Na pewno słyszeliście o poszukiwaniach 16-latki spod Ostródy. Jak podaje tvn24:
Młoda dziewczyna zamarzła na bagnach pod Ostródą. O tym, że 16-latka potrzebuje pomocy, wiedział jej kolega, który zostawił ją samą w trudnej sytuacji. Jednak 18-latek przez trzy dni nikomu nie powiedział o tym, że wie gdzie jest poszukiwana przez dziesiątki osób dziewczyna. - Odpowiedzialność i empatia przychodzą wraz z wiekiem. W tym wypadku dla tego człowieka być może trochę na to za wcześnie - mówi Konrad Maj, psycholog.
Więcej na stronie tvn24.pl
Czy potraficie zrozumiec, dlaczego ten chłopak nikogo nie poinformował o tym, że wie, gdzie jest dziewczyna? Czy tłumaczenie, że nie dorósł do empatii i odpowiedzialności jest tu na miejscu?
Mi się to nie mieści w głowie... Przecież, gdyby poinformował policję od razu, dziewczyna by dziś żyła!