Wczoraj wieczorem przyjechało do nas dwóch mężczyzn podając się z pracowników banku Millennium i szukali mojej mamy. Od razu dało mi to do myślenia, bo przecież Millennium nigdy nikogo nie wysyłało do nas do domu. Napisałam do Banku zapytanie czy to mogli być ich pracownicy. Przed chwilką dostałam telefon, że oni nikogo ze swoich pracowników nie wysyłają do klientów do domu i gdy pojawią się ponownie od razu mamy wezwać Policję! Teraz naprawdę trzeba uważać kogo się wpuszcza do domu i komu się co mówi...