Oj tam, oj tam :) Władze USA to nie przedstawiciel całej rasy białej
Poza tym:
centaurek (2011-06-29 18:17:18)
"Kiedy biały człowiek odnalazł ląd, Indianie już tu rządzili, bez podatków, długu publicznego, z mnóstwem bawołów, bobrów i czystą wodą. Pracowały tylko kobiety, opieka medyczna była za darmo. Mężczyźni spędzali cały dzień na polowaniu i łowieniu ryb; a w nocy uprawiali z żonami seks."
bez podatków - bo nie było dróg publicznych i chodników ani tym bardziej miejsc rozrywki stworzonych dla społeczeństwa (po co, skoro całe dnie ciężko pracowali więc nikt niemiałby siły ani ochoty korzystać z dobrodziejstw postępu cywilizacji)
czysta woda - czysta - pojęcie względne. Może i nie było w niej zanieczyszczeń cywilizacyjnych, jednak bakterie i wirusy istaniały "od zawsze" i woda musiała być zagotowana przed spożyciem ;)
darmowa opieka medyczna - szamani i inni zielarze... hmmm. Pospolici do dziś. Wydaje mi się jednak, że krzywa biorąca pod uwagę śmiertelność do wieku znacznie spadłą.
Kobiety tylko pracowały a mężczyźni spędzali cały dzień na polowaniu i łownieniu ryb - to jakbym czytałą o teraźniejszych weekendach białych ludzi :) Mężczyźni wiecznie zmęczeni udają się na zasłużony relaks z kumplami natomiast kobiety mają czas dla siebie i na to, by w spokoju zrobić pranie, posprzątać, iść na zakupy i przygotować obiad zajmując się jednocześnie dziećmi (na szczęście jesteśmy też już w stanie regulować przyrost naturalny)
W nocy uprawiali z żonami seks - tu się chyba też niewiele zmieniło - no może czasem zdarza się skok w bok, ale prawda jest taka, że zdrada istniałą od zawsze i zarówno przodkowie jak i ludzie współcześni zdradzali, zdradzają i zdradzać będą...
To była taka moja prywatna refleksja :) Ale absolutnie nie mam na celu rozpoczynać wojny ;) Chciałam tylko być tym głosem, który jest na TAK za postępem cywilizacji...