Co robicie jak zostaje Wam nadmiar jedzonka świątecznego? Mrozicie, rozdajecie rodzinie?
26 grudnia 2011 23:03 | ID: 711744
Rozdajemy, mrozimy i... dalej jemy
26 grudnia 2011 23:06 | ID: 711745
Oj z tym jedzeniem to już miejsca brak;)
26 grudnia 2011 23:10 | ID: 711749
Nam w tym roku nie zostało nic,a nawet nie wyjęliśmy z zamrażarki wszystkiego co było przygotowane.Wigilia bez szaleństw wszystko prawie poszło co zostało zjedliśmy 1 dnia świąt,jedynie zupę serową zamroziłam jeden garnek i powekowałam 2 słoiki,ale to dlatego że jakoś nie było chętnych na nią.Sprawdziło się stwierdzenie że wszystko z umiarem:)
26 grudnia 2011 23:20 | ID: 711756
My mrozimy. Serniczek pyszny zamrożony i będzie na Sylwestra jak znalazł,a na blaszce jeszcze trochę do jedzenia na bieżąco go zostało. I jako, że ja nie robiłam Wigilii to zostałam jedzonkiem obdarowana, ale na bieżąco zjedliśmy.
27 grudnia 2011 01:44 | ID: 711798
Jemy do oporu ;) Zamrażarka zapchana po brzegi a rodzina ma ten sam problem ;)
27 grudnia 2011 05:06 | ID: 711808
Rozdalismy:)
część tylko zamrozilismy:)
27 grudnia 2011 06:27 | ID: 711825
Nie szykowałam w tym roku aż tak dużo . coś tam dostało się mojemu bratu , resztę zjemy ...
27 grudnia 2011 06:36 | ID: 711830
dostaliśmy od rodziców wszystkiego po trochu,więc chyba damy radę :)
27 grudnia 2011 07:27 | ID: 711853
Wszystko w normie. A co zostanie dzisiaj , to zamrożę.
27 grudnia 2011 07:57 | ID: 711856
będziemy jeść jeszcze dziśi pewnie jutro:)
27 grudnia 2011 08:56 | ID: 711871
Nie robiłam zbyt wiele , ale i tak zostało Nadmiar syn zabiera ze sobą
27 grudnia 2011 09:13 | ID: 711875
mrozimy
27 grudnia 2011 09:49 | ID: 711902
Prawie nic mi nie zostało bo praktycznie wszystko poszło. Sałatki już nie ma. Z ryb została połowa dzwonka karpia i jeden kawałek pstrąga. Z wędlin połowa szynki i połowa schabu. Barszczu jest jeszcze na dzisiejszy obiad. Ciasta dosłownie kilka kawałków ale po dzisiejszych odwiedzinach przyjaciółki pewnie i to zostanie zjedzone. Dam radę bez rozdawania i mrożenia.
Grunt to wyliczyć ile nam na prawdę jedzenia jest potrzebne.
27 grudnia 2011 09:56 | ID: 711907
Coś tam zamroże, ale niewiele. Mąż dziś wyjeżdża, wraca jutro, gdyby był w domu to pewnie nie trzeba by mrozić
27 grudnia 2011 09:57 | ID: 711909
Częśc rozdałam a to co zostało zniknie w ciągu 2-3 dni.
27 grudnia 2011 16:05 | ID: 712141
moja mama rozdaje a co zostanie to jemy przez następny tydzień
27 grudnia 2011 16:15 | ID: 712148
U mnie zostało dużo jedzonka;) Pomroziłam mięsa, wieczorem wrzucę do zamrażarki sernik. Resztę zjemy:)
27 grudnia 2011 16:49 | ID: 712166
U mnie w domu nadmiarem zajmuję się ja. A potem "płaczę" nie mogąc się ruszyć z przejedzenia.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.