Do wyzwolenia jeden krok, czyli jak rzucić zgubny nałóg nikotynowy. Zapraszam do dyskusji wszystkih, którzy chcą rzucić palenie i tych, a może przede wszystkim tych, którym ta sztuka się udała.
18 kwietnia 2012 22:59 | ID: 774569
Pale około 10 dziennie.....ale jakies 30 lat!!!!!
i chciałabym rzucic...ale chciałabym ,chciała!chciałabym chciała!!!!!
18 kwietnia 2012 22:59 | ID: 774570
Palę godeny 25 i paczka mi kiepsko starcza. Różnie bywa, czasem styknie czasem nie. Najgorsze są chwile kiedy wieczorem zostają w paczce 2-3 sztuki. Wiem, że wystarczy mi na wieczór i jeden na rano, tylko że wtedy dopiero dostaję ciągu na palenie. Zdarza się, że o 22 odpalam auto i jadę na CPN po fajki.
"Razem" jestem za!!! Czy się uda? Jęsli nie spróbujemy, to się nie przekonamy. Nie jesteśmy dziemi i nie będziemy ściemniać, bo tak naprawdę oszukiwałybyśmy siebie. To zaczynamy od jutra. Życzę Ci powodzenia tak samo jak sobie:)
To palisz podobną ilość jak mój mąż,paczkę dziennie,zawsze wieczorem kupuje 2 paczki dla mnie i dla siebie.Tylko że mi paczka starcza czasem na 3-4 dni.A mąż i tak kupuje codziennie dla mnie.Wychodzi tak że ja "męczę"jeszcze starą paczką a mąż moją zaczyna.ALbo wychodzi tak że mam pełno w zapasie fajek.Ja jeszcze muszę mieć takie jakie ciągle palę,innych nie zapalę.Mam taką paczkę fajek którą dostałam na spróbowanie od znajomej,leży chyba już rok czasu w domu a ja spaliłam z niej może 2 sztuki.
Ja myślałam o tym elektronicznym papierosie,na niektórych znajomych pomagał.
Ile wydajecie miesięcznie na fajki?.
18 kwietnia 2012 23:03 | ID: 774572
nie licz eale ja lubie papieroski....i tu jest mój problem!!!
18 kwietnia 2012 23:26 | ID: 774578
nie licz eale ja lubie papieroski....i tu jest mój problem!!!
Ja też nie liczę ale często mi ktoś to liczy......ja niewiem czy aż tak lubię,są takie dni że zapalę 1 mi wystarczy.Nauczyłam się palić bo było to "modne"....
18 kwietnia 2012 23:32 | ID: 774580
nie licz eale ja lubie papieroski....i tu jest mój problem!!!
Ja też nie liczę ale często mi ktoś to liczy......ja niewiem czy aż tak lubię,są takie dni że zapalę 1 mi wystarczy.Nauczyłam się palić bo było to "modne"....
Jak ty Kamilko palisz tak malutko to ty nie jestes zadnym nałogiem....Ty nie masz z czego sie wyzwalać kochana!
19 kwietnia 2012 12:06 | ID: 774720
Pale około 10 dziennie.....ale jakies 30 lat!!!!!
i chciałabym rzucic...ale chciałabym ,chciała!chciałabym chciała!!!!!
Halszka witaj w klubie! Niech moc będzie z nami:)
19 kwietnia 2012 12:16 | ID: 774733
nie licz eale ja lubie papieroski....i tu jest mój problem!!!
Ja też nie liczę ale często mi ktoś to liczy......ja niewiem czy aż tak lubię,są takie dni że zapalę 1 mi wystarczy.Nauczyłam się palić bo było to "modne"....
Kamilo czasem liczę ale po swojemu. Paczka kosztuje ok 13zł ale żeby się mniej stresować liczę 10zł razy 30 :)
Przeraża kwota, ale jak to u nałogowca zawsze jest na to jakieś wytłumaczenie. Po ostatniej podwyżce cen gazu wymyśłiłam sobie, że gaz też jest drogi, ale to nie powód żebym kąpała się w zimnej wodzie. :)
Takie drobne samościemnianie.
19 kwietnia 2012 12:27 | ID: 774743
u mnie jest ten problem, że papierosy robię sama 'z roślin z przydomowego ogródka'. więc dużo mnie to nie kosztuje. od czasu do czasu kupię sobie paczkę, ale wolę klejów i tego co do kibla wlewam nie wdychać;p także ja eko jak najbardziej ;D ale chciałabym dojść do np 5-7 papierosów dziennie...
20 kwietnia 2012 10:17 | ID: 775291
Muszę się pochwalić mały sukcesem. Wczoraj zostało mi w paczce 7 papierosów a więc wypalliłam 17sztuk. Fakt miałam miałam więcej zajęć niż zwykle, ale wymyśliłam sobie, że nie palę kiedy mam ochotę, ale iedy skończę daną czynność. Jak widać efekt jest. Nie wiem jak bedzie dzisiaj i weekend, ale będę próbować.
A co u Was dziewczyny? Razem? Halszka?
Nie wiem co to jest palenie ekologiczne. To zanczy że chodujesz tytoń? Pewnie jest taniej, ale ja tłumaczę sobie, że na paczcce mam ile tego świństwa wdycham i sama wybieram co palę. Nie wiadomo ile smoly jest w tytoniu rodzimej produkcji. Napisz coś więcej, jak to wygląda...
20 kwietnia 2012 10:37 | ID: 775309
razem. - to ja;)
ja nie hoduję. biorę od kogoś innego. nie wiem ile w tym smoły, ale wiem, że nie ma żadnych dodatków chemicznych. palę normalnie przez filtr. dla mnie to mniejsze zło, bo widzę roślinę.
20 kwietnia 2012 10:43 | ID: 775312
Oto co znalazłam : "w suchym tytoniu, używanym do skręcania papierosów, występuje podobna zawartość nikotyny, czasami nieco większa (w zależności od rodzaju), ale przeszło dwukrotnie mniejsza zawartość niepożądanych, rakotwórczych czynników takich jak przywołane wcześniej substancje smoliste.
Jest to spory krok w stronę ratowania zdrowia, gdyż zawarta w takim tytoniu ilość substancji smolistych nie odpowiada nawet połowie tych znajdujących się w klasycznym, kupnym papierosie.
Własnoręcznie kręcone papierosy są krokiem do odciążenia płuc jak i do podratowania spalającego się coraz szybciej budżetu."
czyli smoły w tytoniu jest dwa razy mniej niż w papierosie:)
21 kwietnia 2012 00:17 | ID: 775656
Oto co znalazłam : "w suchym tytoniu, używanym do skręcania papierosów, występuje podobna zawartość nikotyny, czasami nieco większa (w zależności od rodzaju), ale przeszło dwukrotnie mniejsza zawartość niepożądanych, rakotwórczych czynników takich jak przywołane wcześniej substancje smoliste.
Jest to spory krok w stronę ratowania zdrowia, gdyż zawarta w takim tytoniu ilość substancji smolistych nie odpowiada nawet połowie tych znajdujących się w klasycznym, kupnym papierosie.
Własnoręcznie kręcone papierosy są krokiem do odciążenia płuc jak i do podratowania spalającego się coraz szybciej budżetu."
czyli smoły w tytoniu jest dwa razy mniej niż w papierosie:)
Nigdy nie paliłam tych kręconych papierosów.co więcej ich zapach jest obrzydliwy jak dla mnie.
21 kwietnia 2012 00:29 | ID: 775659
Oto co znalazłam : "w suchym tytoniu, używanym do skręcania papierosów, występuje podobna zawartość nikotyny, czasami nieco większa (w zależności od rodzaju), ale przeszło dwukrotnie mniejsza zawartość niepożądanych, rakotwórczych czynników takich jak przywołane wcześniej substancje smoliste.
Jest to spory krok w stronę ratowania zdrowia, gdyż zawarta w takim tytoniu ilość substancji smolistych nie odpowiada nawet połowie tych znajdujących się w klasycznym, kupnym papierosie.
Własnoręcznie kręcone papierosy są krokiem do odciążenia płuc jak i do podratowania spalającego się coraz szybciej budżetu."
czyli smoły w tytoniu jest dwa razy mniej niż w papierosie:)
Nigdy nie paliłam tych kręconych papierosów.co więcej ich zapach jest obrzydliwy jak dla mnie.
Próbowałam skręta od swojego teścia, jak w stanie wojennym brakowało papierosów a wtedy jeszcze paliłam, były wstrętne... Może dlatego, że ja paliłam z ustnikiem Radomskie lub Klubowe a teściu Popularne lub Sporty- ale czasy...
21 kwietnia 2012 09:56 | ID: 775698
Oto co znalazłam : "w suchym tytoniu, używanym do skręcania papierosów, występuje podobna zawartość nikotyny, czasami nieco większa (w zależności od rodzaju), ale przeszło dwukrotnie mniejsza zawartość niepożądanych, rakotwórczych czynników takich jak przywołane wcześniej substancje smoliste.
Jest to spory krok w stronę ratowania zdrowia, gdyż zawarta w takim tytoniu ilość substancji smolistych nie odpowiada nawet połowie tych znajdujących się w klasycznym, kupnym papierosie.
Własnoręcznie kręcone papierosy są krokiem do odciążenia płuc jak i do podratowania spalającego się coraz szybciej budżetu."
czyli smoły w tytoniu jest dwa razy mniej niż w papierosie:)
Nigdy nie paliłam tych kręconych papierosów.co więcej ich zapach jest obrzydliwy jak dla mnie.
Próbowałam skręta od swojego teścia, jak w stanie wojennym brakowało papierosów a wtedy jeszcze paliłam, były wstrętne... Może dlatego, że ja paliłam z ustnikiem Radomskie lub Klubowe a teściu Popularne lub Sporty- ale czasy...
Znajome klimaty,,,,,,nie, nie nie paliłam , ale sprzedawałam , a jak były kartki to się działooooo....
21 kwietnia 2012 11:42 | ID: 775722
Tak klimaty jakby znajome, na radomskich zaczynałam swoją "edukację" :(
Zastanawiałam się jak wspomniałaś Kamilo o e-papierosie. Trujemy siebie w mniejszym stopniu i nie jesteśmy uciążliwi dla otoczenia. Widzę jednak jeden mankament, jeśli myślimy o rzuceniu palenia. Mianowicie pozostaje odruch, nie wiem czy nie jeden z najważniejszych, trzymania papierpsa w dłoni
Wczoraj piewrsza porażka. Dzień dość nerwowy i popełniłam całą paczkę a nawet więcej bo jeszcze koleżanka częstowała....
21 kwietnia 2012 15:31 | ID: 775762
Tak klimaty jakby znajome, na radomskich zaczynałam swoją "edukację" :(
Zastanawiałam się jak wspomniałaś Kamilo o e-papierosie. Trujemy siebie w mniejszym stopniu i nie jesteśmy uciążliwi dla otoczenia. Widzę jednak jeden mankament, jeśli myślimy o rzuceniu palenia. Mianowicie pozostaje odruch, nie wiem czy nie jeden z najważniejszych, trzymania papierpsa w dłoni
Wczoraj piewrsza porażka. Dzień dość nerwowy i popełniłam całą paczkę a nawet więcej bo jeszcze koleżanka częstowała....
Nie załamuj się i dalej dąż do wyznaczonego celu... nie od razu Kraków zbudowano - tylko musisz chcieć i mieć trochę w sobie samozaparcia
21 kwietnia 2012 15:33 | ID: 775763
Pale około 10 dziennie.....ale jakies 30 lat!!!!!
i chciałabym rzucic...ale chciałabym ,chciała!chciałabym chciała!!!!!
... no to rzucaj, rzucaj, rzucaj...
21 kwietnia 2012 15:40 | ID: 775767
mnie raz jedyny ciagnelo po ciazy.
choc wiem jak ciezko rzucic
21 kwietnia 2012 16:49 | ID: 775807
Coś dla palaczy...
Kwasy omega-3 dobre dla palaczyKwasy omega-3 pomagają zmniejszyć szkody w organizmie, powodowane przez palenie - poinformowano podczas Światowego Kongresu Kardiologicznego w Dubaju
Badania przeprowadzili specjaliści z uniwersytetu w Atenach. Naukowcy oceniali wpływ czterotygodniowego, doustnego podawania kwasów tłuszczowych omega-3 (w dawce 2 gramów na dobę) na ściany naczyń krwionośnych. Okazało się, że kwasy omega-3 w krótkim czasie poprawiają elastyczność naczyń, która w przypadku palaczy jest zaburzona.
Jak wyjaśnia dr Gerasimos Siasos, korzystne dla serca i układu naczyniowego działanie kwasów omega-3 wynika z ich aktywności przeciwzapalnej oraz przeciwdziałania odkładaniu się złogów miażdżycowych. Specjaliści zalecają wszystkim - także palącym profilaktyczne spożywanie tłustych ryb, których mięso obfituje w kwasy omega-3- przynajmniej dwa razy na tydzień. Choć kwasy omega-3 wydają się poprawiać stan zdrowia palaczy, lekarze zalecają przede wszystkim rzucenie palenia.
onet.pl
21 kwietnia 2012 23:40 | ID: 775953
Tak klimaty jakby znajome, na radomskich zaczynałam swoją "edukację" :(
Zastanawiałam się jak wspomniałaś Kamilo o e-papierosie. Trujemy siebie w mniejszym stopniu i nie jesteśmy uciążliwi dla otoczenia. Widzę jednak jeden mankament, jeśli myślimy o rzuceniu palenia. Mianowicie pozostaje odruch, nie wiem czy nie jeden z najważniejszych, trzymania papierpsa w dłoni
Wczoraj piewrsza porażka. Dzień dość nerwowy i popełniłam całą paczkę a nawet więcej bo jeszcze koleżanka częstowała....
Ale z tego co się orientuje to e-papierosy są takiej samej wielkości co zwykły papieros.Nawyk mozna zwalczyć.Napewno trujemy się w mniejszym stopniu. Z opowieści znajomego wiem że jego teść rzucił palenie i pali te e-papierosy.A wiem że palil ponad paczkę dziennie.
Ja po cichu walczę z nałogiem dzisiaj spaliłam 6.Nigdy jeszcze nie wypaliłam paczki dziennie.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.