Jak reagować na wyzwiska, szczególnie od bliskich, gdy to najbardziej rani, a prośba by 2 osoba tego nie robiła. nie skutkuje?
10 grudnia 2011 18:44 | ID: 700445
Też chętnie posłucham. U mnie problemem nie są wyzwiska tylko "ciężki" żart bliskiej mi osoby i "żartobliwe" określenia mojej osoby... Nie przeszkadzało mi to, dopóki dzieci były małe i nie rozumiały wiele a tym bardziej nie powtarzały. Osoba ta ma w nosie moje logiczne prośby, tłumaczenia i to, że nie podoba mi się taka sytuacja a nie mogę ograniczyć z nią kontaktów, bo jest mi bliska.
10 grudnia 2011 19:25 | ID: 700456
To już wyższa "kultura" bycia Nie wyobrażam sobie mieszkać razem z taką osobą
10 grudnia 2011 19:30 | ID: 700463
Ciężka sprawa, na pewno ten ktoś wyniósł to z domu. Rozmawiać do skutku. Może w końcu zrozumie.
10 grudnia 2011 19:34 | ID: 700471
Jeśli rozmowa nie pomaga to trzeba... wymyślić tej osobie "odpowiednie" przezwisko i stosować je.
10 grudnia 2011 21:43 | ID: 700605
Porozmawiać.
Jak to nic nie da ( a zapewne nie da), to przestać się odzywać do tej osoby albo też ją zwyzywać.
Ja w ogole trudno sobie radzę w takich sytuacjach.
10 grudnia 2011 21:53 | ID: 700620
Ciężka sprawa, na pewno ten ktoś wyniósł to z domu. Rozmawiać do skutku. Może w końcu zrozumie.
Nie zrozumie!!! Po prostu nie widzi w tym problemu. A jeśli wyzywa "pod wpływem" , a w życiu codziennym nie, to nie ma siły, tak już zostanie. Jest to bardzo ale to bardzo przykre. I im bardziej zwraca się uwagę, tym częściej tak robi. Bo widzi, ze w ten sposób nam dokucza. Chyba jedynym lekarstwem jest olać wyzwiska. Jest to trudne ale możliwe. A przypomnieć mu wtedy gdy nas bardzo potrzebuje.
10 grudnia 2011 21:55 | ID: 700626
A ja sobie nawet nie wyobrażam jak można wyzywać najblizszych!
Dla mnie to nie do pojęcia.
Ale proponowane "oko za oko" też do mnie nie przemawia.
Bardziej podziałało by olewanie, nie słuchanie, puszczanie mimo uszu, aż się znudzi!
10 grudnia 2011 22:04 | ID: 700642
A ja sobie nawet nie wyobrażam jak można wyzywać najblizszych!
Dla mnie to nie do pojęcia.
Ale proponowane "oko za oko" też do mnie nie przemawia.
Bardziej podziałało by olewanie, nie słuchanie, puszczanie mimo uszu, aż się znudzi!
Znudzi albo przejdzie do porządku dziennego.
10 grudnia 2011 22:07 | ID: 700646
Jesli wyzwiska na stałe weszły do slownika takiej osoby to chyba nic nie pomoże bo podejrzewam, ze szczera rozmowa jako jedyna droga została przeprowadzona i nic nie dała. Skoro taka osoba dalej wyzywa to oznacza, ze nie szanuje a jak nie szanuje to nie jest warta jakiejkolwiek uwagi.
10 grudnia 2011 22:15 | ID: 700660
Ciche dni nic nie dadzą. Myślę, że tu mogłaby pomóc rozmowa. Ale pod warunkiem, że ta druga strona chce rozmawiać...
11 grudnia 2011 00:37 | ID: 700807
nie reagowac, odwracac sie i wogole sie nie przejmowac !!!
11 grudnia 2011 13:05 | ID: 701018
Odpuścić! Nie jesteśmy w stanie żyć za innych. Jeżeli rani i nic sobie z tego nie robi nie warto poświęcać jej czasu i uwagi. Odseparować się możliwie jak najwięcej.
11 grudnia 2011 13:16 | ID: 701029
Ignorowanie takich sytuacji, często bardziej zaskutkuje, aniżeli prośby, groźby, tłumaczenie....
11 grudnia 2011 13:17 | ID: 701030
Odpuścić! Nie jesteśmy w stanie żyć za innych. Jeżeli rani i nic sobie z tego nie robi nie warto poświęcać jej czasu i uwagi. Odseparować się możliwie jak najwięcej.
Ja tez bym odpuscila. Po prostu wpuscic jendym uchem, drugim wypuscic- wiem,ze ciezko ale mysle ze to najlepsza metoda. Jak ktos zobaczy, ze osoba wyzywana nie zwraca na to uwagi to prowodyr przestanie. No bo po co zaczepiac skoro nie ma z tego powodu zadnej satysfakcji?
11 grudnia 2011 13:25 | ID: 701035
Ciężka sprawa jeśli ten ktoś sobie tego sam nie uzmysłowi, że postępuje po prostu podle.
11 grudnia 2011 14:03 | ID: 701051
A jak bliska osoba, ktos z rodziny? Jak mąż, narzeczony, facet. To odejdź od takiego. Najgorsze co może być, jak kobieta pozwola facetwoi być popychadłem. Jak matka, czy ojciec, porozmawiaj. Jak znajomi, też porozmawiaj zapytaj o przyczynę wyzwisk, powiedz, że Cie to rani. Jak nie pomoże, zmień znajomych ;-)
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.