2 sierpnia 2009 16:49 | ID: 39870
2 sierpnia 2009 19:28 | ID: 39894
2 sierpnia 2009 19:32 | ID: 39895
2 sierpnia 2009 19:48 | ID: 39901
2 sierpnia 2009 22:11 | ID: 39928
2 sierpnia 2009 22:44 | ID: 39932
3 sierpnia 2009 15:48 | ID: 40168
System sprawdza się znakomicie. Stały partner wymaga więcej czasu i uwagi mu poświęcanej. W zasadzie powinna to być codzienność w związku partnerskim. Gdy nie ma się na to albo czasu albo chęci, jest do wyboru właśnie takie rozwiązanie. Określenie "fuck friends" nie jest tylko do końca tu wyjaśnione. Nie chodzi w 100% o zwykły seks zainicjowalny telefonem typu "wpadnij do mnie dziś o 20 bo mam ochotę poszaleć", ale często jest to coś na wzór: "wpadnij do mnie dziś o 20 - wyskoczym gdzieś". I idzie się na miasto, jedzie nad jezioro czy jeszcze coś innego. Jest to układ bez zobowiązań, w których forma spotkań również jest niezobowiązująca.
Co do sprawdzania się na krótką metę, to tak właśnie jest, ale nie dlatego, że każdy szuka stabilizaji z jednym stałym partnerem, gdyż to akurat nie jest całkowicie prawdą. Bardziej chodzi o szukanie nowych doświadczeń z nowymi partnerami. Nikt oczywiście nie ma żalu do drugiej osoby, jeżeli ta przestaje się z nią widywać - układ jest jasny. Często jednak po pewnym czasie wraca się do starych znajomości. Taki jest charakter tych spotkań.
Ile można żyć w ten sposób: bardzo długo. Niektórzy tak właśnie wyobrażają sobie seks, to im odpowiada i w ten sposób działają.
Jeszcze jedno: absolutnie nie należy mylić takiej osoby z przyjacielem. Jest to układ na zupełnie innych zasadach, niezwiązany zupełnie z jakimkolwiek angażowaniem się emocjonalnym w postaci opowiadania o swoim życiu prywatnym (tak, zgadza się - tak też można a nawet trzeba, jeżeli samemu nie che się zaangażować), przeżyciach z dzieciństwa czy zapoznawaniem tej osoby z rodziną. Faktycznie - prawdopodobnie niektórzy z nich zechcą mieć w swoim czasie własną rodzinę. Uwarunkowane jest to różnymi potrzebami w różnym wieku życia człowieka - normalna sprawa. Wtedy wchodzi się w długotrwały związek. Proste.
Nikogo oczywiście nie namawiam :) Każdy wie, co lubi :)
3 sierpnia 2009 17:25 | ID: 40194
3 sierpnia 2009 21:29 | ID: 40230
jeszcze 1 taki "przyjaciel" to rozumiem ale jak ta Ola ma aż 4 w jednym czasie to chyba się już trochę inaczej nazywa...
Oczywiście każdy ma wolny wybór ja sama byłam przez krótki w takim "wolnym związku" poprostu nie chciałam się angażować po wcześniejszym rozstaniu chłopak ten deklarował że nie chce się wiązać na stałe itp a doszło do tego że się zakochał fakt że ja też dażyłam go jakimś uczuciem ale nie o tym chcę pisać poprostu na dłuższą metę jedna ze stron na pewno się zaangażuje i potem co?
31 sierpnia 2009 08:26 | ID: 46679
31 sierpnia 2009 10:56 | ID: 46739
25 maja 2012 00:31 | ID: 787166
Witam, Nazywam się Ewa Włodarczyk i jestem studentką V roku psychologii na Uniwersytecie Łódzkim. Chciałabym zaprosić udziału w badaniu na temat związków Friends with Benefits (FWB, „przyjaciele na seks/ z bonusem”). Badanie jest adresowane do osób będących aktualnie w takich związkach, przeprowadzane na potrzeby pracy magisterskiej i całkowicie anonimowe, a jego wyniki są poufne i posłużą wyłącznie do celów naukowych. Nie ukrywam że bardzo zależy mi na Waszej pomocy, a każda osoba, która weźmie udział w badaniu jest dla mnie na wagę złota ;) (Jeśli kogoś będą interesowały wyniki, to jak najbardziej po przeanalizowaniu zebranych danych mogę je udostępnić). Zdaję sobie sprawę z tego, że pytania otwarte w pierwszej części badania mogą zniechęcać, ale bardzo zależy mi na Waszych odpowiedziach na nie, bo są źródłem najcenniejszych informacji, których nie dadzą standardowe kwestionariusze. Jeżeli to możliwe poproście również swoją „przyjaciółkę”/ „przyjaciela” ze związku Friends with Benefits o wypełnienie badania.
Link do badania:
https://docs.google.com/spreadsheet/viewform?formkey=dG5vQkpmRkJwSmF4ekxWUERfSjd0bFE6MQ
Z góry ogromnie dziękuję za pomoc
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.