Jak długo znasz swojego najlepszego przyjaciela? Czy znacie się już kilka lat, może kilkanaście, a może kilkadziesiąt? Ile lat?
29 października 2011 23:08 | ID: 670890
Kilka odpowiedzi by pasowalo, zaznaczylam piaskownicy, bo tam chyba najwiecej czasu spedzalysmy...ale oprocz tego jest moja sasiadka (tzn teraz juz nie bo obie sie przeprowadzilysmy na swoje, ale nasi rodzice nadal sa sasiadami) i chodzilysmy razem do szkoly... najlepsza przyjaciolke znam od 25 lat (w lutym stuknie 26) :)
29 października 2011 23:11 | ID: 670894
Kilka odpowiedzi by pasowalo, zaznaczylam piaskownicy, bo tam chyba najwiecej czasu spedzalysmy...ale oprocz tego jest moja sasiadka (tzn teraz juz nie bo obie sie przeprowadzilysmy na swoje, ale nasi rodzice nadal sa sasiadami) i chodzilysmy razem do szkoly... najlepsza przyjaciolke znam od 25 lat (w lutym stuknie 26) :)
Może tak, ale gdzie ją poznałaś, jak w piaskownicy to ok, chodzi mi o to że to najwcześniej, a z przyjaciółmi można chodzić wszędzie zaczynając od początku do ....
29 października 2011 23:14 | ID: 670896
Kilka odpowiedzi by pasowalo, zaznaczylam piaskownicy, bo tam chyba najwiecej czasu spedzalysmy...ale oprocz tego jest moja sasiadka (tzn teraz juz nie bo obie sie przeprowadzilysmy na swoje, ale nasi rodzice nadal sa sasiadami) i chodzilysmy razem do szkoly... najlepsza przyjaciolke znam od 25 lat (w lutym stuknie 26) :)
Może tak, ale gdzie ją poznałaś, jak w piaskownicy to ok, chodzi mi o to że to najwcześniej, a z przyjaciółmi można chodzić wszędzie zaczynając od początku do ....
Mialysmy wtedy po 4 latka wiec nie bardzo pamietam gdzie dokladnie sie poznalysmy....wydaje mi sie, ze na podworku :) dlatego zaznaczylam piaskownice.
29 października 2011 23:16 | ID: 670901
ja swojego przyjaciela poznałam u babci,jak do niej jeździłam.Znamy się dzięki mojemu bratu ciotecznemu.Znamy się już ok 10 lat;)
a moimi przyjaciółkami są moje siostry cioteczne więc od ich urodzenia,czyli jakieś 19 lat;)!
29 października 2011 23:20 | ID: 670913
Kilka odpowiedzi by pasowalo, zaznaczylam piaskownicy, bo tam chyba najwiecej czasu spedzalysmy...ale oprocz tego jest moja sasiadka (tzn teraz juz nie bo obie sie przeprowadzilysmy na swoje, ale nasi rodzice nadal sa sasiadami) i chodzilysmy razem do szkoly... najlepsza przyjaciolke znam od 25 lat (w lutym stuknie 26) :)
Może tak, ale gdzie ją poznałaś, jak w piaskownicy to ok, chodzi mi o to że to najwcześniej, a z przyjaciółmi można chodzić wszędzie zaczynając od początku do ....
Mialysmy wtedy po 4 latka wiec nie bardzo pamietam gdzie dokladnie sie poznalysmy....wydaje mi sie, ze na podworku :) dlatego zaznaczylam piaskownice.
i świetnie, powinnam piaskownicę napisać w cudzysłowie ;)
30 października 2011 04:46 | ID: 670978
Gimnazjum :)
Ale nie z jednej klasy, z jednej szkoły;)
30 października 2011 05:57 | ID: 671001
dziś tej osoby nie moge już nazwać przyjaciółką,widujemy się stanowoczo za rzadko,coraz mniej o sobie wiemy...ale kiedyś trzymałyśmy się razem od dzieciaka (wczesna podstawówka) aż do początku studiów. potem powoli się rozchodziłysmy...
dziś mam dwie bardzo dobre koleżanki. jedna jeszcze ze studiów a druga z pracy. są mi bliskie
30 października 2011 07:31 | ID: 671012
Nie mam najlepszego przyjaciela
30 października 2011 08:27 | ID: 671040
ja poznałam swoją przyjaciółke na wakacjach.
Byłyśmy na koloniach w 2004 roku ale wtedy jakoś nie przypadłyśmy sobie do gustu i w 2005 znowu byłyśmy na tej samej koloni i się zaprzyjaźniłyśmy bo byłyśmy w jednym pokoju. i tak jest do dziś chociaż mieszka ode mnie 100 km ale odwiedziamy się czasami i piszemy duzo smsow.
30 października 2011 09:58 | ID: 671095
... ze studiów. Moim najlepszym przyjacielem jest mój mąż.
30 października 2011 10:23 | ID: 671114
Nie mam najlepszego przyjaciela
To jest nas dwie
30 października 2011 12:01 | ID: 671176
Nie mam najlepszego przyjaciela
Ja tak samo :(( W liceum była jedna taka, ale jak poszłyśmy na studia, to nasze drogi się rozeszły. Raz na rok uda nam się spotkać przy herbatce i tyle. Mieszkałyśmy blisko siebie, więc bawiłyśmy się razem już od wczesnego dzieciństwa, potem chodziłyśmy do jednej podstawówki, później do liceum.
EDIT. co ja też za głupoty plotę. Jak to nie mam najlepszego przyjaciela. Ma na imię Tolek i kupiłam go u hodowcy
30 października 2011 17:06 | ID: 671249
Moje przyjaciółki od serca, o każdej porze dnia i nocy. Mam takie cztery :)
Z jedną znamy się od 24 lat. jest ode mnie młodsza. Poznałam Ją, jak miała tydzień czasu, ciocia przywiozla ją ze szpitala, w wielkim, wiklinowym koszu :D
Z drugą znamy się i przyjaźnimy od 23 lat. Jej mama pracowała, nie miała gdzie jej czasami zostawić, mieszkała w bloku mojej babci ... i tak z podrzutka stała się moją przyjaciółką :)
Trzecia przyjaźń narodziła się gdy ona miała 14, a ja 15 lat. Poznałyśmy się na kolonii w Budapeszcie. W czasie podróży do ... patrzyłyśmy na siebie z pod byka. Na miejscu okazało się, że jesteśmy bratnimi duszami. Minęło 12 lat a my nadal tą przyjaźń pielęgnujemy.
Czwarta przyjaciółka, to osoba dojżała. Matka czwórki wspaniałych dzieciaków. Przyjaźń swierza, ale bardzo silna. Kobieta starsza ode mnie, wpierw koleżanka z pracy. Z czasem gdy obydwie zakończyłyśmy pracę w firmie, zaprzyjaźniłyśmy się. Nie widzę teraz opcji by jej nie było obok.
30 października 2011 17:22 | ID: 671260
Z moją najlepszą przyjaciółką było śmiesznie. Poznałyśmy się w szkole ojć jak my się całą podstawówke nienawidziłyśy! Potem w gimnazjum spojrzałyśmy na siebie ciut łaskawszym wzrokiem a od liceum nasza przyjaźń zaczęła się tak na dobre i trwa do dziś:):)
I mam jeszcze jedną bardzo dobrą koleżankę na którą mogę liczyć zawsze z nią się znam jakieś 11lat:)
30 października 2011 18:49 | ID: 671306
Z podstawówki.
30 października 2011 23:10 | ID: 671473
Z moją najlepszą przyjaciółką było śmiesznie. Poznałyśmy się w szkole ojć jak my się całą podstawówke nienawidziłyśy! Potem w gimnazjum spojrzałyśmy na siebie ciut łaskawszym wzrokiem a od liceum nasza przyjaźń zaczęła się tak na dobre i trwa do dziś:):)
I mam jeszcze jedną bardzo dobrą koleżankę na którą mogę liczyć zawsze z nią się znam jakieś 11lat:)
Czasem tak bywa, początek kiepski, a potem ...
30 października 2011 23:29 | ID: 671482
Swego czasu miałam przyjaciela jeszcze w latach młodości - teraz nie mam.
31 października 2011 10:40 | ID: 671646
ja znam go z domu, to moje rodzeństwo, wiemy o sobie wszystko ;) wspieramy się, zawsze możemy na siebie liczyc
31 października 2011 10:43 | ID: 671651
przyjaciólkę znam z harcerstwa
a mojego przyjaciela (męża) poznałam przez koleżankę
31 października 2011 10:44 | ID: 671652
Z sąsiedztwa: najpierw był przyjacielem, teraz jest mężem i przyjacielem:)
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.