Mówi się, że mężczyźni wykorzystują "czułe słówka" bo nie pamietają imion partnerek :)))
Ale każdemu zdarza się tak zwracać do swojego ukochanego.
Jak zwracają się do Was wasi partnerzy?
11 sierpnia 2011 08:49 | ID: 609299
Zdrobiałe imię.
11 sierpnia 2011 08:50 | ID: 609301
Obecnie " Moja Trójco":)
11 sierpnia 2011 08:57 | ID: 609307
Obecnie " Moja Trójco":)
Słodkie :)))
11 sierpnia 2011 09:04 | ID: 609314
zdrobniałe imię na tysiąc sposobów, kochanie, skarbie itp
11 sierpnia 2011 09:11 | ID: 609318
Szkoda że nie można zaznaczyć kilku odpowiedzi. Z ankiety wybrałabym kilka a poza tym jeszcze kilkanaście innych.
11 sierpnia 2011 09:47 | ID: 609340
Jest takie jedno słowo, które ja uwielbiam:) A ja do niego mówię różnie;) Ale zawsze cudnie hehehehe;)
11 sierpnia 2011 09:54 | ID: 609349
Zaznaczę rybko, bo utarło się, że mężuś mówi do mnie: "Szczupaczku"- nie wiem dlaczego, na początku się zdziwiłam, dlaczego akurat Szczupaczek, ale zaczęło mi się podobać. Zazwyczaj zwracamy się do siebe: "mężusiu", "żonko", a czasem po prostu po imieniu:)
11 sierpnia 2011 09:56 | ID: 609351
my raczej misiu kochanie i skarbie
11 sierpnia 2011 09:59 | ID: 609352
A u nas normalnie, po imieniu, no ale my to już 15 lat po słubie, stare małżeństwo z nas...Chociaż słowo kochanie też u nas króluje
11 sierpnia 2011 10:03 | ID: 609354
Poznalem moja zone w 1978 roku na wycieczce w gorach. Mialem ubrana zolta koszulke i siedzialem na trawie. Zona powiedziala mi wtedy , ze wygladam jak mala kurka i tak zostalem caly czas nazywany kurzaczek albo kurczatko .Nazywala mnie zona po imieniu Rainer to przeskrobalem cos .Moja zone nazywalem kaninchen - kroliczek.
11 sierpnia 2011 10:07 | ID: 609358
Najczęściej Myszko:) Czasem Rybko albo Kochanie.
11 sierpnia 2011 10:24 | ID: 609366
Najczęsciej kochanie i Ewelko.
11 sierpnia 2011 10:28 | ID: 609372
a u nas zwyczajnie po imieniu, bez czułości- niestety:/
11 sierpnia 2011 10:30 | ID: 609375
Mąż mówi do mnie Myszko, lub zdrobniale po imieniu-Żanka:)
11 sierpnia 2011 10:38 | ID: 609382
Mąż mówi do mnie Myszko, lub zdrobniale po imieniu-Żanka:)
Podobnie jak mój... Niekiedy zamiast Myszko krzyczy Myha i ostatnio wyszłą z tego komiczna sytuacja. Madzia uczy się mówić i powtarza wiele słów. Ja byłam w łazience a mąż krzyknął "Mycha". Na co Madzia podłapała, pobiegła pod drzwi łazienki i woła MUCHA, MUCHA. Ostatnio Babcia ćwiczy Madzię, żeby uczyła się jej imienia. Babcia Ola, babcia Ola... Potem rozmowa zeszła na imiona. Mówi - Tata ma na imię Kamila a mama... zanim zdążyła powiedzieć jak mam na imę Madzia wypaliła, że MUCHA! :D
11 sierpnia 2011 11:08 | ID: 609406
Misiu, Miśka, Emka, Kochanie
11 sierpnia 2011 12:43 | ID: 609478
po imieniu - tylko zdrobniale ...
11 sierpnia 2011 12:46 | ID: 609480
kochanie...
ale tez po imieniu...heheh
11 sierpnia 2011 13:33 | ID: 609528
Nie śmiejcie się ;) MAMINCZU ;)
11 sierpnia 2011 13:38 | ID: 609533
mężul mówi do mnie Mona albo Misiu ;)
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.