W związku z tym, że nasz ulubiony wątek do pogaduszek ma ponad 70 tysięcy postów i ponad 3500 stron otwieram jego drugą odsłonę. Może dzięki temu będzie lepiej działać.
To co tamtem zamykamy i przenosimy się do tego wątku?
13 września 2011 17:44 | ID: 635136
jestem dzis jakas nie do zycia....
13 września 2011 17:46 | ID: 635141
jestem dzis jakas nie do zycia....
I ja. Jestem meeeeeeeega w a dziś.
Kubunio śpi, ogarnę, prysznic i lulu. Niech ten dzień się skończy!
13 września 2011 17:48 | ID: 635143
13 września 2011 17:49 | ID: 635146
Ja też jestem padnięty, dziś dziewiąty dzień pracujący z rzędu, w dodatku dopiero pierwszy luźniejszy... Za trzy dni zaczynam dwutygodniowy urlop, choć nie łudzę się, że potrwa on pełne dziesięć dni roboczych...
13 września 2011 17:50 | ID: 635149
Oj zima/jesień się czai i nam samopoczucie psuje :(((
13 września 2011 17:52 | ID: 635153
Oj zima/jesień się czai i nam samopoczucie psuje :(((
ja nie chce!!!!!!!
13 września 2011 17:52 | ID: 635154
Ja padłam o 16 i dopiero teraz wstałam...Popłakałam sobie i mi lżej...
13 września 2011 17:52 | ID: 635155
EJ dziewczyny co jest - głowa do góry...
13 września 2011 17:53 | ID: 635156
Dzisiejszy dzień to nie mój dzień i najchętniej bym chciała aby się już skończył,moja "depresja" dziś jest chyba większa od Rowu Mariańskiego;/.Jak tak dalej pójdzie to dokopie się do Chin.
13 września 2011 17:53 | ID: 635157
Ja padłam o 16 i dopiero teraz wstałam...Popłakałam sobie i mi lżej...
WITAJ IZO - bidulko
13 września 2011 17:54 | ID: 635158
Ja padłam o 16 i dopiero teraz wstałam...Popłakałam sobie i mi lżej...
wiesz.. ja wczoraj mialam taki dzien na placz
13 września 2011 17:55 | ID: 635160
Dzisiejszy dzień to nie mój dzień i najchętniej bym chciała aby się już skończył,moja "depresja" dziś jest chyba większa od Rowu Mariańskiego;/.Jak tak dalej pójdzie to dokopie się do Chin.
spokojnie.. ale i ja nie najlepiej sie dzis czuje....
13 września 2011 17:55 | ID: 635161
ide z mala sie bawic bo na glowe mi wchodzi..do potem
13 września 2011 17:59 | ID: 635165
Ja padłam o 16 i dopiero teraz wstałam...Popłakałam sobie i mi lżej...
łączę się z tobą w płączu bo ja mam dziś taki dzień na płakanie:(
13 września 2011 18:22 | ID: 635187
Syn wrócił z treningu więc pora rozstać się z lapkiem i z WAMI - miłego wieczoru życzę.
13 września 2011 18:59 | ID: 635239
Mąż na horyzoncie, lecę mu zrobić jedzenie.
13 września 2011 19:09 | ID: 635253
Ufff...W końcu koniec dniaq się zbliża!!!!! Jestem mega zmęczona dziś. I też chcę, żeby dzień się skończył.
13 września 2011 19:17 | ID: 635260
Dziecko na kolację kazało sobie odgrzac mięsko z obiadu z sosem i do tego chleb poprosiło:) Cieszę się że mu obiad smakował:D
13 września 2011 19:19 | ID: 635262
Dziś chyba coś jest w powietrzu, bo widzę, że większość z nas albo wkurzona, albo płaczliwa albo padnięta...
Niech już ten dzień faktycznie się skończy!
13 września 2011 19:28 | ID: 635271
Idę kąpać małych. Mam dość na dziś, ale zła ani płaczliwa nie jestem. Boli mnie siedzenie:) I żmęczona jestem okropnie...
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.