Jaki macie stosunek do handlu w niedzielę? Czy powinien być zakazany, czy nie? Robicie zakupy w niedzielę?
12 marca 2012 09:57 | ID: 759511
zakupy w niedzielę robię sporadycznie ...
12 marca 2012 10:02 | ID: 759513
Mnie to nie przeszkadza, chociaż kiedyś gdy pracowałam we wspaniałej wypożyczalni filmów, pracowałam w niedzielę, święta i nawet gdyby bomba atomowa spadla to i tak wypożyczalnia byłaby czynna. Z tamtej perspektywy już nie było tak wesoło, dlatego też uważam, że jeden dzień wolnego od zakupów nikogo nie zbawi. Na początku mieszkania w Belgii było dziwnie, bo chciało się pojechać na zakupy, lub po prostu czasem czegoś się zapomniało kupić, a trzeba było jechać daleko żeby znaleźć otwarty sklep. Było to uciążliwe, ale to kwestia przyzwyczajenia.
12 marca 2012 10:05 | ID: 759516
Moim zdaniem nie powinien być zakazany. Każdy ma prawo wyboru kiedy robić zakupy. Są sytuacje gdy w powszedni dzień nie możemy ich zrobić. I wtedy niedziela jest jedynym rozwiązaniem. Przecież są sytuacje gdy jeden z rodziców pracuje całe dnie a drugie opiekuje się dzieckiem. Albo inna ktoś opiekuje się chorym a druga połówka pracuje. A jesłi oboje pracują. Wiem, zawsze można sobie zorganizować zakupy aby ich nie robić w niedzielę. Ale czasem jest to jedyny taki wypad na większe zakupy.
12 marca 2012 10:05 | ID: 759518
zakupów w niedzielę nie robię, więc mi jest to obojętne :)
12 marca 2012 10:15 | ID: 759522
Ja przez ostatnie 5 lat pracowałam w sklepie,niedziele też i to do 21.30 i powiem Wam że ludzie to są dziwni bo w taki dzień po 19 bylo najwięcej klientów którzy przychodzili po mąkę,cukier.papier toaletowy no i oczywiscie po alkohol.Handel w niedzielę mi nie przeszkadza ale ja zakupów nie robię,kupuje wszystko w sobotę.
12 marca 2012 10:19 | ID: 759523
Kiedyś wszystkie sklepy były zamknięte w niedzielę i wytrzymało się to i teraz tak by było - a zakupy w ten dzień robimy sporadycznie.
12 marca 2012 10:33 | ID: 759528
Moim zdaniem nie powinien być zakazany. Każdy ma prawo wyboru kiedy robić zakupy. Są sytuacje gdy w powszedni dzień nie możemy ich zrobić. I wtedy niedziela jest jedynym rozwiązaniem. Przecież są sytuacje gdy jeden z rodziców pracuje całe dnie a drugie opiekuje się dzieckiem. Albo inna ktoś opiekuje się chorym a druga połówka pracuje. A jesłi oboje pracują. Wiem, zawsze można sobie zorganizować zakupy aby ich nie robić w niedzielę. Ale czasem jest to jedyny taki wypad na większe zakupy.
Ale są sklepy, ktore są otwarte w niedzielę, ale np do 15 tak jak u mnie w Antwerpii. I nikt nie narzeka. Nawet na stacjach benzynowych nie ma ludzi, są tylko automaty w których można zapłacić kartą.
12 marca 2012 10:41 | ID: 759531
Kiedyś wszystkie sklepy były zamknięte w niedzielę i wytrzymało się to i teraz tak by było - a zakupy w ten dzień robimy sporadycznie.
Wlaśnie sklepy były w niedzielę zamknięte a w soboty do 13. Cóż rozwój cywilizacji nas rozpuścił i nie wyobrażamy sobie żeby w niedziele markety były zamkniete. A szkoda. Ja robie zakupy naprawde sporadycznie , staram sie w piatek kupić to co potrzebne. Ale z drugiej strony zakupy wedlin i mięsa w poniedziałek to duże ryzyko ze wszystko jest z piatku. No ale za to mamy wedliny prózniowo pakowane.Mozna kupić w piatek i rozpakować w poniedziłek.
12 marca 2012 11:02 | ID: 759540
Ja siedzę z dziećmi w domu, mąż pracuje, więc większe zakupy w niedzielę to jedyne wyjście.
12 marca 2012 11:11 | ID: 759545
Ja siedzę z dziećmi w domu, mąż pracuje, więc większe zakupy w niedzielę to jedyne wyjście.
Myślę, że tak Ci się tylko wydaje. U mnie sklepy sa czynne tylko do 18!!!! tylko niektóre do 20 ale akurat nie to w pobliżu mnie. Jedynie w piątek są czynne dłużej, więc jak ja się nie ruszę do sklepu z małą to pozostaną zapasy na tydzień w piątek lub w soboty jeżeli akurat mąż będzie miał wolne. Ale wychodze z córką na spacer więc co za problem wracając wstąpić na zakupy tych podstawowych produktów?
12 marca 2012 12:07 | ID: 759585
Ja zakupy robie w sobote,bo maz wtedy moze zostac z malym a ja na spokojnie,bez pospiechu kupuje to co potrzebne(i nie tylko)
Ogolnie handel w niedziele mi nie przeszkadza,choc wiem ze w wielu miejscach(marketach) ludzie musz isc w niedziele do pracy czy chca czy nie....
12 marca 2012 23:09 | ID: 759900
Ponieważ popyt nakręca podaż - z założenia nie kupuję w niedzielę. Pracownicy mają prawo mieć niedzielę wolną, a takiej mieć nie będą, póki będą chętni na zakupy. Wszystko, co można kupić innego dnia, kupuję w tygodniu. Mam do dyspozycji 6 dni, także sklepy całodobowe - udaje się to rozplanować.
Chyba że w aptece leki w nagłej potrzebie, po urazie/wypadku; albo jestem w podróży, to kupię coś w barze do jedzenia (jeśli nie mogłam zabrać). No i bilety. Zdarzyło mi się także kupić jedzenie, jak miałam nagłych gości, a prowiant się skończył - wtedy w zdecydowanie małym sklepie.
w zasadzie to tyle. tych "nagłych" sytuacji miałam może kilka. Wiedząc, że zbliża się niedziela, planuję wcześniej - także awaryjny prowiant. W razie czego - pożyczam coś w niedzielę od innych - jest okazja do spotkania ;)
13 marca 2012 06:57 | ID: 759908
Nie zapomnę dwóch świąt pod rząd, kiedy to całe, słownie CAŁE święta spędziłam w pracy, najgorszy bół 1 i 2 dzień Bożego Narodzenia kiedy to wszyscy spędzali czas ze swoimi rodzinami, a ja spędzałam...w pracy,
13 marca 2012 07:44 | ID: 759914
Mamusia moja pracuje juz 25 lat w jednym ze sklepow spolem- świątek, piatek czy niedziela sklep otwarty....
13 marca 2012 08:11 | ID: 759925
to jest okropne. Ja sobie nie wyobrazalam jak można żyć bez sklepu w niedzielę, ale widać można.
13 marca 2012 08:51 | ID: 759955
nie tylko handlarze to zawód,który pracuje w niedzielę. zdarza się,że robię zakupy właśnie w niedzielę.
13 marca 2012 08:59 | ID: 759962
Ja jestem pozytywnie nastawiona do ludzi, nawet gdy zdarzalo sie tak, ze mialam zly humor w pracy (rozne przyczyny) to i tak nie wyzywalam sie na klientach. Swoje problemy odkladalam na bok, a klient to klient, wymaga duzo cierpliwosci, zwlaszcza, ze jako kierownik mialam mnostwo sytuacji, ktore chociaz absurdalne dla klienta byly sprawa priorytetowa. Ale nie raz ludzie ubolewali nad naszym losem, ze musimy spedzac swieta w pracy, a jednak przychodzili tam nawet nie po film, ale po napoj. Kurcze no ja rozumiem, samej nie raz mi sie zdarzylo kupic cos w niedziele w Polsce, ale wystarczy tylko zaplanowac dobrze zekupy i takiego problemu nie ma. A w dodatku u nas fajnym rozwiazaniem sa automaty z chlebem i napojami, wiec nie musze sie martwic, ze tego mi zabraknie.
13 marca 2012 09:01 | ID: 759963
ludzie w niedziele pytaja o wszystko. czy miesko dzisiejsze , czy nabial tez z dzis...
13 marca 2012 11:15 | ID: 760036
Ja od zawsze pracuję w niedzielę. Owszem chciałabym mieć wolne, bo niedziela to niedziela. I z dziećmi i z mężem dobrze w domu posiedzieć. Ale ludzie faktycznie z zakupami w niedzielę przesadzają. Ja sama czasem kupuję. Myślę jednak, że do 14 by wystarczyło, bo jeśli czegoś do obiadu zabraknie, to do tej godziny chyba się zorientuje. Ja niestety co drugą pracuję od 10 do 20 i specjalnie mi sie to niepodoba, bo cały dzień w d..., ale co zrobić, ważne, że praca jest.
13 marca 2012 11:16 | ID: 760038
Ja od zawsze pracuję w niedzielę. Owszem chciałabym mieć wolne, bo niedziela to niedziela. I z dziećmi i z mężem dobrze w domu posiedzieć. Ale ludzie faktycznie z zakupami w niedzielę przesadzają. Ja sama czasem kupuję. Myślę jednak, że do 14 by wystarczyło, bo jeśli czegoś do obiadu zabraknie, to do tej godziny chyba się zorientuje. Ja niestety co drugą pracuję od 10 do 20 i specjalnie mi sie to niepodoba, bo cały dzień w d..., ale co zrobić, ważne, że praca jest.
to samo moja mamuska mowi
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.