W związku z tym, że nasz ulubiony wątek do pogaduszek ma ponad 70 tysięcy postów i ponad 3500 stron otwieram jego drugą odsłonę. Może dzięki temu będzie lepiej działać.
To co tamtem zamykamy i przenosimy się do tego wątku?
15 września 2011 19:53 | ID: 637291
Chłopaki w łózkach, wykąpani:) Cisza w domku:) Ja zaraz też mykam pod prysznic:)
15 września 2011 19:54 | ID: 637293
Wieje okrutny wiatr. I zerwał olbrzymi baner z Czarną Mambą . Baner ten chwieje się na naszym budynku , zawiewa go na balkon Oli. Dziewczynki boją się jak diabli. A my nie wiemy gdzie to zgłosić. Napisałam maila pilnego do Strazy Miejskiej . Ale czy ktoś tam pracuje? Zastanawiam się czy nie zgłosić to straży pożarnej.
U nas straz miejska pracuje do 15:00, o tej porze do straży pożarnej zgłoś. a co jak odczepi się całkiem i spadnie np. na jadące auto?
15 września 2011 20:02 | ID: 637302
Zadzwoniłam i zdenerwowany dyżurny poinformował mnie, ze to lezy w gestii wspólnoty i przewodniczący ma wezwać podnosnik i zdjąć baner na koszt wspólnoty. A przewodniczącego nie ma w domu. I nie pomogły tłumaczenia, ze późna pora i nieobecny przewodniczący. Pan dyżurny pozostał nieugięty. Trzeba nieszczęścia aby coś zadziałać. I po co ta straż.
15 września 2011 20:03 | ID: 637303
Mąż pojechał do Piły odebrać zamówienie. Zla jestem jak osa bo nie musiał...Jutro jedzie w trase na mazury ( tą co zawsze). Zarwie dwie noce, po co? Jakim kosztem? jestem zła i smutna równocześnie.
15 września 2011 20:07 | ID: 637310
Zadzwoniłam i zdenerwowany dyżurny poinformował mnie, ze to lezy w gestii wspólnoty i przewodniczący ma wezwać podnosnik i zdjąć baner na koszt wspólnoty. A przewodniczącego nie ma w domu. I nie pomogły tłumaczenia, ze późna pora i nieobecny przewodniczący. Pan dyżurny pozostał nieugięty. Trzeba nieszczęścia aby coś zadziałać. I po co ta straż.
To może na policję skoro straż nie interweniuje? Przedstaw im sytuację,i powiedz, że administratora nie ma w domu. Może oni coś zdziałają?
15 września 2011 20:08 | ID: 637311
Mąż pojechał do Piły odebrać zamówienie. Zla jestem jak osa bo nie musiał...Jutro jedzie w trase na mazury ( tą co zawsze). Zarwie dwie noce, po co? Jakim kosztem? jestem zła i smutna równocześnie.
To kawał trasy ma...
15 września 2011 20:09 | ID: 637315
Mąż pojechał do Piły odebrać zamówienie. Zla jestem jak osa bo nie musiał...Jutro jedzie w trase na mazury ( tą co zawsze). Zarwie dwie noce, po co? Jakim kosztem? jestem zła i smutna równocześnie.
To kawał trasy ma...
Pewnie na 2:00 wróci. Jutro znowu trasa, 600km, powrót 2:00 a ile obowiązkow w ciągu dnia. Normalnie jestem załamana. I przegadać mu nie mogłam. Oboje wiemy, ze jechac nie musial ale on honorowy.
15 września 2011 20:12 | ID: 637318
Mąż pojechał do Piły odebrać zamówienie. Zla jestem jak osa bo nie musiał...Jutro jedzie w trase na mazury ( tą co zawsze). Zarwie dwie noce, po co? Jakim kosztem? jestem zła i smutna równocześnie.
To kawał trasy ma...
Pewnie na 2:00 wróci. Jutro znowu trasa, 600km, powrót 2:00 a ile obowiązkow w ciągu dnia. Normalnie jestem załamana. I przegadać mu nie mogłam. Oboje wiemy, ze jechac nie musial ale on honorowy.
Wiesz, facet tak ma...A swój biznes, to obowiązków moc...Współczuję Ci. Ale gdyby mógł, to pewnie by się rzucił do wyrka...Faceci mają specyficzne poczucie obowiązku.
15 września 2011 20:29 | ID: 637345
Mąż pojechał do Piły odebrać zamówienie. Zla jestem jak osa bo nie musiał...Jutro jedzie w trase na mazury ( tą co zawsze). Zarwie dwie noce, po co? Jakim kosztem? jestem zła i smutna równocześnie.
To kawał trasy ma...
Pewnie na 2:00 wróci. Jutro znowu trasa, 600km, powrót 2:00 a ile obowiązkow w ciągu dnia. Normalnie jestem załamana. I przegadać mu nie mogłam. Oboje wiemy, ze jechac nie musial ale on honorowy.
Wiesz, facet tak ma...A swój biznes, to obowiązków moc...Współczuję Ci. Ale gdyby mógł, to pewnie by się rzucił do wyrka...Faceci mają specyficzne poczucie obowiązku.
Powieszę sobie to nad łózkiem, łatwiej będzie mi go na codzień zrozumieć.
15 września 2011 20:30 | ID: 637350
Mąż pojechał do Piły odebrać zamówienie. Zla jestem jak osa bo nie musiał...Jutro jedzie w trase na mazury ( tą co zawsze). Zarwie dwie noce, po co? Jakim kosztem? jestem zła i smutna równocześnie.
To kawał trasy ma...
Pewnie na 2:00 wróci. Jutro znowu trasa, 600km, powrót 2:00 a ile obowiązkow w ciągu dnia. Normalnie jestem załamana. I przegadać mu nie mogłam. Oboje wiemy, ze jechac nie musial ale on honorowy.
Wiesz, facet tak ma...A swój biznes, to obowiązków moc...Współczuję Ci. Ale gdyby mógł, to pewnie by się rzucił do wyrka...Faceci mają specyficzne poczucie obowiązku.
Powieszę sobie to nad łózkiem, łatwiej będzie mi go na codzień zrozumieć.
O Matko:)))) Wiesz, ja tak sobie tłumaczę, jak Mąż robi coś, co mi nie leży:))) I pomaga:)
15 września 2011 20:32 | ID: 637354
U nas dziś spadło drzewo na samochód! Całe szczęście dla kierowcy nic się nie stało
15 września 2011 20:41 | ID: 637369
Pan dyżurny straży miejskiej jednak zainterweniował. Przed paroma minutami był u Oli pracownik z ZBK-u i ma ściągnąć podnośnik. Jednak można coś zdziałać jak się chce.
15 września 2011 20:42 | ID: 637370
U nas dziś spadło drzewo na samochód! Całe szczęście dla kierowcy nic się nie stało
U nas też wiatrzysko okropne!!!!! Ale o żadnym takim wypadku nie słyszałam....Stracha mi napedziałaś, bo Mąz z pracy niedługo bedzie wracał...
15 września 2011 20:53 | ID: 637389
Mały zasnął, a Mąż do pracy się szykuje
15 września 2011 21:05 | ID: 637421
mala juz spi.
maz sie kapie.
wieje jak cholera ale 2 spacerki zaliczone i w biedronce kupilam naklejki hah
15 września 2011 21:08 | ID: 637428
ojoj czytam,że pogoda u was nie za ciekawa.
dzieci śpią. dziś nadrobiłam zaległości domowe. poprasowałam,umyłam trzy okna,zostało w sypialni. padam. a jutro budzik znowu da o sobie znać o świcie, ale to piątek...czekam na męża o ile nie zasnę
15 września 2011 21:19 | ID: 637481
Ciciałabym, aby moją prezentacje mogli oglądać tylko zalogowani uzytkownicy, zapisuje zmiany, a jak się wyloguje prezentacja nadal jest widoczna:( dlaczego???
i ja tez chcialabym to wiedziec/....
Spróbujcie jeszcze raz. Konto -> konfiguracja profilu -> konfiguracja -> tylko zalogowani użytkownicy
próbowałam już chyba z 10 razy i nic:(
15 września 2011 21:19 | ID: 637484
ojoj czytam,że pogoda u was nie za ciekawa.
dzieci śpią. dziś nadrobiłam zaległości domowe. poprasowałam,umyłam trzy okna,zostało w sypialni. padam. a jutro budzik znowu da o sobie znać o świcie, ale to piątek...czekam na męża o ile nie zasnę
ja tez czekam aż mój wróci z pracy i zadzwoni...
15 września 2011 21:40 | ID: 637543
o matko a ja z mala same jutro
15 września 2011 21:43 | ID: 637552
Dobra znikam się plumkać:) Wrócę jeszcze:)))
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.