Bywacie obrażalscy? Znacie jakieś osoby co się często i z byle powodu obrażają?
1 kwietnia 2011 20:27 | ID: 476048
Daleko szukac nie trzeba... Wystarczy, że ktoś ma nadmierne wyobrażenie o sobie
1 kwietnia 2011 20:29 | ID: 476051
Obrażać umiem się tylko dla żartu i z przekąsem. Ale znam takie osóbki które można urazić byle pierdołą.
1 kwietnia 2011 20:30 | ID: 476054
Daleko szukac nie trzeba... Wystarczy, że ktoś ma nadmierne wyobrażenie o sobie
Dziwnie się poczułam ...jak daleko szukać nie trzeba
1 kwietnia 2011 20:30 | ID: 476056
1 kwietnia 2011 20:31 | ID: 476057
Daleko szukac nie trzeba... Wystarczy, że ktoś ma nadmierne wyobrażenie o sobie
Oj tak, taka postawa mnie dziś trafiła.
1 kwietnia 2011 20:31 | ID: 476060
nie umiem się długo gniewać o ile w ogóle. oczywiście wszystko zależy od przewinienia :) szkoda życia na obrażalstwo. co do przykładu,moja teściowa pokłóciła się ze swoją ze 2-3 lata temu i do tej pory się nie odzywają...męża babcia jest już starszą osobą i nie wiem czy moja teściowa nie będzie miała kiedyś wyrzutów sumienia...
1 kwietnia 2011 20:32 | ID: 476062
Nie jestem obrażalska,ale zdarza mi się puścic małego foszka :)
Mi można powiedzieć wszystko ja to po prostu przyjmuję...CHOCIAŻ NIE KAŻDY TAK POTRAFI.
1 kwietnia 2011 20:34 | ID: 476068
Daleko szukac nie trzeba... Wystarczy, że ktoś ma nadmierne wyobrażenie o sobie
...ale palnąłeś...
pewnie, że na krótko czasami się obrażam, ale nie z tego powodu, co wymieniłeś Robercie...
jeśli Ktoś ci dołoży, a ty to rozumiesz, to nawet trzeba pokazać, że coś jest nie tak...
szkoda, że często siebie "niechcący" obrażamy..., pomimo, że się lubimy i rozumiemy...
1 kwietnia 2011 20:41 | ID: 476077
Ostatnio zauważam, że ludzie domagają się szczerości ale tak naprawdę nie godzą się z nią. Lepiej chyba czasami coś wymyśleć niż napisać prawdę.
1 kwietnia 2011 20:46 | ID: 476084
Ostatnio zauważam, że ludzie domagają się szczerości ale tak naprawdę nie godzą się z nią. Lepiej chyba czasami coś wymyśleć niż napisać prawdę.
tak to jest. niby każdy twierdzi,że szczerość jest ważna,ale jeśli ktoś odważy się ją wyznać bywa różnie
1 kwietnia 2011 20:49 | ID: 476088
Ostatnio zauważam, że ludzie domagają się szczerości ale tak naprawdę nie godzą się z nią. Lepiej chyba czasami coś wymyśleć niż napisać prawdę.
...nawet jak tak się zrobi to i tak będzie źle, bo potem pojawią się zarzuty o nieszczerość
mnie trudno obrazić ,biorę to na "miękko" :)
1 kwietnia 2011 20:52 | ID: 476093
Szczerość jest super dopóki nie dotyczy nas samych. Znaczy się kolejny frazes....
Mnie przytyk Roberta jakoś nie dotknął... widać ja nie z tych obrażalskich.
1 kwietnia 2011 20:56 | ID: 476096
Ostatnio zauważam, że ludzie domagają się szczerości ale tak naprawdę nie godzą się z nią. Lepiej chyba czasami coś wymyśleć niż napisać prawdę.
tak to jest. niby każdy twierdzi,że szczerość jest ważna,ale jeśli ktoś odważy się ją wyznać bywa różnie
...czasami nie ma możliwości , ani okazji, żeby powiedzieć sobie prawdę...tak to jest, kiedy dwie strony wiedzą o co chodzi, a nie ma jak o tym mówić publicznie - trzeba robić swoje...a innej możliwości nie mają...
i co z tego wychodzi - udawanie, że jest wszystko z mojej strony ok., że ta druga osoba mnie nie rozumie albo czepia się...
1 kwietnia 2011 21:29 | ID: 476161
Nie jestem obrażalska , wszystko przyjmuję na "gołą" klate
1 kwietnia 2011 21:39 | ID: 476177
1 kwietnia 2011 21:41 | ID: 476182
A czy ja jakieś nicki wymieniłem?
Nie przyszło nikomu do głowy, że chodziło mi np. o osoby, które były, ale ich już nie ma i ich dziecinne zachowanie? (niektórych, oczywiście)?
1 kwietnia 2011 21:45 | ID: 476192
Tak se czytam i nic mnie nie rusza:))) Chyba jednak obrażalska nie jestem:))
Ostatnio zauważam, że ludzie domagają się szczerości ale tak naprawdę nie godzą się z nią. Lepiej chyba czasami coś wymyśleć niż napisać prawdę.
Powiem Ci, że wolę szczerośc, niż coś wymyśloego naprędce. Ci, którzy nie tolerują szczerości, nie powinni się o nią upominać.
1 kwietnia 2011 21:52 | ID: 476200
A czy ja jakieś nicki wymieniłem?
Nie przyszło nikomu do głowy, że chodziło mi np. o osoby, które były, ale ich już nie ma i ich dziecinne zachowanie? (niektórych, oczywiście)?
...nie, nie wymieniłeś...
rozmawiamy o obrażaniu się i powiedziałam wyłącznie o tym , jak to rozumiem, a nie imiennie o sobie...
1 kwietnia 2011 22:04 | ID: 476221
A czy ja jakieś nicki wymieniłem?
Nie przyszło nikomu do głowy, że chodziło mi np. o osoby, które były, ale ich już nie ma i ich dziecinne zachowanie? (niektórych, oczywiście)?
no właśnie nie wymieniłeś, bo gdybyś to zrobił to teraz połowa familii nie zastanawiałaby się czy pisałeś o niej Cent
1 kwietnia 2011 22:04 | ID: 476222
Ja nawet nie potrafię się obrażać
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.