W związku z tym, że nasz ulubiony wątek do pogaduszek ma ponad 70 tysięcy postów i ponad 3500 stron otwieram jego drugą odsłonę. Może dzięki temu będzie lepiej działać.
To co tamtem zamykamy i przenosimy się do tego wątku?
1 czerwca 2011 15:13 | ID: 546489
A ja tak patrze sobie jak mąż leży sobie w łóżku a Krystian obok niego i chyba wejde do nich,
Do spisania później, miłego popołudnia:)
Jadę do Łukasza do później
miłego popołudnia dziewczyny:) Mój Grzesiek niestey w pracy:( zobaczymy się dopiero w sobotę..ach..
1 czerwca 2011 15:33 | ID: 546498
no i mala mi zasnela
1 czerwca 2011 15:35 | ID: 546500
Idzie burza
1 czerwca 2011 15:37 | ID: 546501
Idzie burza
u mnie przeszla
1 czerwca 2011 15:39 | ID: 546503
Mogło by popadać, bo jest okropnie:(
1 czerwca 2011 15:41 | ID: 546505
u mnie idzie burza, ale dojść nie może;)
1 czerwca 2011 15:41 | ID: 546506
Mogło by popadać, bo jest okropnie:(
właśnie
1 czerwca 2011 16:29 | ID: 546528
Wczoraj dostałam kurierem nowy telefon z nowym numerem. Początkowo pomyslsłam, że jednak zrobiłam głupstwo. Ale dzisiaj okazalo się , że przyda się on Oli. Więc Ola ma nowy telefon. A stary na doładowania dostanie Łukasz. Ale najlepsze jest to, że dziś dopiero go otworzyłam i chciałam się "pobawić" A tu klops nie ma kart SIM. Przecież musiała być. Okazało się, że wczoraj niechcący wyrzuciłam ją do śmieci . Zgarnęłam z papierami w które była opakowana przesyłka. Całe szczęście, że nie wystawiłam worka do wyniesienia do kontenera. I znalazłam.
A tak wogóle to pogoda pomieszała mi szyki. Miałam z dziewczynkami iśc do Alfy. I gdy zaczęłam się wybierać, to burza mnie uprzedziła. Teraz Ola pójdzie z Alą a ja na dyżurze ( nadgodziny) z Majką.
1 czerwca 2011 16:41 | ID: 546534
Wczoraj dostałam kurierem nowy telefon z nowym numerem. Początkowo pomyslsłam, że jednak zrobiłam głupstwo. Ale dzisiaj okazalo się , że przyda się on Oli. Więc Ola ma nowy telefon. A stary na doładowania dostanie Łukasz. Ale najlepsze jest to, że dziś dopiero go otworzyłam i chciałam się "pobawić" A tu klops nie ma kart SIM. Przecież musiała być. Okazało się, że wczoraj niechcący wyrzuciłam ją do śmieci . Zgarnęłam z papierami w które była opakowana przesyłka. Całe szczęście, że nie wystawiłam worka do wyniesienia do kontenera. I znalazłam.
A tak wogóle to pogoda pomieszała mi szyki. Miałam z dziewczynkami iśc do Alfy. I gdy zaczęłam się wybierać, to burza mnie uprzedziła. Teraz Ola pójdzie z Alą a ja na dyżurze ( nadgodziny) z Majką.
Też mi się zdarzyło wyrzucić coś istotnego do kosza...człowiek czasami tak ma;)
A u mnie zbiera sie też na "coś" ale zebrać się nie może... co za pogoda:(
1 czerwca 2011 16:47 | ID: 546539
Witam wszystkich ;)
Witaj, jak sięczujesz??
juz nawet całkiem dobrze, mam kłopoty z mięśniami, ale jest ok
1 czerwca 2011 16:50 | ID: 546541
Wczoraj dostałam kurierem nowy telefon z nowym numerem. Początkowo pomyslsłam, że jednak zrobiłam głupstwo. Ale dzisiaj okazalo się , że przyda się on Oli. Więc Ola ma nowy telefon. A stary na doładowania dostanie Łukasz. Ale najlepsze jest to, że dziś dopiero go otworzyłam i chciałam się "pobawić" A tu klops nie ma kart SIM. Przecież musiała być. Okazało się, że wczoraj niechcący wyrzuciłam ją do śmieci . Zgarnęłam z papierami w które była opakowana przesyłka. Całe szczęście, że nie wystawiłam worka do wyniesienia do kontenera. I znalazłam.
A tak wogóle to pogoda pomieszała mi szyki. Miałam z dziewczynkami iśc do Alfy. I gdy zaczęłam się wybierać, to burza mnie uprzedziła. Teraz Ola pójdzie z Alą a ja na dyżurze ( nadgodziny) z Majką.
Też mi się zdarzyło wyrzucić coś istotnego do kosza...człowiek czasami tak ma;)
A u mnie zbiera sie też na "coś" ale zebrać się nie może... co za pogoda:(
Ja raz kupiłam sobie doładowanie do tel. za 50 zł i wyrzuciłam kwitek z kodem doładowywującym zanim doładowałam tel :) Kodu nie odzyskałam, bo wyrzuciłam go do kosza na mieście, razem z jakimiś niepotrzebnymi paragonami, które zalegały w portfelu :)
1 czerwca 2011 16:53 | ID: 546542
Cześc ponownie:)))
Witaj Moniko:))) Fajnie, że dochodzisz do siebie!!!
U nas burza przeszła...Aż lepiej, jak powietrze się schłodziło:))
1 czerwca 2011 17:16 | ID: 546562
Hej:) ale się zdenerwowałam, zabrali prad na chwile i komputer mi sie wyłączył. staram się zapisyawć to co napisąłam, ale i tak mialam cykora, że nie odzyskam, na szczęście utraciłam tylko ze trzy zdania.
U nas pada, pada, pada:)
i lekko grzmi...
1 czerwca 2011 17:19 | ID: 546564
Hej:) ale się zdenerwowałam, zabrali prad na chwile i komputer mi sie wyłączył. staram się zapisyawć to co napisąłam, ale i tak mialam cykora, że nie odzyskam, na szczęście utraciłam tylko ze trzy zdania.
U nas pada, pada, pada:)
i lekko grzmi...
Też czekałam na deszc, ale marna nadzieja. Trochę pokropiło.
1 czerwca 2011 18:44 | ID: 546598
zimno sie zrobilo i siedzimy juz w domu
1 czerwca 2011 18:48 | ID: 546600
Wczoraj dostałam kurierem nowy telefon z nowym numerem. Początkowo pomyslsłam, że jednak zrobiłam głupstwo. Ale dzisiaj okazalo się , że przyda się on Oli. Więc Ola ma nowy telefon. A stary na doładowania dostanie Łukasz. Ale najlepsze jest to, że dziś dopiero go otworzyłam i chciałam się "pobawić" A tu klops nie ma kart SIM. Przecież musiała być. Okazało się, że wczoraj niechcący wyrzuciłam ją do śmieci . Zgarnęłam z papierami w które była opakowana przesyłka. Całe szczęście, że nie wystawiłam worka do wyniesienia do kontenera. I znalazłam.
A tak wogóle to pogoda pomieszała mi szyki. Miałam z dziewczynkami iśc do Alfy. I gdy zaczęłam się wybierać, to burza mnie uprzedziła. Teraz Ola pójdzie z Alą a ja na dyżurze ( nadgodziny) z Majką.
Też mi się zdarzyło wyrzucić coś istotnego do kosza...człowiek czasami tak ma;)
A u mnie zbiera sie też na "coś" ale zebrać się nie może... co za pogoda:(
Ja raz kupiłam sobie doładowanie do tel. za 50 zł i wyrzuciłam kwitek z kodem doładowywującym zanim doładowałam tel :) Kodu nie odzyskałam, bo wyrzuciłam go do kosza na mieście, razem z jakimiś niepotrzebnymi paragonami, które zalegały w portfelu :)
ja kiedyś wyrzucilam bilet miesięczny gdzieś na mieście do śmietnika. Miałam wtedy z 12 lat i to było dla mnie prawie jak koniec świata..
1 czerwca 2011 19:28 | ID: 546620
Własnie skonczyłam podlewać warzywa... Na deszcz nie ma co czekać...Burza pewnie będzie...Ale znów bez deszczu..
1 czerwca 2011 20:36 | ID: 546677
Witam Was Kochani w CZERWCOWY wieczorek
Trochę wymęczyla nas pogoda , ale nie ma co narzekać,
cieszmy się słonkiem
nie mam trochę humorku
bo tradycyjnie ktoś mnie zawiódł, ale to on traci , tylko on!!
1 czerwca 2011 20:45 | ID: 546682
Witajcie :)
Kubuś śpi od 20 :):):)
Anetko nie przejmuj się, ojciec Kubunia olał 1 czerwca, nawet sms do syna nie przysłał.......
1 czerwca 2011 20:48 | ID: 546684
Wróciłam ;) wiem, że to było wariactwo ale musiałam go zobaczyć
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.