Żerujący nocą - Forum

Wątek: Żerujący nocą

Polub Familie.pl na Facebooku

Poleć link znajomym

11 odp. Strona 1 z 1 Odsłon wątku: 1937

usunięty użytkownik

2010-12-08 14:20:27

8 grudnia 2010 14:20 | ID: 347535

Czy jedzenie może być sposobem walki ze stresem? Coraz bardziej się przekonuję, że chyba tak. W ciągu dnia nie mam czasu na jedzenie. Moim problemem, a jak się okazuje nie tylko moim, jest jedzenie nocne. Co wy na to czy macie tak jak ja.......

1
usunięty użytkownik

2010-12-08 14:22:00

8 grudnia 2010 14:22 | ID: 347540

Jaw nocy śpię...gdybym jadła w nocy to pewnie bym ważyła troche więcej niż teraz, a tego bym nie chciała ${$lang_nono}$
Dum spiro, spero.
2
moniczka81

Zarejestrowany: 06-06-2010 12:45 . Posty: 9066

2010-12-08 14:22:44

8 grudnia 2010 14:22 | ID: 347545

Kiedyś miałam podobnie. Teraz jakoś wszystko się unormowało, tzn stres pozostał ale chyba przyzwyczaiłam się do niego. A zjeść nie mam czasu nawet w nocy ;)
3
usunięty użytkownik

2010-12-08 14:23:11

8 grudnia 2010 14:23 | ID: 347546

Nie nie mam. W nocy śpię. I staram się w ogóle nie jeść za późno. Choć słowo "staram" nie jest tu dobrym słowem - tak mi po prostu wychodzi.
Mój mężczyzna nr 2
4
Sonia

Zarejestrowany: 06-01-2010 16:15 . Posty: 112855

2010-12-08 14:26:09

8 grudnia 2010 14:26 | ID: 347553

Nie jem w nocy. Chyba, że zbliża mi się @, to wtedy wszystkie słodycze moje i najlepiej smakują właśnie w nocy:)))
5
kingurcia

Zarejestrowany: 07-12-2010 11:29 . Posty: 4294

2010-12-08 15:08:21

8 grudnia 2010 15:08 | ID: 347638

Miałam dopóki nei zaczęłam tyć i potem poczytałam że jeść powinno się do 18 ,więc teraz staram się do tej 18 jeść i poza tym trochę ćwiczę i jest coraz lepiej;)
6
usunięty użytkownik

2010-12-08 15:14:27

8 grudnia 2010 15:14 | ID: 347650

W nocy nie podjadam. Aczkowliek zdarza mi sie zjeść druga kolację np. o 21-22:) Ale mi przytycie nie wychodzi, choc bym chciała:)
Trzeba żyć, a nie tylko istnieć...
7
kingurcia

Zarejestrowany: 07-12-2010 11:29 . Posty: 4294

2010-12-08 15:15:09

8 grudnia 2010 15:15 | ID: 347651

To widocznie masz dobre geny;)
8
usunięty użytkownik

2010-12-08 15:16:23

8 grudnia 2010 15:16 | ID: 347653

Mama Julki napisał 2010-12-08 15:14:27
W nocy nie podjadam. Aczkowliek zdarza mi sie zjeść druga kolację np. o 21-22:) Ale mi przytycie nie wychodzi, choc bym chciała:)
Nasza Ola to chucherko ${$lang_smiley-sunny}$
Dum spiro, spero.
9
usunięty użytkownik

2010-12-08 15:18:32

8 grudnia 2010 15:18 | ID: 347655

A ja stresy zajadam. I dlatego jestem taka jaka jestem. I nocy też musiałam coś zjeść, bo nie spałam i byłam głodna. A teraz biorę pół tabletki na sen i śpię , nie mysśę o kłopotach, więc nie jem po nocach.
10
usunięty użytkownik

2010-12-08 16:01:18

8 grudnia 2010 16:01 | ID: 347691

ja jak mnie chwyci głód w nocy to chwytam albo owoca albo jogurta, ale nigdy nie łapię się za kanapkę, kiedyś po odchudzaniu tak sobie przyrzekłam, że więcej katuszy przeżywać nie będę i jakoś w tym trwam...i nawet w ciąży nie jest mi z tym ciężko
11
Isabelle

Zarejestrowany: 03-07-2009 19:42 . Posty: 21159

2010-12-08 16:36:34

8 grudnia 2010 16:36 | ID: 347738

Choć jestem bardzo duża- w nocy nie jem i nigdy nie jadłam- no chyba jako niemowlak ale tego nie pamiętam:) Mój męzulo i owszem zdarzało się ze w oklicach 23-24 robił sie głodny i jadł:) Ale chyba mu już przeszło:)
Słońce wstało zwariowało...