W związku z tym, że nasz ulubiony wątek do pogaduszek ma ponad 70 tysięcy postów i ponad 3500 stron otwieram jego drugą odsłonę. Może dzięki temu będzie lepiej działać.
To co tamtem zamykamy i przenosimy się do tego wątku?
23 października 2011 18:01 | ID: 666498
A ja z dzieciakami całą niedzielę w domu spędziłam, tylko rano w kościele byliśmy
23 października 2011 18:02 | ID: 666501
Jestem i ja wieczorową porą;) Mały od rana ok, potem stan podgorączkowy, i tak sie utrzymuje przez cały dzień:((( Mnie bolą oczy...
Witaj Soniu Pewnie coś sie wykluje u małego Oby nie , ale jak ma stany podgorączkowe to lepiej niech w domu jutro zostanie Zycze zdrowka
Witaj Basiu:) Myślę że najgorsze mamy już za sobą. Mały wczoraj miał mocną gorączkę, dziś jakby lepiej...
23 października 2011 18:03 | ID: 666503
Wcinam chrupki kukurydziane! Ostatnio bardzo mi smakują:) I mamy wieczór:)
Tak ten czas umyka , jak Michas ?
Kaszel nie ustępuje! Zapowiada się następna kaszląca noc:( Zostaje w domu na co najmniej 3 dni!
23 października 2011 18:05 | ID: 666507
A ja z dzieciakami całą niedzielę w domu spędziłam, tylko rano w kościele byliśmy
Cześć Ewa:) My też w domku cały dzień:)
Uciekam do malego, bo pisze literki i muszę się przyglądać:)
23 października 2011 18:06 | ID: 666511
Wcinam chrupki kukurydziane! Ostatnio bardzo mi smakują:) I mamy wieczór:)
Tak ten czas umyka , jak Michas ?
Kaszel nie ustępuje! Zapowiada się następna kaszląca noc:( Zostaje w domu na co najmniej 3 dni!
Współczuje dziecku Ja dzisiaj na dobre wstalam po grypie i też ten kaszel paskudny , meczacy utrzymuje sie , ale jade jutro do Koszalina z Patrykiem do lekarza to musze sie cieplo ubrac Ach...
23 października 2011 18:09 | ID: 666515
hej ponownie
chłopaki nam wariują...polenilismy się dziś :) a od jutra znowu praca,p-le
23 października 2011 18:12 | ID: 666521
hej ponownie
chłopaki nam wariują...polenilismy się dziś :) a od jutra znowu praca,p-le
I tak ten czas ucieka Dopiero byl piatek , wolne dni i już musicie rano wstawac do pracy.... ja nie , ale inne obowiazki Takie życie niesforne...
23 października 2011 18:16 | ID: 666524
Ja już mam weekend. Byliśmy z Jędrisiem kupic nową wiertarkę, bo mu się zepsuła. A on bez wiertarki to jak bez ręki. Po drodze zahaczyliśmy o nową Biedronkę na Sikorskiego. Tłumów nie było , więc zrobiliśmy zakupy. Coś nie bardzo się czuję. A jutro dyżur mam o 7-ej , bo Ala idzie do szkoły na 7.30 . Idą do filharmonii. Trochę poczytam Was, popiszę i pójdę do łóżka.
23 października 2011 19:10 | ID: 666546
W końcu wróciłam:)
Był obiad u rodziców, potem pojechaliśmy na zakupy, po powrocie kawa i do domu...i koniec niedzieli;)
Zmęczona jestem;)
Maja jest bogatsza o nowe kozaki i piżamę...a ja uboższa o kilka stówek:(
23 października 2011 19:32 | ID: 666564
W końcu wróciłam:)
Był obiad u rodziców, potem pojechaliśmy na zakupy, po powrocie kawa i do domu...i koniec niedzieli;)
Zmęczona jestem;)
Maja jest bogatsza o nowe kozaki i piżamę...a ja uboższa o kilka stówek:(
Płać matka i płacz
23 października 2011 19:34 | ID: 666565
W końcu wróciłam:)
Był obiad u rodziców, potem pojechaliśmy na zakupy, po powrocie kawa i do domu...i koniec niedzieli;)
Zmęczona jestem;)
Maja jest bogatsza o nowe kozaki i piżamę...a ja uboższa o kilka stówek:(
Aniu, co z Twoim suwaczkiem?! Wskazuje pierwszy tydz. ciąży
23 października 2011 19:43 | ID: 666573
W końcu wróciłam:)
Był obiad u rodziców, potem pojechaliśmy na zakupy, po powrocie kawa i do domu...i koniec niedzieli;)
Zmęczona jestem;)
Maja jest bogatsza o nowe kozaki i piżamę...a ja uboższa o kilka stówek:(
Aniu, co z Twoim suwaczkiem?! Wskazuje pierwszy tydz. ciąży
Chyba zachorował;) Tak jest od wczoraj...jutro mają to sprawdzić.
23 października 2011 19:44 | ID: 666575
W końcu wróciłam:)
Był obiad u rodziców, potem pojechaliśmy na zakupy, po powrocie kawa i do domu...i koniec niedzieli;)
Zmęczona jestem;)
Maja jest bogatsza o nowe kozaki i piżamę...a ja uboższa o kilka stówek:(
Płać matka i płacz
Tylko to mi pozostaje;)
23 października 2011 19:52 | ID: 666583
Idę do wyrka...padam na pyszczek...
Dobrej nocy życzę Wszystkim
23 października 2011 19:54 | ID: 666585
Dzień z Kubusiem - cudny. Wpadliśmy do mamy na obiad, na spacer i do domu. W sercu nerwowość bo nie lubię jak mąż wyjeżdża. Dzwonił, że wyruszyli w drogę do domu. Za jakieś 3 godziny go zobaczę.
23 października 2011 20:04 | ID: 666590
Idę do wyrka...padam na pyszczek...
Dobrej nocy życzę Wszystkim
I ja idę do łóżeczka:) Do jutra:)
23 października 2011 20:09 | ID: 666594
Umieram :(
Chyba mam anginę cały weekend przesiedziałam w szkole na lekach. Jutro z samego rana jadę do lekarza
23 października 2011 21:40 | ID: 666657
kolejny zolnierz zginal w Afganistanie....... achhhhhhhh
23 października 2011 22:23 | ID: 666700
Mąż się spóźnia :((((( ehh idę do wyrka. Buziaki Robaki!
24 października 2011 04:38 | ID: 666783
Witam Poniedziałkowo !
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.