Co nosicie na szyi? Ale tak na co dzień, nie chodzi mi o odświętne naszyjniki, tylko o to do czego jesteście przywiązani (dosłownie i w przenośni:P), z czym się identyfikujecie?
                                  
                  14 września 2011 21:12 | ID: 636406
              
ostatnimi dniami to chuste
                                  
                  14 września 2011 21:13 | ID: 636409
              
ja noszę medalik z Matką Bożą Szkaplerzną
                                  
                  14 września 2011 21:14 | ID: 636412
              
Latem nic a w zimniejsze miesiace to mam przewiazaną chustę.
                                  
                  14 września 2011 21:18 | ID: 636418
              
Codziennie mam na sobie złoty łańcuszek, a na nim serduszko.
Takie tylko na cienkim łańcuszku :)
                                  
                  14 września 2011 21:34 | ID: 636442
              
Ja teraz nic nie noszę, ze względu na Szymciura. Nosiłam łańcuszek z medalikiem z Matką Boską Fatimską ale Szymciur za każdym razem jak go brałam na ręce albo się nad nim nachylałam, za wszelką cenę próbował mi go zerwać. To samo jest z kolczykami, wszelkie wiszące odpadają :(
                                  
                  14 września 2011 21:41 | ID: 636450
              
Aneczko skąd ja to znam.
Też jestem na etapie "nicnienoszenia" ze względu na me dziecię. 
                                  
                  14 września 2011 22:38 | ID: 636502
              
Ja juz od paru lat prawie zawsze nosze maoryski wisiorek, ktory dostalam od męża. Bardzo wiele dla mnie znaczy i przypomina mi cudne chwile razem.
To cos w tym stylu, tylko bez tej dziurki w srodku

                                  
                  14 września 2011 22:42 | ID: 636505
              
Nic nie noszę.
                                  
                  14 września 2011 22:46 | ID: 636508
              
Miałam serduszko z kryształkami Svarowskiego na złotym łańcuszku ale poodpadały teraz mam taki nijaki wisiorek.
                                  
                  14 września 2011 23:16 | ID: 636528
              
A ja nosiłam łańcuszek który dostałam na I komunię-złoty delfinek na złotym łańcuszku,a później nosiłam szeklę,była dla mnie jak talizman szczęścia ale później urodziła się Roksana i zdjęłam:) obecnie od czasu do czasu na okazje coś zakładam ale tak na co dzień to nic.
                                  
                  14 września 2011 23:22 | ID: 636530
              
Srebrny łańcuszek z krzyżykiem i serduszkiem takim jak Marlena.
                                  
                  14 września 2011 23:23 | ID: 636531
              
nic
                                  
                  14 września 2011 23:48 | ID: 636552
              
korale albo taki delikatny łancuszek. zależnie od stroju :)
                                  
                  15 września 2011 11:01 | ID: 636820
              
Nic nie noszę.
Ja też nic :(
                                  
                  15 września 2011 11:02 | ID: 636823
              
Nic nie noszę.
... ja również.
                                  
                  15 września 2011 11:02 | ID: 636824
              
Ja zazwyczaj nosze srebrny łańcuszek, czasem zdarza sie korale albo chustkę.
                                  
                  15 września 2011 11:05 | ID: 636830
              
Zimą szalik. A na wielkie wyjścia coś z biżuterii.
                                  
                  15 września 2011 11:15 | ID: 636843
              
ja noszę medalik z Matką Bożą Szkaplerzną
Ja także. Na codzień tylko szkaplerz medalikowy. Wcześniej czasami nosiłam sukienny pod ubranie - wtedy korale na wierzchu. Z łańcuszkiem korale już się za bardzo gryzą ;) Szaplerz jest trochę takim znakiem rozpoznawczym, chociaż mniej znanym niż inne medaliki - jak w podróży trafiłam w pociagu na zakonnika ubranego po cywilnemu, spojrzał na mój medalik - "ooo, katoliczka". Także za granicą medalik rzuca się w oczy.
Wisiorów nie noszę. Wcześniej na codzień nosiłam medalik, ale na rzemku, wtedy kombinowałam z koralikami.
A od wielkiego dzwonu - na bal, wesele - zakładam naszyjnik bądź łańcuszek z zawieszką.
                                  
                  15 września 2011 11:51 | ID: 636876
              
ja noszę srebrny łańcuszek,bez żadnego wisiorka.
                                  
                  15 września 2011 13:01 | ID: 636953
              
ostatnio nic
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.
Nie masz jeszcze konta na familie.pl?
Załóż je już teraz!