przeszkodził w dalszym zrywaniu.
Zamiast grilla mieliśmy ogień w kominku i tam piekliśmy kiełbaski i kaszankę, do pieczenia której wykorzystaliśmy kratkę na ryby... i udało się ją upiec... Polak zawsze potrafi...
Ty to masz dobrze z tą działeczką Grażynko 
 Ja dzisiaj obolała chodzę , nawet listonosza nie wpuściłam, bo on tak lubi dużo gadać, a mnie tak bolała głowa Teraz wzięłam tabletkę ciut minęło..
Oj tak BASIU - ta działaeczka to fajna sprawa... i coś urośnie, i odpocząć można, i mile spędzić czas z rodzinką lub znajomymi...
                                  
                  16 lipca 2012 20:04 | ID: 807727
              
Chłopcy u nas wykąpani, już w łóżkach....
Ja tylko psy nakarmię i mam wolne na dziś. Głowa dalej mnie boli:(
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.
Nie masz jeszcze konta na familie.pl?
Załóż je już teraz!