Mam misia takiego ponad metrowego, i drugiego mniejszego... do pralki mi nie włażą..
a ich odswieżenie bardzo by sie przydało....
jak pierzecie takie maskotki.....
27 lutego 2012 13:09 | ID: 752713
Nie piorę. Nie lubię metrowych miśków, i zabrudzenie uważam za dobry powód, by się pozbyć takiego siedliska kurzu, roztoczy i innych reszte ;)
Ale jak już, to może bym próbowała rozpruć, wyjąć napychankę i uprać samo pokrycie?
27 lutego 2012 13:12 | ID: 752715
niestety- nietrafiony prezent dla Jowisi od wuja.
bede go ,,pruc,....
27 lutego 2012 13:24 | ID: 752722
ja kiedyś prałam pluszowego słonia w wannie a potem długo płukałam słuchawką od prysznica, strasznie długo trwało zanim był zupełnie suchy, ale przynajmniej czyściutki, ale pomysł z rozpruciem moze sie rzeczywiście bardziej sprawdzic
27 lutego 2012 13:38 | ID: 752734
nie mam takich dużych maskotek ale może dobrym sposobem byłoby oddanie do pralni?
27 lutego 2012 14:01 | ID: 752751
Ja wybebeszyłam miska. Futerko wyprałam a wnętrzności wyrzuciłam. Kiedyś pisałam o tym moim miśku.Wypchałam mu tylko głowę i łapki poduszkami z ikei. Jest teraz przytulanka do spania i do leżenia na podłodze.
27 lutego 2012 14:04 | ID: 752752
Mój metrowy misiek do pralki dał się załadować.
27 lutego 2012 14:05 | ID: 752753
27 lutego 2012 15:13 | ID: 752791
Mój metrowy misiek do pralki dał się załadować.
a ja nie moge go wcisnac -a moze moge- tylko boje sie ze beben urwe czy cos....
27 lutego 2012 16:18 | ID: 752819
Nie mam takiej zabawki która nie zmieści się do pralki.
27 lutego 2012 21:21 | ID: 752923
jutro czeka mnie wyciaganie srodka z tego wielkiego miśka, no i pranie-tyle ze ten duzy bialy...
a tego mniejszego Kubusia Puchatka dzis wypralam.- rewekla- jak ze sklepu nowka
28 lutego 2012 13:06 | ID: 753202
Syn na chrzciny dostał dużego misia. Często go prałam bo był czerwono-biały. Wchodził do pralki (jest miekki, daje się dopasować do bębna, również wirowalam. Wyjmowałam prawie suchego. Miś "żyje" do dziś i zajmuje honorowe miejsce w pokoju 21-latka.
28 lutego 2012 13:21 | ID: 753225
nie mam takich dużych maskotek ale może dobrym sposobem byłoby oddanie do pralni?
Ja własnie takiego wielkoluda czyściłam w pralni:))) jak odebrałam był jak nowy:))) Szkoda pozbywać się trakich rzeczy. lepiej zapłacić za pranie:)
28 lutego 2012 13:22 | ID: 753227
nie mam takich dużych maskotek ale może dobrym sposobem byłoby oddanie do pralni?
Ja własnie takiego wielkoluda czyściłam w pralni:))) jak odebrałam był jak nowy:))) Szkoda pozbywać się trakich rzeczy. lepiej zapłacić za pranie:)
pytalam w pralni- nie piora.
rozprulam go i bede prac
28 lutego 2012 13:27 | ID: 753233
nie mam takich dużych maskotek ale może dobrym sposobem byłoby oddanie do pralni?
Ja własnie takiego wielkoluda czyściłam w pralni:))) jak odebrałam był jak nowy:))) Szkoda pozbywać się trakich rzeczy. lepiej zapłacić za pranie:)
pytalam w pralni- nie piora.
rozprulam go i bede prac
Mogłaś spróbować pianki do prania dywanów- sprawdza się podobno. ja nie próbowałam, ale koleżanka tak.
28 lutego 2012 13:30 | ID: 753237
nie mam takich dużych maskotek ale może dobrym sposobem byłoby oddanie do pralni?
Ja własnie takiego wielkoluda czyściłam w pralni:))) jak odebrałam był jak nowy:))) Szkoda pozbywać się trakich rzeczy. lepiej zapłacić za pranie:)
pytalam w pralni- nie piora.
rozprulam go i bede prac
Mogłaś spróbować pianki do prania dywanów- sprawdza się podobno. ja nie próbowałam, ale koleżanka tak.
dla mnie te pianki, i inne do dywanow najzwyczajnie smierdza...
najlepiej- faktycznie wyjac z niego ta -wate i wyprac.
ten co wczoraj wysechl i go zszyłam- jak ze sklepu normalnie
28 lutego 2012 13:32 | ID: 753240
Moa sąsiadka pierze pluszaki w mące ziemniaczanej Są potem takie lśniące Posypuje mąką , trzyma jakiś czas i nie wiem czy czesze , czy strzepuje ale są jak nowe
28 lutego 2012 14:00 | ID: 753271
Moa sąsiadka pierze pluszaki w mące ziemniaczanej Są potem takie lśniące Posypuje mąką , trzyma jakiś czas i nie wiem czy czesze , czy strzepuje ale są jak nowe
pierwszy raz slysze... ciekawe....
28 lutego 2012 14:26 | ID: 753295
Nie mam takiej zabawki która nie zmieści się do pralki.
ja teżnie...może po prostu w wannie go upierz, tylko długo będzie sechł
28 lutego 2012 14:26 | ID: 753296
Moa sąsiadka pierze pluszaki w mące ziemniaczanej Są potem takie lśniące Posypuje mąką , trzyma jakiś czas i nie wiem czy czesze , czy strzepuje ale są jak nowe
pierwszy raz slysze... ciekawe....
O sodzie to słyszałam, ale o kartoflance nie...
Soda "zabija" roztocza i zapachy, szczególnie te brzydkie.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.