21 sierpnia 2009 21:10 | ID: 44691
21 sierpnia 2009 21:20 | ID: 44694
22 sierpnia 2009 08:30 | ID: 44721
22 sierpnia 2009 11:18 | ID: 44732
Przebywam w środowisku osób niepełnosprawnych dlatego problem ten jest mi bardzo bliski. Tak naprawdę seksualnośc osób niepełnosprawnych jest tematem tabu. A nie powinna być. Osoby niepełnosprawne maja takie same potrzeby jak pełnosprawne a nawet może jeszcze większe, ponieważ nie są tłumione rozsądkiem. Są w pewnym stopniu pierwotne. Pojęcie posiadania dzieci to temat złożony i na podstawie moich obserwacji - indywidualny. W żadnej mierze nie można tego generalizować. Mówię tutaj o osobach niepełnosprawnych intelektualnie a nie nie ruchowo. I tutaj należy sięgnąc do korzeni czyli do rodzin osób niepełnosprawnych. Sex u osób niepełnosprawnych istnieje i to fakt niepodważalny. To od rodziców powinno sie zacząć edukację "jak życ z seksualnością mojego niepełnosprawnego dziecka". Rodzice powinni zadbać by niespodziewanych ciąż nie było i innych kłoptów. Wiele osób się oburzy. Jak to niepełnosprawni mają uprawiać sex> A ja Wam mówię, ze Oni to robią tak czy owak i zadbac należy by nie było tego konsekwencji. Nie także co ukrywać, że osoby niepełnosprawne intelektualnie poradzą sobie z macierzyństwem same jezeli taki fakt juz zaistniał. Nie ma mowy. Nie ma co się oszukiwać. Oczywiście znane są takie przypaki ale zapewniam, że były one albio pod nadzorem rodziny bądź innych służb...
Co do etycznych rozważń nad posiadaniem dzieci przez pary niepełnosprawne intelektualnie..tak jak powiedziałam - kazdy taki przypadek należy traktować indywidualnie
Co do uprawiania przez nich sexu- to i tak się dzieje- dlatego trzeba zadbać o środki ostrożności..
Ufff sorry ze sie tak rozpisałam...
22 sierpnia 2009 11:45 | ID: 44734
22 sierpnia 2009 12:51 | ID: 44737
22 sierpnia 2009 14:01 | ID: 44741
22 sierpnia 2009 15:24 | ID: 44754
22 sierpnia 2009 15:31 | ID: 44755
22 sierpnia 2009 19:19 | ID: 44772
22 sierpnia 2009 19:29 | ID: 44776
23 sierpnia 2009 00:11 | ID: 44840
23 sierpnia 2009 08:46 | ID: 44856
1410 czytaj mojego posta ze zrozumieniem bo jak widac masz z tym problemy...to co napisała marteczka to to samo co napisałam ja...ale jak widać nie zrozumiałeś:) Nie uważam, że Cię obraziłam. A kastrowanie swoją drogą to obrażanie całej społeczności osób niepelnosprawnych. Niehumanitarne..to tak samo jakby ktoś powiedziła, że trzeba wykastrowac Ciebie. Dla mnie nie ma w tym żadnej różnicy. To człowiek i tamten tez człowiek.
Wiem, że osobom nie mającym kontaktu z osobami niepełnosprawnymi trudno zrozumieć fakt miłości u osób niepełnosprawnych. Mi też zajęło to sporo czasu. Niemniej nie uważam, że wypowiedzi "trzeba ich wykastrować" za normalne. Sa pewne granice, których nie wolno przekraczać. A już samo mówienie o nich jest niestosowne.
23 sierpnia 2009 09:06 | ID: 44858
23 sierpnia 2009 09:12 | ID: 44860
23 sierpnia 2009 10:35 | ID: 44874
23 sierpnia 2009 11:27 | ID: 44882
23 sierpnia 2009 11:48 | ID: 44884
23 sierpnia 2009 11:53 | ID: 44886
23 sierpnia 2009 18:15 | ID: 44913
23 sierpnia 2009 18:52 | ID: 44928
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.