Jak donosi tvn24 w efekcie kryzysu w Grecji coraz częstsze zdarzają się porzucenia dzieci przez rodziców. Rodzice postawieni w trudnej sytuacji, bez pracy i środków do życia pozostawiają pociechy w przedszkolach i instytucjach kościelnych, wierząc, że tam będzie im lepiej.W zeszłym roku odnotowano setki takich przypadków. Przed kryzysem w ogóle.
Co wg Was musiało by się wydarzyć by podjąć taką decyzję? Czy kryzys tłumaczy wszystko? Jak źle musi być, żeby pozostawić swoje dziecko?