23
kania
Zarejestrowany: 11-08-2010 13:37 .
Posty: 42
2010-11-18 12:48:28
Mamo Julki, dawać z siebie przykład. Pokazywać dziecku zabawy które znamy z własnego dzieciństwa. Kto zna dziś grę w gumę? w klasy czy w ślimaka? Pamiętam jak z dziewczynami z osiedla wymyślałyśmy sobie zabawy np w "pokazywane" to były takie kalambury, że ktoś wymyślał hasło i pokazywał je bez słów a inni zgadywali. Dziś dzieciaki nie spędzają czasu ze swoimi rodzicami, rodzice wolą włóczyć się cały weekend po centrum handlowym czy hipermarkecie, nie gadają w ogole z tymi dziećmi a jak z małym dzieckiem nie rozmawiają tylko sprawy rozwiązują klapsem to i nastolatek pożniej nie będzie chciał z takimi rodzicami gadać. Z przedszkolakiem rodzic nie gada a z nastolatkiem ma pozniej się dogadać? Nie może już go bić, dzieciak się nie boi a rad rodzica nie będzie słuchał bo niby czemu? Czyli nawiązywać dobrą relację od początku, tłumaczyć dlaczego norma jest dobra lub zła. Ważna jest też kwestia pasji, dziecko musi mieć pasję, coś aktywizującego, żeby dzieciak nie zaległ przed komputerem. Żeby żył zdrowo i uczył się zdrowego stylu życia. Sport naprawde wiele uczy. Wzmacnia ducha rywalizacji, walki, konsekwencji, motywuje do ciągłego pięcia się w górę. Grajcie z dzieciakami w badmintona, w piłkę, rowery, spacerujcie i bawcie się razem w domu. Nie traćcie wolnego weekendu na chodzenie z dziećmi po hipermarkecie. To naprawdę cenny czas, kiedy możecie być tylko dla siebie, bo ty tygodniu zazwyczaj jest go mało.