W związku z tym, że nasz ulubiony wątek do pogaduszek ma ponad 70 tysięcy postów i ponad 3500 stron otwieram jego drugą odsłonę. Może dzięki temu będzie lepiej działać.
To co tamtem zamykamy i przenosimy się do tego wątku?
24 maja 2011 11:58 | ID: 535580
Witam, wszystkich. Co u mnie - znowu ciśnienie skało, nie wiem co robić. Narzie spadło, czekam na męża. Niech mnie zamkną w tym szpitalu i nie mówią że mam przyjechać jak coś się dzieje, bo cały czas coś się dzieje ;(
24 maja 2011 12:00 | ID: 535582
Witam, wszystkich. Co u mnie - znowu ciśnienie skało, nie wiem co robić. Narzie spadło, czekam na męża. Niech mnie zamkną w tym szpitalu i nie mówią że mam przyjechać jak coś się dzieje, bo cały czas coś się dzieje ;(
Witaj:)))
No to od rana masz kłopot.... Trzymaj się!!!! Będzie dobrze!
24 maja 2011 12:02 | ID: 535584
Moniczko! Spakuj torbę i jedź do szpitala. a tam powiedz, że bardzo się boisz i ze boli cię podbrzusze. A do tego masz skaczące ciśnienie. Ola moja urodziła przez wywołanie 9 dni po planowanym terminie. I też poszła do szpitala prawie "na żądanie".
24 maja 2011 12:06 | ID: 535589
Moniczko! Spakuj torbę i jedź do szpitala. a tam powiedz, że bardzo się boisz i ze boli cię podbrzusze. A do tego masz skaczące ciśnienie. Ola moja urodziła przez wywołanie 9 dni po planowanym terminie. I też poszła do szpitala prawie "na żądanie".
Chyba tak powinnam zrobić, jestem sama czekam na męża.
24 maja 2011 12:07 | ID: 535592
Moniczko! Spakuj torbę i jedź do szpitala. a tam powiedz, że bardzo się boisz i ze boli cię podbrzusze. A do tego masz skaczące ciśnienie. Ola moja urodziła przez wywołanie 9 dni po planowanym terminie. I też poszła do szpitala prawie "na żądanie".
Chyba tak powinnam zrobić, jestem sama czekam na męża.
Jak mąż przyjedzie, to jedź i nie daj się spławić!!!!!
24 maja 2011 12:12 | ID: 535603
Moniczko! Spakuj torbę i jedź do szpitala. a tam powiedz, że bardzo się boisz i ze boli cię podbrzusze. A do tego masz skaczące ciśnienie. Ola moja urodziła przez wywołanie 9 dni po planowanym terminie. I też poszła do szpitala prawie "na żądanie".
Chyba tak powinnam zrobić, jestem sama czekam na męża.
Jak mąż przyjedzie, to jedź i nie daj się spławić!!!!!
wiecie co, ale nie chce mi się siedzieć w szpitalu, żeby tego było mało, moja Maja jutro ma wizytę u laryngologa w sprawie wycięcia migdałka w Międzylesiu, tak długo czekaliśmy, a to wypadło wszystko w jednym czasie.
24 maja 2011 12:13 | ID: 535605
Ja czekam aż Gaja wstanie i na spacer idę. Zabieram mamę i Inkę i idziemy szaleć na placu zabaw a potem po zakupy ^^
24 maja 2011 12:14 | ID: 535606
To tym bardziej idź do szpitala. A na wizytę niech idzie mąż. A w szpitalu nie będziesz siedzieć , tylko leżeć. I może już z dzidziusiem . Życzę Ci tego bardzo.
24 maja 2011 12:14 | ID: 535607
Moniczko! Spakuj torbę i jedź do szpitala. a tam powiedz, że bardzo się boisz i ze boli cię podbrzusze. A do tego masz skaczące ciśnienie. Ola moja urodziła przez wywołanie 9 dni po planowanym terminie. I też poszła do szpitala prawie "na żądanie".
Chyba tak powinnam zrobić, jestem sama czekam na męża.
Jak mąż przyjedzie, to jedź i nie daj się spławić!!!!!
wiecie co, ale nie chce mi się siedzieć w szpitalu, żeby tego było mało, moja Maja jutro ma wizytę u laryngologa w sprawie wycięcia migdałka w Międzylesiu, tak długo czekaliśmy, a to wypadło wszystko w jednym czasie.
Ja wiem, że nie chce Ci się siedzieć w szpitalu. To nic przyjemnego. Ale musisz zadbać o siebie i dzieiątko. A z Majką nie może jechać ktoś inny??? Tata lub może Babcia???
24 maja 2011 12:16 | ID: 535612
Moniczko! Spakuj torbę i jedź do szpitala. a tam powiedz, że bardzo się boisz i ze boli cię podbrzusze. A do tego masz skaczące ciśnienie. Ola moja urodziła przez wywołanie 9 dni po planowanym terminie. I też poszła do szpitala prawie "na żądanie".
Chyba tak powinnam zrobić, jestem sama czekam na męża.
Jak mąż przyjedzie, to jedź i nie daj się spławić!!!!!
wiecie co, ale nie chce mi się siedzieć w szpitalu, żeby tego było mało, moja Maja jutro ma wizytę u laryngologa w sprawie wycięcia migdałka w Międzylesiu, tak długo czekaliśmy, a to wypadło wszystko w jednym czasie.
Ja wiem, że nie chce Ci się siedzieć w szpitalu. To nic przyjemnego. Ale musisz zadbać o siebie i dzieiątko. A z Majką nie może jechać ktoś inny??? Tata lub może Babcia???
Mąż jedzie. Chodzi o to, że chciałabym być z nimi, wiem, że nawet jeśli nie będę w szpitalu to i tak sami jada, ale cały czas będę myślami z nimi.
24 maja 2011 12:21 | ID: 535615
Moniczko! Spakuj torbę i jedź do szpitala. a tam powiedz, że bardzo się boisz i ze boli cię podbrzusze. A do tego masz skaczące ciśnienie. Ola moja urodziła przez wywołanie 9 dni po planowanym terminie. I też poszła do szpitala prawie "na żądanie".
Chyba tak powinnam zrobić, jestem sama czekam na męża.
Jak mąż przyjedzie, to jedź i nie daj się spławić!!!!!
wiecie co, ale nie chce mi się siedzieć w szpitalu, żeby tego było mało, moja Maja jutro ma wizytę u laryngologa w sprawie wycięcia migdałka w Międzylesiu, tak długo czekaliśmy, a to wypadło wszystko w jednym czasie.
Ja wiem, że nie chce Ci się siedzieć w szpitalu. To nic przyjemnego. Ale musisz zadbać o siebie i dzieiątko. A z Majką nie może jechać ktoś inny??? Tata lub może Babcia???
Mąż jedzie. Chodzi o to, że chciałabym być z nimi, wiem, że nawet jeśli nie będę w szpitalu to i tak sami jada, ale cały czas będę myślami z nimi.
Mąz napewno da sobie radę:)) Głowa do góry!!! Będzie dobre!!!!
Ja znikam na obiadek:)
24 maja 2011 12:22 | ID: 535618
Moniczko! Spakuj torbę i jedź do szpitala. a tam powiedz, że bardzo się boisz i ze boli cię podbrzusze. A do tego masz skaczące ciśnienie. Ola moja urodziła przez wywołanie 9 dni po planowanym terminie. I też poszła do szpitala prawie "na żądanie".
Chyba tak powinnam zrobić, jestem sama czekam na męża.
Jak mąż przyjedzie, to jedź i nie daj się spławić!!!!!
wiecie co, ale nie chce mi się siedzieć w szpitalu, żeby tego było mało, moja Maja jutro ma wizytę u laryngologa w sprawie wycięcia migdałka w Międzylesiu, tak długo czekaliśmy, a to wypadło wszystko w jednym czasie.
Ja wiem, że nie chce Ci się siedzieć w szpitalu. To nic przyjemnego. Ale musisz zadbać o siebie i dzieiątko. A z Majką nie może jechać ktoś inny??? Tata lub może Babcia???
Mąż jedzie. Chodzi o to, że chciałabym być z nimi, wiem, że nawet jeśli nie będę w szpitalu to i tak sami jada, ale cały czas będę myślami z nimi.
Mąz napewno da sobie radę:)) Głowa do góry!!! Będzie dobre!!!!
Ja znikam na obiadek:)
ja też powinnam zrobić - smacznego
24 maja 2011 12:22 | ID: 535619
Moniczko! Spakuj torbę i jedź do szpitala. a tam powiedz, że bardzo się boisz i ze boli cię podbrzusze. A do tego masz skaczące ciśnienie. Ola moja urodziła przez wywołanie 9 dni po planowanym terminie. I też poszła do szpitala prawie "na żądanie".
Chyba tak powinnam zrobić, jestem sama czekam na męża.
Jak mąż przyjedzie, to jedź i nie daj się spławić!!!!!
wiecie co, ale nie chce mi się siedzieć w szpitalu, żeby tego było mało, moja Maja jutro ma wizytę u laryngologa w sprawie wycięcia migdałka w Międzylesiu, tak długo czekaliśmy, a to wypadło wszystko w jednym czasie.
Ja wiem, że nie chce Ci się siedzieć w szpitalu. To nic przyjemnego. Ale musisz zadbać o siebie i dzieiątko. A z Majką nie może jechać ktoś inny??? Tata lub może Babcia???
Mąż jedzie. Chodzi o to, że chciałabym być z nimi, wiem, że nawet jeśli nie będę w szpitalu to i tak sami jada, ale cały czas będę myślami z nimi.
Mąz napewno da sobie radę:)) Głowa do góry!!! Będzie dobre!!!!
Ja znikam na obiadek:)
ja też powinnam zrobić - smacznego
24 maja 2011 12:27 | ID: 535629
ja siedze z dzieciaczkami w domu i jestem zła, bo można było iść z nimi na spacer. jednak sama nie odważę się schodzić z nimi z IV piętra i jeszcze na dół do wózkowni. A M. za chwilę miał wrócić (wyszedł przed 9:00)
24 maja 2011 12:55 | ID: 535656
Jestem ponownie na chwilkę:))
Smażę karpia, którego przywiózł mi Tata:))) Obiadek zjedzony:)))
24 maja 2011 13:08 | ID: 535675
hej :)
mąż właśnie pojechał do pracy, ja jeszcze dziś na zwolnieniu. czekam na koleżanki z pracy,mają wpaść na kawę. potem po dzieci i na plac zabaw.
24 maja 2011 13:09 | ID: 535677
hej :)
mąż właśnie pojechał do pracy, ja jeszcze dziś na zwolnieniu. czekam na koleżanki z pracy,mają wpaść na kawę. potem po dzieci i na plac zabaw.
Witaj Monia:)))) No to super dzień Ci się zapowiada:)
24 maja 2011 13:36 | ID: 535711
Witajcie! Zalogowałam się, bo mój Mały spał, zasnął niedawno, więc miałam mieć dużo czasu na bycie z Wami....Miałam mieć, bo Wojtek właśnie się obudził i nie wiem jak długo da mi poklikać
24 maja 2011 13:37 | ID: 535714
Jak mi się nie chce...
24 maja 2011 13:38 | ID: 535716
Witajcie! Zalogowałam się, bo mój Mały spał, zasnął niedawno, więc miałam mieć dużo czasu na bycie z Wami....Miałam mieć, bo Wojtek właśnie się obudził i nie wiem jak długo da mi poklikać
Cześć:)
A Ty już w domku???
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.